witam, mój tata(45lat) mniał embolizacje tetniaka 6 dni temu stan był bardzo cięzki, teraz tata jest stabilny ale boję się z każdą hwila żeby stan sie nie podnosił, ciśienie ma 160/90 dostaje antybiotyki, ma jeszcze jednego tetniaka ale jest tak mały ze lekarze kazali sie nim narazie nie przejmować, denerwuje mnie to czekanie lekarze bardzo mało mówia, jedynie tyle że jest stabilny. tata bardzo mało mowi tylko ciche pojedyncze slowa, ale reaguje na polecenia np. podnies dwie rece, ja psychicznie jestem wykonczona nie wiem co bedzie dalej , boje sie kazdej minuty. nie wiem czy do konca mnie poznaje, oczy ma mętne zbląkane, prosi o rzeczy ktorych nie ma np. pilot od telewizora a na sali nie ma takiego czegos, 30 lat palil papierosy chyba dlatego skada dwa palce jakby palil. prosze pomozcie, jakie sa rokowania? boje sie kazdego dnia, slyszalam ze najwazniejsze sa 2 tyg. przez 3 dni tez mial goraczke idziswna wysypke, trudno mu pic wode, jakby nie mial sily.. nie chce mowic. martwie sie bardzo :(