Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
15-05-2009, 07:26:00

czytałam wczoraj pól nocy o różnych metodach.dzisiaj jade na konsultcje do lekarza na oddziale wiec bede wiedziała więcej.dzisiaj też mama ma imieniny, ale chyba postaram sie nie składać jej życzeń...gabi
gość
15-05-2009, 09:39:00

Córka, moją mamę odłączyli, zgon stwierdzili w 13.05.2009 o godzinie 10.45, jutro o 11 pogrzeb.
gość
15-05-2009, 14:00:00


06-06-2008 o 12:22, gość :
Ja miałam tetniaka mózgu. Wykryto go u mnie gdy miałam 21 lat i pękł powodując wylew podpajęczynówkowy. Poddano mnie operacji zaklipsowania tetniaka.
Przeszłam przez piekło. W nagorszych snach nie potrafiłam sobie wyobrazić jak potrafi boleć głowa aż do tego momentu gdy pekł tętniak. Poźniej szpital, jeden, drugi, tysiące badań i to jedno nagorsze, arteriografia mozgu- chciałam umrzeć tak bolało, jakby mi ktoś mózg w środku podpalił. No i operacja. Trwała 4 godziny. Potem pobyt w szpitalu i powrót do domu, w którym czekał na mnie mąż i 9 miesięczna córeczka. Gdyby nie oni to umarłabym z bólu. Ale żyje, jestem zdrowa, dostałam drugie życie ))



JA równiez jestem 7 miesięcy po operacji.Pekł mi tętniak bardzo wielki i bardzo groźny.. był rozwidlony bardzo rozlegle.. Operacje miałam nowatorską metodą,poprzez tętnice udowe lekarz dostał się do mózgu i wypełnił miejsca po tetniaku platyną. Operacje przeprowadzali w klinice w Anglii.. właściwie wróciłam juz do zdrowia..i wiem ze uratowano mi życie w ostatniej chwili..
gość
15-05-2009, 14:16:00

Do Córki: Najszczersze wyrazy współczucia. Wyobrażam sobie co czujesz bo moja mama zmarła w takich samych okolicznościach. Wczoraj mineły 2 miesiące od pogrzebu. Nie ma chyba słów pocieszenia w takim momencie...nagła śmierć matki to psychiczna masakra. To będzie bolało...ale nasze życie ciągle trwa i trzeba żyć.
Jedyna nadzieja w tym że spotkamy naszych bliskich w niebie...
Teraz coś optymistycznego...kiedyś odnajdziesz cząstkę swojej mamy w Twojej córce.
Piotr,
gość
15-05-2009, 19:11:00

DO CÓRKI WYRAZY WSPÓŁCZUCIA TO BOLI BARDZO DŁUGO POMYŚL MAMA JUŻ JEST SPOKOJNA NIE CIERPI . BARBARA
gość
15-05-2009, 20:05:00

do córki-Lusia;wyrazy wspólczucia,ale bądź dzielna i pomyśl,że mama już nie cierpi a u naszego Ojca będzie miała dobrze,trzymaj się
gość
18-05-2009, 04:01:00

WCZORAJ MINEŁO 14 DNI OD OPERACJI MEGO MEŻA JEST GORZEJ NIŻ BYŁO NA POCZĄTKU NIE MOŻNA JUŻ ZŁAPAĆ LOGICZNEGO MYŚLENIA ROBI SIĘ AGRESYWNY TRACĘ NADZIEJĘ CZUJĘ WIELKĄ BEZRADNOŚĆ OPADAM Z SIŁ ZA CHWILĘ JADĘ DO KLINIKI NIEWIEM CO ZASTANĘ CZY ZNA KTOŚ TAKI PRZYPADEK COSIĘ DZIEJE Z CHORYM KIEDY NASTĘPUJE POPRAWA JEŻELI NASTĘPUJE JAK DOTRZEĆ DO ŚWIADOMOŚCI CHOREGO PROSZĘ O RADĘ . BARBARA
gość
18-05-2009, 06:52:00

czas i sen to lekarstwa, 2 tygodnie to niedługo, ja czekałam miesiąć aż mój mąż zaczął w miarę logicznie kontaktować, Agata
gość
18-05-2009, 11:03:00

Chce opisac swoje doswiadczenia z tetniakiem.Moja mamunia dowiedziala sie 3 miesiace temu, ze ma tetniaka wielkosci ok 4mm.Bolala ja ciagle glowa (prawie 12 lat) , 6 lat temu miala tomografie ale nic nie wykazala,3 miesiace temu miala zrobiona kolejna i tym razem wykryli jej tetniaka.Po miesiacu poszla do szpitala gdzie zrobili jej angiografie z proba embolizacji.Niestety embo sie nie powiodla z racji trudnego dotarcia do szyji tetniaka.Po przemysleniu sprawy i za namowa lekarzy zgodzila sie na operacje.W piatek 8.05 miala operacje.W kolejny wypuscili ja do domu.Zabieg sie powiodl, nie bylo zadnych komplikacji.Mama jest w doskonalej kondycji bez jakichkolwiek uszczerbkow.Poki co bardzo boli ja glowa ale to ponoc naturalne po takiej operacji.Opisuje ta historie ku pokrzepieniu dla tych co sie wahaja czy robic operacje czy nie.Tez sie bala, tez zastanawiala ale teraz wie ,ze dobrze zrobila bo dostala drugie zycie bez strachu o to czy ktoregos dnia tetniak nie peknie. A ja jestem najszczesliwsza osoba pod sloncem!!
gość
18-05-2009, 19:26:00

Mam 34 lata.8 miesięcy temu miałam wylew i embolizację tętniaka.Dziś już prawie dobrze,pozostał mi jeszcze mały kłopot ze wzrokiem,ale jest coraz lepiej.No ijeszcze padaczka.Napadów jeszcze nie miałam, ale eeg wyszło niedobrze,wyszło że zmiany naapadowe są.za 2tygodnie idę do lekarza i zobaczę czy pozwoli mi już wrócić do pracy.bardzo bym chciała.
Byłam reanimowana,podobno chęć życia zawdzięczam temu ,że mam dzieci.I chciałabym dalej żyć już normalnie.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: