Reklama:

Uraz głowy u małego dziecka (21)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
05-01-2008, 23:02:00

Gabrysiu, bardzo pocieszajacy jest fakt ,ze nie narsta wodogłowie a w związku z tym mechaniczny ucisk na tkankę mózgową.
Żywię nadzieję ,że najtrudniejszy okres juz za Wami.
Niestety ,nie da sie przewidzieć jak potoczy sie dalszy rozwój Emilki. Lekarze opieraja swoje opinie o średnią statystyczną , znane im przypadki . Malutka dopiero niedawno wybudziła się ze śpiączki. Urazy głowy wymagają przede wszystkim cierpliwości. Tu nic nie da sie przyspieszyć.Układ nerwowy to najdelikatniejsza struktura ale dzieciaczki w odróznieniu od dorosłych mają nieprzewidywalną możliwość regeneracji .
Spastyczność jest do wyrehabilitowania ale wymaga troski juz teraz.
Wodzenie oczkami za światłem może być dobrą oznaką ,można dla sprawdzenia pokazywać jej zabawki w ostrych kolarach, z wyraźnym dźwiękiem.
Ale nie załamujcie się jak nie będzie reakcji .Rehabilitacja to nie wielotygodniowy ale wielomiesiączny okres .
Nie chciałbym rozbudzać nadziei bo niepowodzenia również się zdarzają ale radzę życ i postępować z malutką tak jakby każdy następny dzień miał przynieść poprawę.
Jak pisałam , mam pewne doświadczenie z dorosłymi i bywało ,że niekiedy pacjenci nierokujący odzyskiwali świadomość natomiast ich późnoiejsza jakość życia była różna.Bywały jednak przypadki całkowitego powrotu do sprawności fizycznej, intelektualna wracła nieco wolniej.
Myślę ,że na tym etapie skoro Emilka przebywa jeszcze w OIT to istnieje obawa o jej bezpieczeństwo i to czy będzie sprawna jest w tej chwili dla lekarzy drugorzędne . Nie oczekujcie i nie miejcie żalu do lekarzy ,że nie potrafią odpowiedzieć jak będzie dalej, sami tego nie wiedzą.
Tak myślę jakie bodźce mogłby jeszcze pomóc w pobudzeniu Emilki. U wcześniaków sprawdza sie kangurowanie(tulenie bezpośrednio do ciała mamy), może i dla dziewczynki która ma ledwie 10 miesięcy a jej życie zawisło na włosku dwa miesiące wcześniej to też dobra metoda, to najdroższe bicie serca ,które malutka zna.
Pozdrawiam ciepło.
gość
07-01-2008, 07:14:00

Co do niemego płaczu moja córka też tak miała po śpiączce farmakologicznej, wtedy lekarze powiedzieli, że to przez tą rurkę co miała od respiratora i wszystkie sondy wprowadzane do gardła. Po 2 tygodniach zaczęło być ją słychać, a po miesiącu wrzeszczała już w niebo głosy. Po odłączeniu od aparatury mała nawet nie potrafiła ssać butelki (miała 6 m-cy), nie poznawała nas. Lekarze powiedzieli, że skasowała się jej pamięć przez leki i śpiączkę, trzeba było ją wszystkiego uczyć od nowa. Prężeniem na razie się nie przejmuj, są ważniejsze sprawy. Są teraz metody, które to potrafią usunąć w kilka miesięcy, np kontrowersyjna ale działająca Vojta. Co do odszkodowania od sprawcy lub z NW to będzie trudno, bo kto widział przewozić 10 m-czne dziecko bez fotelika, mogą się czepić.
gość
07-01-2008, 14:35:00


07-01-2008 o 08:14, gość :
Co do niemego płaczu moja córka też tak miała po śpiączce farmakologicznej, wtedy lekarze powiedzieli, że to przez tą rurkę co miała od respiratora i wszystkie sondy wprowadzane do gardła. Po 2 tygodniach zaczęło być ją słychać, a po miesiącu wrzeszczała już w niebo głosy. Po odłączeniu od aparatury mała nawet nie potrafiła ssać butelki (miała 6 m-cy), nie poznawała nas. Lekarze powiedzieli, że skasowała się jej pamięć przez leki i śpiączkę, trzeba było ją wszystkiego uczyć od nowa. Prężeniem na razie się nie przejmuj, są ważniejsze sprawy. Są teraz metody, które to potrafią usunąć w kilka miesięcy, np kontrowersyjna ale działająca Vojta. Co do odszkodowania od sprawcy lub z NW to będzie trudno, bo kto widział przewozić 10 m-czne dziecko bez fotelika, mogą się czepić.





Witaj co do tego odszkodowania to napewno beda sie czepiac ale ja tez przewoziłam dziecko bez fotelika i wywalczyłam spore odszkodowanie tak ze warto sprobować!!!!
gość
08-01-2008, 13:18:00

Dzień dobry! Jestem mamą Emilki o ktorej pisala juz Gabrysia, uzupełnie nieco jej informacje, moze wtedy dowiemy sie czegos wiecej od państwa. Emilka miala 8 miesiecy kiedy zdarzyl sie wypadek, teraz ma juz 10 miesiecy i dwa dni. lekarze dawali jej minimalne szanse na przezycie a ona oddycha juz sama, i klinicznie jej stan jes b dobry. Od czasu do czasu ma podwyzszona temperature ale poza tym jest dobrez. Placze juz glosno i ja z dnia na dzien widze poprawe. Nie prezy sie juz tak jak na poczatku. Emilcia byla w spiaczce farmakologicznej przez okolo miesiąc, kiedy byla wydolna oddechowo zostala wybudzona i odlączona od respiratora. Jest nadal karmiona przez sonde i mam nadzieje, ze niedlugo zacznie pic z butelki. Jutro bedzie przewieziona na oddzial neurologii dzieciecej i tam ma miec fachowa rehabilitacje. Czy panstwo slyszeli, badz znaja przypadek, ze dziecko z tak bardzo uszkodzonym mozgiem powrocilo do pelnej sprawności? Jesli tak to prosze dac zanc, ja wierze. ze moja córeczka z tego wyjdzie i modle sie o to codziennie. Dziekuje za wszystkie pomocne informacje i prosze o wiecej. Gaba dzieki za wszystko!
gość
08-01-2008, 14:17:00

Do Karoliny od Anety


tak wiec z badanie TK głowy wykazało rozległy obrzęk obejmujący lewą półkulę mózgu, rejon płata skroniowego, ciemieniowego i potylicznego. Zaciśnięte są zbiorniki okalające pnia oraz zbiornik blaszki czworaczej. W mózgowiu w obu półkulach mózgu widoczne są liczne, drobne rozsiane ogniska krwotoczne: w obrębie pnia ózgu, w rdzeniu przedłużonym i w moście, w sąsiedztwie namiotu móżdżku, w płacie skroniowym lewym, w rejonie lewej szczeliny Sylwiusza, w sąsiedztwie zbiornika blaszki czworaczej i powyżej. Świeża krew widoczna jest w sierpie mózgu, rowkach mózgowych na sklepitościach mózgu, w okolicy ciemieniowo-potylicznej lewej. Śródkomorowo niewielka ilość krwi obecna jest w komorze IV, w rogu czolowym komory bocznej lewej oraz w zaciśniętym rogu potylicznym lewym. W kościach poktywy czaszki widoczne szczeliny złamania w obrębie kości ciemieniowej lewej oraz kości ciemieniowej prawej z wgłebieniem wolnego fragmentu kostnego w kierunku mózgowia. W tkankach miękkich powłok widoczny duży krwiak podczepcowy w okolicy ciemieniowo-potylicznej lewej.

To takie miała obrażenia i z tym co pisze wypisano nas do domu. Też w sumie nie dawali jej na początku szans na przeżycie groziło jej także zawał mózgu ale na szczescie nie doszlo do tego. Tak jak ci mówilam na różnych komisjach bywałam i bywam nadal i spotykam sie z różnymi lekarzami to sie dziwią że to dziecko po takich obrażeniach żyje i w miarę normalnie sie rozwija tak że bedzie dobrze. Pisz do mnie czasem jak tam z Emilką. A tak wogule to ja mam 24 lata tak że jestem o rok tylko starsza od ciebie i zazdroszcze ci siły jaka masz w sobie ja na początku bylam całkowicie załamana ale musiałam sie wziąść w garc dla małej i ty też bądz silna mowię ci warto dla tej malenkiej iskierki. Pozdrawiam
Aneta
gość
10-01-2008, 23:13:00

Do Karoliny od Anety

Hej Karolinko jak tam u was nic nie piszesz jak Emilka? Jak się czuje? Jak zniosła przenieszienie na oddział neurologiczny. Napisz co kolwiek. Pozdrawiam!!
gość
11-01-2008, 12:22:00

Do Emilki od Dedi
Droga Emilko jak twoją córę planują przenieść na oddział neurologiczny to pewnie już jest dobrze. Tak jak wspominałem moja córa też nie umiała pić z butelki i była karmiona sondą. Jednak naszą prośbę pozwolili nam podejmować próby karmienia, żeby nie niszczyć jej gardła. Wkładaliśmy jej butelkę do buzi i naciskaliśmy na smoczek palcami i mleko samo leciało, takim sposobem jadła przez prawie tydzień, po czym zaskoczyła co ma robić z butelką. Jednak mała miała odruch przełykania i tylko dlatego było to możliwe. Popytaj lekarzy jak jest u Ciebie

Do Karoliny
Jestem pod wrażeniem opisu TK, to naprawdę cud że przeżyła, moim zdaniem nie powinna nawet być wypisana w takim stanie (jeśli dalej krwawiła). Jednak z małymi dziećmi to nigdy nie wiadomo, czasami potrafią zaskoczyć. Duży odsetek unika jakichkolwiek operacji (tak jak moja córa) z powodu ciemiączka.

