Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
14-04-2017, 20:49:22

DO JJ moja siostra mieszka w stanie Ilinois . Cały czas mi mówi że żeby żyć w Ameryce trzeba być przede wszystkim zdrowym, bo takie operacje jak tu miałam robione to chyba do końca życia bym nie spłaciła, chyba że masz super ubezpieczenie, ale mało kogo stać na takowe.Wiesz mi też lekarz a własciwie dwóch profesorów powiedziało ze ja też mam najprawdopodobniej niewykształconą tętnicę i moge to mieć od urodzenia aż strach pomyśleć bo urodziłam dwoje dzieci i pracowałam też w różnych warunkach.Fakt jest taki ze od niepamiętnych czasów miałam zaburzenia równowagi kojarzyli to z słabą morfologią a przyczyną prawdopodobnie był tętniak aż przyszedł taki ból głowy nie do wytrzymania i jedna strona mnie bolała .Zrobiłam dwa tomografy za własne pieniądze bo żaden na fundusz mi nie chcial dać poszłam prywatnie i wyprosiłam , no i wyszło szydło z worka.Dzisiaj jestem juz po stencie i embolizacji w lipcu czeka mnie rezonans sprawdzający .W Polsce myslę że profesor z Poznania nie zostawił by Cie w takim położeniu może jak będziesz kiedyś w kraju to pojedziesz na konsultacje naprawdę warto bo to nie tylko bardzo dobry specjalista ale i dobry czlowiek.Pozdrawiam i życze Wesołych Swiąt.
gość
14-04-2017, 21:00:53

Mojej mamie pękł tętniak.Nikt nawet nie wiedzial nawet sama mama.Mama zle sie poczula powiedziala,ze boli ja glowa i polozyla sie w nocy wstala sie napic i zalatwic w ubikacji i polozyla sie spowrotem do lozka.Po paru minutach brat usłyszał,ze mama cos ciezko oddycha.Mama byla juz nieprzytomna.Brat probowal ja budzic ,ale to nic nie dalo.Karetka przyjechala zabrali mame do szpitala powiatowego,gdzie nie ma mozliwosci,aby mame bylo mozna zoperowac.W nocy o godz.12 mama byla po TK glowy pekniecie tetniaka i masywny krwotok.Tylko dlaczego w ta sama noc nie przewiezli mamy do specjalistycznego szpitala.Nastepnego dnia po poledniu mamie stanelo serce reanimowali ja przywrocili akcje serca.I przewiezli nie na operacje tylko na Oiom.Mama zyla jeszcze piec dni walczyla miala temperature,drgawki,zaciskala rece lekarze mowili,ze to bezwarunkowe ruchy.Do dzis mam zal do lekarzy ,ze nic nie zrobili ci z pierwszego szpitala.Mama zmarla 12.10.2016.minelo pol roku od smierci mamy a boli jak by to bylo wczoraj.Mama miala 57 lat.
gość
14-04-2017, 21:08:08

U mnie w domu tez moja mama zmarła. :( I tez jej pękł tętniak tak samo jak i mi . tylko ze jej nie dało się odratowac. moja mama zmarła w wieku 39 lat . 9 lat temu. :( Ja wtedy miałam 17 lat :( Wiem wiem jaki To ból . a teraz sama się z tym dziadem borykam. CZARNULKA
gość
14-04-2017, 23:43:14

Siostro w kraju , Czarnuleczko , dwie Aneczki i Ty Piotrze wszystkim tu wspierajacym pozostalych i opowiadajacych o swoich zmaganiach z choroba, z tetniakami zycze zdrowia bo nie ma spokoju , zadowolenia kiedy chorujemy .
Cudownie ze macie za soba embolizacje czy klipsowanie , coraz blizej do pelnego powrotu do zdrowia.
Nie martw sie bo rekanalizacja nie jest czesta , owszem moze embolizowany tetniak podkrwawiac , wtedy powtorza embolizacje dokladajac sprezynek.
Konsultowalam sie z Prof Juszkatem na online , moglby podjac sie embolizacji, ale nie pokazalam mu opisu lecz tak ogolnie oznajmilam ze nie chca embolIzowac z roznych powodow.
Smutne ze mamy Wasze odeszly , za wczesnie , jedna z niedopelnienia obowiazkow przez personel we wlasciwym czasie a druga mama bardzo mlodziutka powinna zyc az przykro i zal obcemu czlowiekowi a co dopiero rodzinie , bardzo wspolczuje , sama tez stracilam mame gdy mialam 4 latka , miala wylew , dwa lata sparalizowana , bez ruchu to juz lepiej byloby zeby Bog zabral ja wczesniej.
Dawniej nie bylo TK , ani aparatury do wykrywania tetniakow , tym bardziej operacji ratujacych zycie , obecnie zdobycze naukowcow calego swiata umozliwiaja w szybkim czasie wykryc tetniaka i zabezpieczac przed peknieciem .
Jest zakladka , niezbyt mlody wiek nie sprzyja bo duze ryzyko dla lekarza i pacjenta , po 50 szkoda marzyc.
Przy okazji inne czynniki wchodza w gre jak wysoki koszt badan i operacji w krajach kapitalistycznych gdzie kasa jest na pierwszym miejscu u panow biznesmenow, a pacjent i jego zdrowie na szarym koncu.
Przepraszam za odejscie od tematu na prywatna rozmowe wbrew regulaminowi Medforum.JJ
Wtajemniczony
15-04-2017, 10:52:26

Ja ostatnio siedząc w kolejce do lekarza specjalisty miałem taką refleksję z kolei -- że to przeszedłem ,co przeżyłem i jak czytam całą swoją dokumentacje to co się ze mną działo i że przywrócono mnie do życia po śmierci mózgu , że rehabilitowano mnie , dwa razy operowano --- zawdzięczam ogromnej liczbie ludzi , którzy poświęcili nieraz swoje życie aby się wykształcić , wyuczyć aby teraz ratować takich ludzi jak ja .
Za co chciałbym im wszystkim i tym którzy pomagają i ratują ludzi --chciałbym im serdecznie podziękować -- dla wielu z tych osób to nie praca to misja .
Im wszystkim dziękuje a nam wszystkim życzę aby nas wszystko co złe i niedobre omijało .
Wesołych świąt i wszystkiego dobrego ---Jacek.
gość
15-04-2017, 11:48:40

Wszystkim po embolizacji i klipsowaniu tętniaka życzę zdrowia i Wesołych Świąt Wielkanocnych. Dawid
gość
15-04-2017, 11:55:05

Nie zgodzę się z Tobą, to zależy przede wszystkim od Boga. Tez mam w mózgu stent, 2 tętniaki szeroka szyja itd. Gdyby nie P.Bóg już bym nie zyła
Pozdrawiam
gość
15-04-2017, 12:17:04

Ja Wam również życzę Wesołych Swiat. Tylko my chorzy wiemy co przeszliśmy i wiemy co przezywamy. Zdrowych przede wszystkim tych Swiat Wam życzę. CZARNULKA
Początkująca
15-04-2017, 13:23:46

I trzymam kciuki za Nas wszystkich żeby wszystko nam się pomyślnie powiodło. Pozdrawiam. CZARNULKA
gość
15-04-2017, 15:57:20

jacek-47 2017-04-14 13:55:35
Ja Wam mogę tylko powiedzieć że macie dużo szczęscia w tym całym nieszczęściu ---jakieto szczęście --ano takie że macie to wykryte --ja takiego szczęścia nie miałem --i coś mi pękło 8 miesięcy temu , miałem ogromnego krwiaka podtwrdówkowego 8/5cm prawj półkuli mózgu z wygłobieniem pnia mózgu .
Przeżyłem własną śmierć tak niestety nie przesadzam , stwierdzili u mnie śmierć mózgu ,podtrzymywali oddychanie i krążenie na organy , przeszedłem dwie śpiączki , potem dwie rehabilitację --byłem małym dzieckiem w wieku 47 lat --od nowa nauka chodzenia ,czytania, pisania , jedzenia --ale los sięjeszcze okazał łaskawy po trepanacji czaszki i zaszyciu kości czaszki w brzuchu ,ponowna operacja rekonstrukcji czaszki -wróciłem do świata żywych , odzyskałem sporo i ciągle udowadniam sobie i światu że chcężyć , żyć normalnie i to robię , po wolutku wracam do pracy i czuję się dobrze ,ale kochani Wy zróbcie wszystko aby nie dopuścić do takiej sytuacji --bo to tragiczne przeżycia ---nie dopuście aby Wam taki tętniak pękł , obojętnie gdzie jest zlokalizowany i jak duży i czy jak malutki ---wszystkie potrafią zbić lub co gorsza położyć jak roślinkę na łóżku....Zapobiegajcie pęknięciu , nie czekajcie i nie słuchajcie nikogo --że to samo się wchłonie ---działajcie aby nie było za póżno.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego ---Jacek.
ILE TY RAZY JESZCZE NAPISZESZ JEDNO I TO SAMO ? Raz wystarczy naprawdę chyba że mamy się na pamięć uczyć Twojej historii choroby ?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: