hej, mam to juz 2 rok, raz lepiej, raz gorzej. poszlam do psychiatry ale glupio sie tam czulam, to chyba nie o to chodzi. przepisala mi asentre ale nic nie pomoglo. neurolog mowi ze mamm isc do psychiatry bo oni sie tym nie zajmuja, jest strasznie. ide jeszcze raz do neurologa tego samego z tomografem, a jak nie, to do innego. u mnie sie to objawialo najpierw skrecaniem i strzykaiem szyja, teraz zaciskam powieki i mrugam mocno je sciskajac, az z tego napiecia zaciskam zeby i mi sie krusza. czasem wale glowa o sciane i placze. strzykam kazda czescia ciala ktora mi akurat przyjdzie na mysl, to spirala, jest strasznie, nie wiem kto wymyslil te chorobe, wolalabym juz miec chyba aids, a przynajmniej umiec sie koncetrowac na ti i teraz a nie ciagle byc zestresowana NICZYM....