gabon 2008-01-05 16:05:00 Do Anety:
W pierwszej kolejnosci chcialam podziekowac, bo bardzo podniosla nas na duchu wiadomosc ze Twoja corka pomimo tak licznych obrazen powrocila do zdrowia.
Jest pewna sprawa, o ktora chcialabym zapytac. Studiuje we Wroclawiu a moja rodzina jest w Rzeszowie. moja bratowa nie ma internetu, czytam jej przez telefon co znajduje na forum. Prosila zebym zapytala czy nie moglaby do Ciebie zadzwonic i porozmawiac. Nie ma nikogo kto przeszedlby przez cos takiego, nie ma sie kogo poradzic ani zapytac. Karolina-moja bratowa to niezwykle uparta i silna dziewczyna.Ma dopiero 23 lata i bardzo ja podziwiam ze tak trzezwo i rozwaznie podchodzi do calej sprawy z Emilia, ale potrzebuje porozmawiac z kims bardziej kompetentnym odenie, z kims kto walczyl i walczy o zdrowie swojego dziecka. Staram sie byc im jak najbardziej pomocna, ale nie mam jeszcze swoich dzieci i wielu spraw nie potrafie sobie wyobrazic, a to co przeczytam na internecie czy na forum ni jak ma sie do wlasnych doswiadczen.
Jesli to beszczelne z mojej strony prosic o numer to przepraszam, ale jesli to nie sprawiloby klopotu to podaje na wszelki wypadek moj email: gabon@o2.pl
Z gory dziekuje.
Pozdrawiam Gabrysia
mogę tylko trzymać kciuki...
3 miesiące temu samochód uderzył we mnie i mojego 6 miesięcznego syna... niestety on ucierpiał najbardziej ma uraz mózgu (lewa strona) przez 2 tygodnie był w śpiączce farmakologicznej...teraz zaczyna gaworzyć i jesc stałe pokarmy ale nie chce ssac butelki. musisz być cierpliwa przez pierwsze 2 miesiące też płakał cały czas i był sztywny. pozostaje mieć nadzieję nam lekarze nie dawali szans ale dzieci są niesamowite. ja tlko tule zajmuję się nim najlepiej jak umiem... kochaj i przytulaj
badź cierpliwa i miej nadzieję nic innego nie możemy zrobić
3 miesi