Życzę powodzenia.
gość
11-01-2008, 12:23:00

O sorrki to było do Anety
Początkująca
13-01-2008, 14:09:00

Z Emilka nie jest lepiej. To, ze przeniesli ja na neurologie to nie znak ze sie poprawilo, jedynie to, ze oddycha sama zadecydowalo o przeniesieniu. Ostatnie KT glowy wykazalo, ze ma ropien, ktorego chirurdzy w Rzeszowie nie chcą operowac bo mowia, ze to nie ma sensu, postawili na mojej córeczce krzyzyk, jednak neurolodzy maja co do tego watpliwosci i dostalismy skierowanie do Warszawy do Centrum Zdrowia Dziecka i w srode mamy jechac z cala historia choroby na konsultacje. Mam wielka nadzieje, ze ja tam przyjma! Mam jeszcze dwa slowa na temat oddzialu neurologii dzieciecej tu w Rzeszowie- to skandal zeby od 14:30 nie bylo na odziale zadnego lekarza dyzurnego! Po poludniu dzieci na oddziale zostaja bez opieki neurologicznej! W glowie mie sie to nie miesci!!! Dzieci sa zdane na łaske lekarzy z innych oddzialow, ktorzy nie zawsze maja ochote pofatygowac sie i przyjsc. Jedyna nadzieja w Warszawie!

Do Anety
Emilka ma o wiele powazniejsze zmaiany w główce niz Twoja coreczka. Dostalismy karte informacyjna z OIOMu i szczerze mowiac wolalabym jej nigdy nie zobaczyc, teraz juz nic mnie nie przerazi.
Dzieki za wszystkie informacje i pomoc. Pozdrawiam!
Karolina
gość
13-01-2008, 22:19:00

Do Karoliny

Bardzo mi przykro że takie wyniki ale wiedz ze nie poddawaj sie najwazniejsze że Emilka żyje i to się liczy a co do reszty to czas pokaże wiedz że to małe dziecko i wszystko jest możliwe. Czekam na wiesci od ciebie co wam powiedzą w warszawie napisz na forum jak będziesz miała dostęp co tam u was co wam powiedzą w warszawie. A do tego co piszesz o lekarzach że nie ma żadnego na dyżuże popołudniami to zgadzam sie z tobą to nie do pomyślenia , ale tak chyba jest wszedzie jak ja byłam z małom na neurologi to bylo tak samo albo był lekarz innego oddziału i jak mu sie chciało to zajrzał do nas na oddział a jak nie to nie było zadnej kontroli wieczornej to naprawde przeraża. Pozdrawiam i trzymam kciuki za was i czekam na dalsze informacje pa pa.

Aneta

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Entezopatia
Witam, Rozpoznano u mnie przodopochylenie kręgosłupa szyjnego u ortopedy poprzez wykonanie badania RTG. Byłem u neurochirurga i potwierdził ową przypadłość oraz wystawił mi rozpoznanie Entezopatia w zakresie kręgosłupa, Opis: Bóle w odcinku C bez promieniowania kończynowego. W wykonaniu Mri nie uwidoczniono kompresji struktur nerwowych. Ból jest najpewniej wynikiem entezopatii i wyrodnienia stawów miedzykręgowych. Proponuje leczenie zacząć od laserowego odnerwienia segmentów C4-C7 dx. Chciałbym się zapytać czy owa technika daje duża ulgę w bólu ? czy któryś z lekarzy specjalistów miał podobny przypadek do mojego? Jakie są jeszcze możliwości leczenia mojej przypadłości, która bardzo mi sprawia ból od samego rana do wieczora ;/ Czy po terapii laserem można jakoś wyćwiczyć kręgosłup aby tak bardzo nie naciskał na szyję ? Proszę o pomoc bo zabieg kosztuje 3000 zł i nie wiem czy warto się na niego decydować?
gość
Wynik rezonansu magnetycznego głowy z kontrastem
Dzień dobry, miałem wykonany rezonans głowy z kontrastem z powodu historii tętniaków w rodzinie. Tętniaków nie wykryto ale : W zakresie podkorowej istoty białej obu półkul mózgu widocznesą pojedyncze, bardzo drobne ogniska hyperintensywne w sekwencjach T2-zależnych, wielkości do 2mm(na granicy widzialności, możliwe do uwidocznienia jedynie w sekwencji wykonanej drobnymi warstwami). -Zmiany te nie ograniczają dyfuzji, nie ulegają wzmocnieniu kontrastowemu - ich charakter niespecyficzny - w pierwszej kolejności w różnicowaniu uwzględnić należy drobne ogniska degeneracji naczyniopochodnej. Mężczyzna 32 lata. Czy jest się czym martwić? Jakie mogą być przyczyny i leczenie? Nie mam objawów. Pozdrawiam
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
Reklama: