Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
14-10-2013, 18:17:37

Dowiedziałam się bo zrobiłam angiografię, pracuję w zakładzie diagnostyki obrazowej a ponieważ moja mama w zeszłym roku miała udar po pękniętym tętniaku i moja kuzynka też to postanowiłam profilaktycznie zrobić sobie badanie:( no i wyszły trzy tetniaki, nie miałam objawów żadnych, taki przypadek który uratował mi życie :)
gość
15-10-2013, 15:55:38

Ja miałem 2 lata temu embolizacje i wyszło ok po 8 miechach zrobili mi angio i było ok tylko ostatnio popalałem przez miesiac juz nie pale i boje sie że mogłem go rekanalizowac /otworzyć;/
gość
15-10-2013, 16:09:54

raczej nie to nie możliwe by otwożyć tentniaka kilkoma papieroskami
gość
15-10-2013, 16:14:55

nawet palac przez miesiać?ogolnie przez ten czas pracowąłem raz jako magazynier i raz jako pracownik gospodarczy no i w kosza pykam dosyc ostro
gość
15-10-2013, 18:04:11

a ile masz lat? i jak sie o nim dowiedziałeś
gość
15-10-2013, 18:48:34

26 lat miałem TK robione w szpitalu bo opadła mi powieka
Początkująca
16-10-2013, 11:02:34

Witam Wszystkich.
Postanowiłam trochę poszukać w necie informacji na temat tętniaków, ponieważ przed świętami Bożego Narodzenia mój tata wylądował w szpitalu z powodu pęknięcia tętniaka.
Skarżył się często na bóle głowy od dobrych paru lat, nie przywiązywał jednak do tego większej wagi, chociaż często zwykł mówić, że "kiedyś mu ten łeb pęknie"... i niestety... Pewnego dnia po powrocie z pracy wszedł do domu, chciał się położyć, ponieważ rozbolała go głowa, ale nie zdążył, w progu pokoju-przewrócił się... Został zabrany karetką do szpitala, oczywiście miał operację...
"Bardzo mądra" pani dr powiedziała Nam, że to "nic takiego" i tata wyjdzie ze szpitala na święta, a był wtedy bodajże 22 grudnia...
Niestety nie wyszedł na święta, ani na sylwestra...
Niby było wszystko dobrze, ale wypuścić ze szpitala go nie chcieli, po czym po paru dnia zaczął się dziwnie zachowywać, patrzał w ścianę, nas chociaż poznawał to jakbyśmy w ogóle nie istnieli... Jak jechaliśmy do domu, dzwonił do nas i wyzywał, że go nawet nie odwiedzimy, tak jakby nie pamiętał, że co dopiero od niego wyszliśmy,...
To było straszne...
Dążę do tego, że teraz jest tak, że jego zachowanie jest dziwne. Jednego dnia jest całkowicie normalny, można z nim porozmawiać, innego całkowita zmiana- wyzywa, denerwuje się, nie można nic mu powiedzieć.
Moje pytanie brzmi, jak można takiej osobie pomóc?
Czy ktoś miał taką sytuację? Gdzie takie zachowanie można leczyć, u psychologa ?
U lekarza neurologa nie dowiedzieliśmy się niczego, pomimo częstych wizyt. Tata wchodzi, lekarz pyta jak się czuje i oto cała wizyta u Pana dr...
Naprawdę nie wiem co robić, jak mu pomóc.
Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję za każdą radę.
gość
19-10-2013, 19:32:43

Moja mama miała podobnie, od pęknięcia tetniaka mineło 15 miesięcy, jest już prawie jak dawnej choć czasami zdarza jej się zapomnieć albo zdenerwować strasznie o byle ***, trzeba czasu i cierpliwości, lepiej sie zrobiło jak mam zaczęłam brać leki od neurologa na uspokojenie Miansegen, są to leki które nie uzależniają.
życzę dużo zdrówka dla taty!!!!! Mnie jutro czeka kontolna tomografia po 6 miesiącach od embolizacji i pęknięcia tętniaka ( taka rodzinna przypadłość :() trzymajcie kciuki bo jestem przerażona :(
gość
28-10-2013, 13:05:56

Jestem ponad rok po klipsowaniu tętniaka. Czuję się bardzo dobrze. Niemam żanych objawów, nie boli mnie głowa. Włosy odrosły a wielka blizna jes zakryta przez włosy i nic nie widać. Wyszłam z tego bez szwanku. Odkąd zostałam zoperowana to zaczełam żyć, bo życie z takim cięzarem nie było łatwe. Na swoim przykładzie i doswiadczeniu mogę zdecydowanie ppowiedzieć, że warto poddać się operacji i walczyć o swoje życie i zdrowie.
Jeśli ktoś jest w tej trunej sytuacji, w której ja byłam ponad rok temu czyli przed operacją to może do mnie napisać. Opowiem na każdy list. życzę wszystkim chorym dużo zdrówka i sił w w walce z tętniakiem. Warto walczyc
Mój adres mailowy : lidziag22@wp.pl
gość
28-10-2013, 20:33:43

Gość 2013-10-28 14:05:56 Jestem ponad rok po klipsowaniu tętniaka. Czuję się bardzo dobrze. Niemam żanych objawów, nie boli mnie głowa. Włosy odrosły a wielka blizna jes zakryta przez włosy i nic nie widać. Wyszłam z tego bez szwanku. Odkąd zostałam zoperowana to zaczełam żyć, bo życie z takim cięzarem nie było łatwe. Na swoim przykładzie i doswiadczeniu mogę zdecydowanie ppowiedzieć, że warto poddać się operacji i walczyć o swoje życie i zdrowie.
Jeśli ktoś jest w tej trunej sytuacji, w której ja byłam ponad rok temu czyli przed operacją to może do mnie napisać. Opowiem na każdy list. życzę wszystkim chorym dużo zdrówka i sił w w walce z tętniakiem. Warto walczyc
Mój adres mailowy : lidziag22@wp.pl
hej super) a ile masz lat i jak sie o nim dowiedziałas?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: