Witam wszystkich.
Jak część forumowiczów, mam dyskopatię na odcinku szyjnym C5/C6/C7, stenozę kanału kręgowego i generalnie w opisie moich wyników rezonansu było kilka terminów,których nie rozumiem :) Ze względu na to że moja wizyta u neurologa będzie dopiero za miesiąc chciałam was zapytać czy ewentualnie moje objawy kwalifikują się na operację.
W grudniu zeszłego roku dopadł mnie obezwładniający ból promieniujący na całą rękę, nie byłam w stanie umyć zębów,założyć skarpetek, w zasadzie niewiele byłam w stanie zrobić - to była masakra. Znalazłam rehabilitanta, który jakoś doprowadził mnie do stanu używalności. Niestety objawy zaczynają wracać, drętwienie ręki, drętwienie łydki oraz stopy, dziś pojawiło się drętwienie twarzy, a dokładnie prawej strony co poważnie mnie zaniepokoiło.
Nerwy mnie zżerają, bo wizytę u neurochirurga będę miała nie wiadomo kiedy (nasze kochane NFZ) i nie wiem czy przyszedł już czas na panikę czy jeszcze nie ma się co na zapas denerwować.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
Atamana