Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
03-09-2015, 05:36:04

Do Agnieszki Też myślę o tym non stop-wielokrotnie o tym na forum i do Ciebie osobiście pisałam, ale co mi to da-nic tylko wieczny strach. Agnieszko-ja już przeszłam przez sito komisji-najpierw 6m-cy świadczenia rehabilitacyjnego, póżniej koejne 6 i od lipca tego roku częściowa niezdolność na rok Mam czasami załamki, że już do niczego się nie nadaje ale dzięki wsparciu męża,dorosłych 2 już córek i. Niecalkiem świadomej choroby 12latki wstaje i próbuje żyć dalej dla nich w domu z incydentami szpitalnymi włacznie To forum daje mi też siły i poczucie ,ze nie jestem sama w chorobie. Wszystko to buduje Pozdrawiam. Ula
gość
03-09-2015, 11:08:05

Do Agnieszki Też myślę o tym non stop-wielokrotnie o tym na forum i do Ciebie osobiście pisałam, ale co mi to da-nic tylko wieczny strach. Agnieszko-ja już przeszłam przez sito komisji-najpierw 6m-cy świadczenia rehabilitacyjnego, póżniej koejne 6 i od lipca tego roku częściowa niezdolność na rok Mam czasami załamki, że już do niczego się nie nadaje ale dzięki wsparciu męża,dorosłych 2 już córek i. Niecalkiem świadomej choroby 12latki wstaje i próbuje żyć dalej dla nich w domu z incydentami szpitalnymi włacznie To forum daje mi też siły i poczucie ,ze nie jestem sama w chorobie. Wszystko to buduje Pozdrawiam. Ula
gość
03-09-2015, 19:23:09

Do Ulu ja bardzo chciałabym pracować a nie siedzieć na tym świadczeniu rehabilitacyjnym. Moja Córka mieszka w Szkocji tęsknię za nią bardzo, mieszkam z 16 letnim synem i to dla niego muszę być dzielna. Forum też mi pomogło przed embolizacją zwłaszcza Renia i Marzenka dzięki nim wiem,że po zabiegach można żyć normalnie jestem im wdzięczna Wszystko się ułoży potrzeba czasu
Pozdrawiam Wszystkich. Agnieszka
gość
04-09-2015, 11:10:03

Agnieszko ja rownież chciałabym pracować tak jak Ty, ale lekarze uważają inaczej-cóż nic na to nie poradzimy. U mnie ten stan trwa już od stycznia 2014r. I widzę,że niema jak narazie innego wyjścia. Wiosna, lato jakoś mijają bo i zajęć na ktore mi domownicy pozwalają jest trochę(własny ogród,podwórko itd.) Troche pobytów w szpitalach i na turnusach rehabilitacyjnych i czas mija, ale najgorsza jest pózna jesien i zimaWtedy dostaję takiego "doła" i znów czuję się jakaś taka nepotrzebna Najbliżsi robią co mogą i skaczą wokół mnie ale to mnie jeszcze bardziej denerwuje.Po angiografii i ewentualnej embolizacji albo stentach pewnie znów na jakiś czas będę musiała sobie wybić z głowy pracę zawodową i tu jest klops Mam chwile zwątpienia , lecz niemal zaraz po nich mówię sobie dałaś radę już tyle to dasz radę jeszcze więcej. Najbardziej martwie się sferą finansową bo mam niezdolność ale nie mam świadczeń rentowych i jak tu normalnie żyć i walczyć chorobą? Ale nie dam się ani chorobie ani istniejącemu systemowi zus. Znajdę sposób, jakoś zawsze dawałam radę więc i tym razem myślę ze nie bedzie inaczej. Mam dla kogoPozdrawiam.Ula.
gość
04-09-2015, 11:24:43

