Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
02-02-2016, 20:49:15

Gość 2008-12-11 07:32:00
Jak pisalam wczesniej,
moja mama ponad miesiac temu miala klipsowanie tetniaka mozgu. Dostalapodczas operacji udaru prawej polkuli,porazenia mozgu i obrzeku.Nastepnego dnia znowu otwierali glowe ,zeby mozg odbarczyc.Nie budzila sie przez 10 dni. Dzisiaj lepiej sie czuje,niestety ma lewa strone ciala sparalizowana, mowi i pisze ale TO NIE JEST JUZ MOJA DAWNA MAMA!!!!! Mama ma porazenie lewej reki i gleboki niedowlad lewej nogi,niestety lekarze daja male szanse,ze rehabilitacja pomoze i pozwoli jej chodzic.
Mama dosoatkowo ma jakiej omamy,czuje sie zagrozona przez pielegniarki, ma chorobe zespol pomijania stronnego co oznacza ,ze ona widzi lewa strone ciala ale jej mozg nie przetwarza tego,ze to jest jej wlasne cialo i ona uwaza,ze reka jest plastikowa a noga jest obca.Do tego ma anognozje,czyli uwaza,ze jest zdrowa i ciagle mowi ,ze wstaje do kibelka.Nie zapytala mnie nigdy co sie stalo,gdzie jest,jak wypadla operacja,jest pozbawiona pozytywnych emocji,teraz jakies psychotropy jej daja.Jestem zalamana. Jednak stawiam na rehabilitacje i mam nadzieje,ze stanie na nogi....niestety,nie wiem co bedzie z jej umyslem....
Kazda operacja na mozgu jest straszna...nie znam osoby,u ktorej jakies zmiany w mozgu nie zaszly po takiej operacji...
Uważam,że udar podczas operacji zostal spowodowany przez lekarza....dotknął jakiegos naczynia i po ptakach Wiem ,ze w W-wie tylko drZąbek i dr Pogórski sa wspanialymi neurochirurgami,najlepszymi w Europie.Mamę moja niestety kto inny operował.
Nana
Witaj, Nana , napisz mi jak twoja mama , bo mój mąz jest w podobnej sytuacji , ma porazoną lewa strone noga po roku zaczeła powracac , reka niestety chyba juz nigdy nie wróci. Lekarze nie daja mu szans na chodzenie, do tego mąz tak jak twoja mama ma zespól pomijania stronnego i nie umie skupic uwagi dłuzej niz na 30 sekund i uwaza ze moze chodzic, czy da sie to jakos wypracowac. Jak obecnie czuje sie twoja mama???Prosze napisz mi cos wiecej na ten temat. Dziekuje.Pozdrawiam
gość
03-02-2016, 07:32:15

Grazynko podaj e-maila to pogadamy.Magda
gość
03-02-2016, 09:30:36

Treść zablokowana przez moderatora

gość
03-02-2016, 15:06:04

Trochę mnie nie było na naszym foum ,odpowiadam na zaległe pytanie czy jestem pod kontrolą lekarza ,tak jestem pod kontrolą neurologa ale chodzę sporadycznie a TK angio robię co 6 miesięcy gdyż w takich odstępach bywam w Poznaniu u prof.Juszkata /przypominam mam 2 tętniaki i kazdy do stentu i embolizacji/.Czeka mnie jeszcze embolizacja gdzieś w czerwcu i to chyba już będzie koniec.Z tego co wiem to do końca życia jest się już pod kontrolą -raz do roku tomografia /chyba/,wszystkiego dowiem się przy zabiegu.Pozdrawiam serdecznie ,życzę dużo zdrowia,odwagi i wiary w powodzenie leczenia.GR.
gość
03-02-2016, 19:31:32

Witam,opisze swoja historie i w miare mozliwosci prosze o jakies porady..jakis czas temu tato poczul sie zle w pracy,skok cisnienia do 200/100,omdlenie,no i bardzo silny bol glowy,wymioty.przyjechalo pogotowie,po zmierzeniu cisnienia zabrano go do szpitala,tam podano kroplowke wlasnie na zbicie cisnienia i wypuszczono do domu,a tato nadal zle sie czul,z dnia na dzien coraz gorzej, od czasu kiedy poczul sie w pracy zle minelo 6 dni. Szostego dnia juz bylo tak zle,ze tato nie potrafil nazywac rzeczy,cos belkotal,ponownie wezwano pogotowie,ktore zabralo go do szpitala,po tk stwierdzono tetniaka,ktory sie saczy,lekarz powiedzial,ze pekniecia nie bylo,ale ze tetniak sie saczy,no i ze operujemy jutro czyli siodmego dnia od zlego samopoczucia w pracy..przed operacja,po poadaniu jakis lekow w szpitalu tato czul sie w miare dobrze,rozmawial ze mna,wszystko kojarzyl itp. Operacja sie udala,zaklipsowano tetniaka dnia nastepnego i od razu tate wybudzono, poruszal prawa i lewa strona,byl bardzo slaby i nic nie byl w stanie powiedziec,z dnia na dzien coraz lepiej fizycznie,ale z mowa kiepsko i z pamiecia. Tato nie pamietal imion wnukow, mylil fakty, nie pamietal co jadl,jest jakby nieobecny..po dwoch tygodniach wypuszczono go ze szpitala,fizycznie ok,ale dalej kiepsko z mowa i pamiecia,lekarz powiedzial,ze trzeba pracowac z logopeda,psycholog niepotrzebny,a tato zachowuje sie jakby mial depresje..powiedzcie mi czy mowa i pamiec wroca jesli bedzie sie cwiczylo? Lekarz powiedzial,ze moze wystapic wodoglowie i padaczka,przez jaki czas moze wystapic takie ryzyko?? Jakie jest obciazenie genetyczne,ze ja tez cos moge miec?? moze dwa trzy razy do roku miewam silny bol glowy taki jak nigdy,wtedy rowniez podwyzszone cisnienie okolo 185/95 raz nawet pamietam,ze zaymiotowalem z bolu. Nie wiem czy to tez ma jakies znaczenie,ale raz mialem tak,ze brzydki zapach (bez bolu glowy tym razem) spowodowal,ze zwymiotowalem, cisnienie raczej mam w normie,rzadko bywa lekko podwyzszone..czy ktos moze mi napisac jak czesto boli glowa przy stwierdzonym tetniaku??bede pisac o postepach taty,mama nadzieje,ze juz najgorsze za nami i nic wiecej sie nie wydarzy, pozdowienia dla wszystkich
gość
03-02-2016, 20:55:50

Tetniak nie daje żadnych objawów, dopiero jak pęka jest ostry ból głowy.
gość
05-02-2016, 14:10:25

Witajcie mam termin na Przybyszewskiego na 1 marca. Czy ktoś jeszcze ma ten termin?
pozdrawiam Gosia
gość
05-02-2016, 14:50:19

Gosia czy ty juz jestes po stencie.Mialam zakladany stent w czerwcu.Czekam na termin embolizacji.Pozdrawiam Beata M.
gość
05-02-2016, 15:58:40

Beatko na razie wszystko przede mną to mój pierwszy raz.
gość
05-02-2016, 20:41:41

Witam opisze moja historie. Mam 23 lata w 2013roku po długotrwałych silnych bólach głowy z niedowladem prawostronnym,dretwienie calej prawej strony ciala (wszystko w polowie dretwieje) zglosilam się do neurologa i zaczęły się rozne badania w celu znalezienia przyczyn bolu glowy w tym TK glowy i Angio TK i inne badania,po pierwszym zwykłym TK glowy wyszedł naczyniak w prawym płacie czołowym (przerazilam się diagnoza i zalamalam) kolejne TK było juz z kontrastem i okazało się ,ze naczyniak się wchłonął,za to pojawił się tętniak tętnicy szyjnej wewnętrznej prawej 1,8mmx16,mm i asymetria tętnic 1,7mm i 3,1mm. Swiat mi się wywrócił do gory nogami Kolejne badanie w 2015 nie pokazało nic nowego,czyli tętniak stoi w miejscu (ufff..choć nie wiem jak jest teraz do kontroli jeszcze kawałek czasu) kontrola raz do roku. Mam tez tachykardie (X lat temu zrobiła mi się po lekach na kaszel, nazwę pamiętam do dziś "eurespal"). Na kręgosłupie jest zmiażdżenie krążka,do tego zastój w prawej nerce (skąd mi się tego cholerstwa tyle przypaletalo? ). Problem jest inny.. Jestem w 10 tygodniu ciąży, byłam juz u kilku ginekologow- nie chcą się podjąć prowadzenia ciąży (w cale im się nie dziwie) ciąża bardzo wysokiego ryzyka. W 7 tygodniu na usg wszystko wporzadku z dzieckiem i rozwija sie kasiazkowo,serduszko tez juz bilo jak dzwon. 9.02 ide do najlepszego neurochirurga z kliniki w Lublinie (z polecenia pani ginekolog) zobacze co mi powie/doradzi i gdzie dalej pokieruje. 2,5 roku pracowałam w handlu (potężna firma) od 3 dni jestem dopiero na zwolnieniu,a tak byłam cały czas aktywna i robilam wszystko co inni,a nawet więcej + praca 3 zmianowa. Ogólnie czuje się bardzo dobrze. Podpowiedzcie mi jakie jest ryzyko pęknięcia tętniaka w ciąży? Czy jak będę miała CC to może mi się cos stać? Mogę tego nie przeżyć? Dziecko moze odziedziczyc po mnie tetniaka? Martwie się,bo mam juz 6 letnia córeczkę.
Malutka

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: