DZIEŃ DOBRY! jestem już rok po przebytym udarze,który przeszłam w czasie snu jestem 46-letnią kobietą.świat zawalił się dla mnie.zaczęło się od twarzy-każdy lekarz u którego byłam sądził,że to zapalenie nerwu twarzowego.Wzięłam serię zastrzyków z wit b12 i pracowałam-dopiero jak dostałam okropnych zawrotów głowy -zgłosiłam się do szpitala,wtedy zrobiono mi badanie krwi i okazało się,że mam bardzo gęstą krew.Międzyczasie byłam prywatnie u p.doktor neurolog,która wysłała mnie na serię badań,ale nie było mnie stać więc zrobiłam tylko EEG głowy z którego wynikło, że przeszłam udar.P. doktor oczywiście wiedziała,że moja twarz jest wynikiem przebytego udaru,lecz zamiast mnie natychmiast skierować do szpitala polecała mi wszystkich lekarzy i zachwalała ,jakich drogich sprzętów używają i ile one kosztowały,ale to już nieistotne.W racając do tematu szpital zrobiono mi CT-głowy i rezonans mag.głowy.Doktorzy nie byli pewni czy przypadkiem nie mam guza.Zrobili mi więc biopsję.Po tej biopsji przestałam chodzić i tak po wszystkich badaniach stałam się gorszą kaleką niż byłam.Mimo,iż przeszłam rehabilitację do tej pory nie mogę dojść do siebie.Błagam pomóżcie mi czy mogę sama ćwiczyć,bo do tej pory nie mogę utrzymać równowagi jak i psychicznej tak i fizycznej jestem niecierpliwa nawet siedzieć nie mogę.Czy moje życie już się skończyło?Co ranek budzę się i ciągle to samo.Szukam ośrodka,który stosuje metodę Kabata.Jakie ćwiczenia mam robić-moja noga jest ciągle zimna jak lód.Błagam pomóżcie mi jak mam dalej żyć!Wiem że są gorsze przypadki ,niż ja,ale jestem świadoma swojej choroby i zależności od męża i innych.Nawet lekarka-orzecznik na komisji lekarskiej skrytykowała moją mowę.I tu prośba do lekarzy-jesteśmy ludźmi a nie wyrzutkami,też jeszcze chcemy żyć jak mamy tłumaczyć,że to przez chorobę!Chcę być zdrowa i niezależna!