Marysiu...
bardzo mi przykro ,że mama Twoja ma
padaczkę,ciężko Tobie będzię
U mojej mamy nie widać padaczki ale ma poważne zmiany w mózgu.Mama olewa wszystko,nawet rehabilitacje,czasami uważa że jest chora i musi leżeć a czasami uważa ,ze jest zdrowa i wstaje do kibelka mowiac ,ze chodziła w nocy i że jej bzdury opowaidam ,ze ona nie chodzi.Stała się teraz bardzo niemila,nie pomaga w ogole. Od 2 tyg ma rehabilitację i poki co sadzają ja na wózek i jakos siedzi na nim ale placze ,ze kręgosłup ja boli i chce do lozka.
Ja niestety nie jestem przekonana do operacji, nie chce miec reszty życia jak mama, zmiany w mozgu sa tak poważne,że ona nie wroci do normalnego zycia, nie wiem czy postawia ja na nogi,poki co po 2 m-cach od operacji nie ma poprawy z noga i reką,ledwo sie pionizuje. Modle sie ,zeby nie musiala byc w pampersie do konca zycia.
Ja w tej sytuacji nie moge isc na operacje,musze o nia dbac bo nie mam rodzenstwa.Jak by byly powiklania i w mojej operacji i ja bym była sparalizowana to nie ma kto nam pomoc...po prostu nie da sie.
To są takie tragedie w wyborach.
Poza tym...widząc zmiany w mozgu u mojej mamy to ja nie chce tak zyc i tyle cierpiec co ona i inni po udarach,napatrzyłam sie na ten dramat u wielu chorych, widzę jakie dramaty rodziny przeżywają i wiem ile mnie to emocji kosztuje, chyba pozostaje mi liczyc na to,że nie mam tętniaka lub jak mam to on po prostu nie pęknie. Wiem,że powiecie teraz ,ze jestem nierozsądna i naiwna i igram z życiem...ale nie wypowiadajcie sie na ten temat jeśli nie macie takich doświadczen jak ja mam.Ci co to przeżyli,lub przeżywają lub sa na poczatku drogi będą wiedzieli o czym mówię....poświęcasz swoje życie na rzecz drugiej osoby bo nie ma innego rozwiązania, wiesz że sama najlepiej mamie pomozesz (tzn umyjesz ja,przewiniesz,przebierzesz,przełozysz,nakarmisz,zadbasz o wszystko co jej potrzeba)Niestety to wiąże sie z czasem jaki poświęcasz na to...a zabiera to 3/4 Twojego dnia,zaczynasz żyć mama i wszystko inne staje sie nie ważne,Twoje życie też
Boże...dlaczego są w ogóle choroby i ludzie muszą tak bardzo cierpieć...
Nana