Możecie napisać mi jakie były wasze WSZYSTKIE objawy? W internecie rzekomo wszystko jest, ale na ten temat nie mogę znaleźć żadnych konkretnych artykułów. Zaznaczę od razu, że jestem hipochondryczką. We wszystkim widzę najgorsze, ale nie o to chodzi. Od jakiegoś czasu kłuje mnie tak jakby w uchu, po wewnętrznej części, w głębi. Nie jest to jakiś intensywny ból, ale jest. Nie jest on również zbyt częsty Z racji tego, że "panika" to moje drugie imię niepokoi mnie to. Powiedzcie mi proszę jakich objawów doszukaliście się przy tętniakach? Wiem, że każdy jest inny więc objawy mogą być różne, ale po prostu chciałabym wiedzieć jak najwięcej :) Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek rzetelną odpowiedź :)
gość
04-09-2015, 12:18:19

Ula ja też się martwię kwestią finansową,mieszkam z synem i jestem po rozwodzie żyjemy z mojego zwolnienia i alimentów. I dzięki mojemu Tacie żyjemy normalnie pomaga nam od początku mojej choroby czyli od kwietnia. Dlatego chciałbym wrócić do pracy,ale najważniejsze, że żyję a reszta jakoś się ułoży. Dziwne, że dostałaś niezdolność bez kasy. No tak ale żyjemy w Polsce czego można się spodziewać Pozdrawiam. Agnieszka
gość
04-09-2015, 18:35:23

Witam ponownie,
Ulu ponieważ mieszkam w Gdansku na całe moje szczęście pogotowie zawiozło mnie do Akademii Medycznej w Gdańsku gdzie akuratnie tego samego dnia operował ze swoim zespołem prof Słoniewski, którego polecam z całego serca bez względu na to co inni o nim wypisują. Ja i moja rodzina zawdzięczamy mu moje życie. Prowadzony przez niego oddział neurochirurgii w AM, a przede wszystkim cały zespół pracowników zasługuje na najlepszą ocenę jaka jest tylko możliwa.
Trafiłam do AM o godz 8 rano a o 11,30 mnie operowali. Po angio TK stwierdzili 2 tętniaki w głowie, w tym jeden pęknięty, z którego wylewała się krew zalewając mój mózg. Profesor zaklipsował obydwa tętniaki, usunięto całą krew. Ja generalnie nic nie pamiętam od chwili pęknięcia tętniaka (czyli potwornego, nie do opisania bólu z tyłu głowy), a świadomość tego co się dzieje wokół mnie odzyskałam dopiero czwartego dnia od operacji leżąc na OIOMIE. Spędziłam tam łącznie tydzień, powikłań generalnie żadnych nie było poza problemami z hemoglobiną - groziła mi transfuzja krwi ale jakoś sobie ze mną poradzili. Po przeniesieniu na oddział w 10 dobie udało się mnie spionizować i zaczęła się nauka wszystkiego od początku. Samodzielne umycie zębów było nie lada wyczynem ale równocześnie nieopisanym szczęściem, nie mówiąc o umyciu głowy ! Do pracy wróciłam po 2 m-cach od operacji wbrew wszystkim i wszystkiemu - inaczej wpadłabym w mego depresję. Na dzień dzisiejszy mam nieruchomą brew i przyblokowaną szczękę - to wskutek przecięcia nerwu, mam trochę problemów z szybkim wysławianiem się, brakuje mi często słów i mam problemy z tzw krótką pamięcią. Są dni, że jestem bardzo słaba, ale poza tym jest idealnie. Rana na głowie jest coraz mniej widoczna. W najbliższy poniedziałek idę na angio TK z kontrastem sprawdzić czy wszystko w tej mojej głowie dobrze się "poukładało" a dodatkowo zrobię też klatkę piersiową (najchętniej "zeskanowałabym" całe ciało, żeby sprawdzić czy jeszcze gdzieś mam jakieś ukryte bomby zegarowe). I to jest właśnie jedna z najgorszych rzeczy przy tętniakach - świadomość, ze skoro było ich dwa to może ich być więcej i to generalnie wszędzie. Nie wiem jak Wam ale mi lekarze nie są w stanie podać przyczyny powstania tętniaków w mojej głowie i dać mi choć trochę nadziei, że już nigdy się to nie powtórzy.
Ulu, Agnieszko trzymam za Was mocno kciuki. Mam nadzieję i również żyję myślą, że co nas nie zabije to nas wzmocni a skoro dane mi było to wszystko przetrwać i przeżyć to chyba nie po to, żeby w tej chwili stało się coś jeszcze gorszego ... Musimy być dzielne i żyć dla naszych dzieci. Moja córcia (9 lat) która uratowała mi życie (to ona mnie znalazła i wezwała natychmiast pomoc) pozdrawia Was mocno i przesyła całusy !
Kasia
gość
05-09-2015, 06:03:24

Agnieszko Masz świętą rację,że najważniejsze jest to że żyjemy a kwestie finansowe się jakoś ułożą. Na szczęście mąż zarabia i studiująca córka czasami zarobi jakieś pieniążki.Nie mam kasy wypłacanej bo brakuje mi kilku miesięcy składkowych.Takie przepisy, niedość że choroba dopada to jak te składkowe miesiące wypracowac skoro 1,5 roku juz teraz mam choroby? Tyle już przeszłam to przejdę jeszcze to. Może po zabiegu zakładając że będzie wszystko ok to zacznę coś swojego żeby pracować wtedy kiedy chcę albo kiedy dobrze się czuję a składkowe miesiące polecą Kasiu Wiem doskonale przez co przeszłaś leżąc na OIOMie tyle dni-sama przy pierwszym udarze leżałam ponad 2tygodnie,następne 2-pionizowali mnie i próbowali uczyć chodzić, jeść, ubierać,póżniej tak jak piszesz nauka mycia zębów, czesania włosów, czytania,pisania itd.Miesiąc w klinice MSWiA w Poznaniu i ponad 2 miesiace w szpitalu rehabilitacyjnym i tam kontynuacja tych wszystkich czynności. Gdyby nie obecność męża i córek przez cały czas przy mnie-w klinice codzienna, a podczas rehabilitacji ich przyjazdy co tydzień to chyba samej byłoby mi bardzo trudno. Dzięki im dałam radę, córki zdały egzamin dojrzałości prowadząc dom i pomagając tacie a mąż okazał się skarbem Drugi udar był słabszy ale też zrobil swoje spustoszenie w mózgu-kilka dni na OIOMie i tydzień w klinice a póżniej miesiąc rehabilitacji.Lewa strona ciała dalej jednak jest jak nie moja, raz mniej raz bardziej zdrętwiała ale trzeba iść do przodu i żyć bo mam dla kogo i poco.Chcę doczekać jeszcze wnuków rzecz jasna i zestarzeć się z mężem Więc moje motto to"co nas nie zabije to nas wzmocni" więc czekam na tą angiografię i boję się jak cholera ale dam radę bo chcę żyć
Dziewczyny -dziękuje za wasze posty ,które bardzo mi pomagają bo dzieki nim wiem na co się przygotować wiem,każda historia jest inna, moja też ewnie bedzie inna ale trzeba być dobrej myśli Pozdrawiam Was cieplutko Ula
gość
05-09-2015, 13:55:03

czemu po zaklipsowaniu tetniaka boli glowa?
gość
05-09-2015, 16:22:50

Glowa takze boli tych , ktorzy nie maja tetniakow , lub maja ciche , nie embolizowane , poniewaz nie sa niebezpieczne ze wzgledu na wielkosc , etc.
Niekoniecznie przyczyny bolu glowy nalezy upatrywac w zwiazku z posiadaniem tetniaka , zwlaszcza jesli juz jest zabezpieczony klamrami lub embolizowany.
Nalezaloby skonsultowac istniejacy problem z neurologiem .

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: