Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
19-05-2009, 04:04:00

Agato napisz coś więcej o przebiegu i rehabilitacji twojego męża może chociasz troszkę będę miała nadzieji . Zaraz w pierwszych dniach po operacji był mąż bardziej kontaktowy logicznie niż teraz jest niespokojny pobudzony mówi nie logicznie .Znów robili TK i lekarz mówi że jest dobrze a ja nie widzę nawet odrobinki poprawy opadam z sił .Barbara
gość
19-05-2009, 06:59:00

do Barbary, mój mąż miał bardzo trudną operację - miał wstawiane do mózgu bypassy, operacja trwała 5 godzin, dwa dni był nieprzytomny. On właściwie z okresu miesiąca kiedy leżał w Klinice nie pamięta nic. Męczyły go halucynacje, czasami zachowywał się jak 3 letnie dziecko, byłam przerażona tak jak ty teraz, bałam się, że tak mu zostanie. Halucynacje powodowały u niego agresję, czasami trzeba było go wiązać. Bywało tak, że jednego dnia było w miarę ok, a następnego totalny odlot, przysypiał, mówił od rzeczy. Lekarze tłumaczyli, że mózg po ingerencji musi się przestawić, dojść do siebie. Po miesiącu, kiedy mąż wrócił do rodzinnego miasta, było trochę lepiej, ale utrzymywały się stany lękowe i depresja, musiał zażywać leki. Dopiero mniej więcej po roku, wszystko wróciło do normy pod względem psychicznym, ale taka operacja pozostawia traumę na zawsze. Pozdrawiam, trzymaj się i bądź cierpliwa, dwa tygodnie to naprawdę mało, komórki nerwowe regenerują się bardzo wolno.
gość
19-05-2009, 20:25:00

Dziękuję Agato za łut nadziei ale nie mam dobrych wiadomości zapalenie płuc czy on wygra tą walkę coraz bardziej się załamuję mój mąż też miał operację 5 godz. też ma odloty i potrafi 3 doby być pobudzony a nawet agresywny 1 dobę odsypia i znowu na nowo całymi dniami siedzę przynim też jest wiązany bo już nie daję rady Barbara
gość
20-05-2009, 06:59:00

Barbaro, zapalenie płuc to nie wyrok śmierci, mój mąż miał w szpitalu 2 zakażenia paciorkowcem i gronkowcem, dostawał tyle antybiotyków, że szkoda gadać, bali się sepsy, ale medycyna poszła teraz tak do przodu, że zapalenie płuc to nie wyrok, pozdrawiam Agata
gość
23-05-2009, 16:38:00

Witam! Mam 21lat i jestem z Płocka.

Moja mamusia ma 46l. W poniedzialek 18maja stracila przytomnosc i dostala ataku padaczki. Pogotowie zabralo ja do szpitala w Płocku. Tam stwierdzono, ze sa dwa tetniaki z czego jeden sie rozlal. We wtorek zawieziono ja do Warszawy na szpital brodnowski, gdzie mieli ja operowac. Jednak lekarze stwierdzili, ze jej stan jest tak powazny ze nie nadaje sie do opercji i jej szanse na przezycie to 10%. W srode okazalo sie ze stan sie troszke poprawil i planowana jest operacja. Jednak z operacji nici poniewaz nastapilo kolejne krwawienie tetniaka i lekarz stwierdzil ze moja matula ma szanse 1 na 1000 ze przezyje. Powiedzieli mi ze nic nie moga zrobic i ze jedyna szansa jest cud. Nie wiem co myslec. Wrecz blagam o jakakolwiek informacje bo odchodze od zmyslow. Mam tylka Ją. Pozdrawiam!
gość
23-05-2009, 19:22:00

Musisz mieć nadzieję rozumiem cię co czujesz i uwierz chociaż się nie znamy gorąco ci współczuję i jestem z tobą . Mój mąż 3 maja stracił przytomność w nocy dobrze że się zbudziłam najpierw szpital a rankiem w niedzielę przewieziony został do kliniki w Katowicach tam postawiono mnie przed trudną decyzją operacja na którą musiałam wyrazić zgodę mąż był nieprzytomny dawano mu 20% szans wyrok peknięty tętniak i duży wylew .Lekarz niekrył przedemną że jeżeli nie podejmiemy ryzyka to mąż nie przeżyje uprzedził mnie że takie operacje wykonuje się w 3 dobie od wylewu bo mają większe szanse powodzenia ale w przypadku mojego męża to byłby koniec . Nie wachałam się ani przez chwilę operacja trwała 5 godz. a potem szok dla nas wszystkich mój mąż przeżył ale nic nie pamięta żyje w innym świecie poznaje nas ale mało co do niego dociera 18 dni to była walka aby spokojnie leżał nie powyrywał kroplówki czy cewnika pilnowałam go wraz z dziećmi przez 24 godz. do tego doszło do zapalenia płuc . I nagle od 2 dni jest spokojny łapiemy z nim kontakt na krótko ale to już cieszy zaczyna powolutku chodzić nie wiem czy wróci mu świadomość do końca jest mi trudno narazie otym staram się nie myśleć . Opisałam ci tą historię bo nie wiem czy nie lepiej było ryzykować operacji tak jak u mojego mężą mama twoja młoda organizm napewno walczy mój mąż ma 55 lat i się nie poddał jestem wdzięczna całemu personelowi . Nie załamuj się myśl pozytywnie i módl się jestem z tobą . Barbara
gość
24-05-2009, 07:40:00

Do 21-latki z Płocka-Lusia;musisz mieć nadzieję,moja siostra też miała tętniaka,który jej pękł,też był duży,duża część mózgu została zalana,siostra miała zaraz na drugi dzień po pęknięciu embolizację i się udało,cały czas byłam dobrej myśli,siostra ma 44 lata,rozmawiaj z mamą,proś żeby walczyła z chorobą,choć jest nieprzytomna to ponoć słyszy,tylko po wybudzeniu nie pamięta o tym,modlitwa pomaga,a także to forum,pisz tu jak będziesz chciała się wygadać,pozdrawiam
gość
24-05-2009, 20:11:00

witam
Moja 49 letnia mama dowiedziała się ze ma tętniaka w głowie. rozmiary 1mm/3mm.
jak bedzie wygladało dalsze leczenie? jakie niesie to za soba zagrozenia? na co trzeba uwazac? jak sie odzywiac? czy mozliwe jest leczenie farmakologiczne?

pozdrawiam serdecznie i prosze o pomoc
gość
25-05-2009, 04:02:00

Z TEGO CO MI WIADOMO NIE MA LECZENIA FARMAKOLOGICZNEGO TĘTNIAK MUSI BYĆ ZAKLIPSOWANY I NIE MA NA CO CZEKAĆ BO GDY PĘKNIE CZASEM BYWA ZAPÓŹNO POCZYTAJ NA TYM FORUM NIE PĘKNIENTE TĘTNIAKI LEPIEJ SIĘ LECZY NIE CZEKAJ Z MAMĄ TYLKO SZYBKO INTERWENIUJ POZDRAWIAM
gość
25-05-2009, 10:53:00

Potwierdzam ,ze nie da sie leczyc tetniaka farmakologicznie niestety.Ewnetualnie mozna nie robic z nim nic i tylko go obserwowac i kontrolowac ale to tez jest zycie w strachu Moja mama tez liczyla na to ze doradzi jej ktos zeby nic z tym nie robic, przepisze moze jakies tabletki.Niestety kazdy lekarz mimo ,ze mowil ze to musi byc jej decyzja to jednak oni uwazaja ze operacja jest konieczna.Bo tetniak moze peknac czy jest maly czy duzy i to w najmniej spodziewanym momencie.Nie chce Cie niczym straszyc tym bardziej ,ze pisalam ze mama sie w koncu zdecydowala na zabieg i wszystko sie udalo.
Aga

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: