Reklama:

Szukam dziewczyny z epi? (116)

Forum: Padaczka

gość
06-02-2014, 16:10:56

Szukam dziewczyny z epi.Dlaczego?Ja sam z lekką epi(petit mal)borykam się już ponad 12lat i wiem że życie z tym problemem w tym kraju nie jest proste.Mam 34lata i moim marzeniem jest poznanie osoby płci pięknej z tym samym problemem zdrowotnym.W życiu zawiodłem się na zdrowych a dwoje z epi to mógłby być strzał w dziesiątkę bo taka dwójka potrafiłaby zrozumieć się bez słów.Mieszkam w mazowieckiem i chętnie poznam osoby z epi.
gość
07-05-2014, 17:21:06

Hej:) Ja mam epi - mioklonie głownie (ale to mi przeszło praktycznie całkiem po Leveritacetamie, czasem duze napady - raz na kilka miesięcy, mam 32 lata i chętnie Cię poznam:) Nie wiem tylko czy tu jeszcze zaglądasz;) Zgadzam się co do tego, że nie jest łatwo stworzyć związek z osobą, dla której problem padaczki jest problemem:(
gość
15-10-2014, 18:21:11

Czasem jeszcze tu zaglądam bo wciąż moim marzeniem jest poznanie dziewczyny która na słowo padaczka zareaguje normalnie.Jednak z dnia na dzień te marzenia stają się mniej realne.Ja skończyłem już 35 lat,nigdy nie miałem papierosa w ustach,nie piję alkoholu,podobno jestem przystojny ale mam lekką epi...Jeżeli naprawdę chciałabyś poznać człowieka z epi-napisz tu jeszcze raz podając jakiś adres. marteen.33
gość
20-10-2014, 08:39:47

Czy człowiek z lekką epi(petit mal)lest w tym kraju skazany na samotność?Chciałbym poznać dziewczynę która na słowo padaczka reaguje normalnie.Czy w tym 50-milionowym kraju nie znajdę dziewczyny z epi lub zdrowej rozumiejącej problemy ludzi z epi?Brak nałogów,niekaralność i wiele innych plusów niszczy pourazowa epi,jeśli jest w tym zacofanym kraju dziewczyna chcąca poznać faceta z epi(35lat)-znajdziesz mnie na portalu Randki24,log:nokian34
gość
20-10-2014, 14:15:52

Uzupelnij wiadomosci,wedlug ostatniego powszechnego spisu ludnosci Polska liczy 38 milionow Polakow. Wedlug prognostykow w ciagu nastepnych 20 lat bedzie zmniejszac sie liczba narodzin, zwiekszac emigracja , liczba zgonow etc. W roku 2035 spodziewana ilosc mieszkancow Polski to 35 milionow.
gość
20-10-2014, 15:51:14

Brawo!Twoja wiedza na temat liczby ludności jest znakomita.Tak niska liczba ludności jest wynikiem traktowania w tym kraju osób niepełnosprawnych.Dużo ludzi uciekło z tego kraju i wiele osób skróciło swoje marne życia.Dla niektórych wyjściem z trudnych sytuacji życiowych jest poznanie innych osób z podobnymi problemami zdrowotnymi.Ja też poznałbym innych z epi. marteen.33
gość
07-11-2014, 16:17:01

Epileptyk?Nie warty jest niczego.Epileptyczka?Zawsze jest kobietą.Facet z epi jest zwyczajnym zerem dla polskich kobiet.Jesteście żałosne.
Komentatorka
07-11-2014, 17:29:32

Gość 2014-11-07 17:17:01
Epileptyk?Nie warty jest niczego.Epileptyczka?Zawsze jest kobietą.Facet z epi jest zwyczajnym zerem dla polskich kobiet.Jesteście żałosne.
A może byś tak nie uogólniał? Dla wszystkich polskich kobiet facet z epi to zero? Jest wielu facetów mających padaczkę (i nie tylko małe napady), a mimo to mają rodziny, dzieci i żyją jak inni. Jest im trudniej, jak każdemu z nas, którzy mamy epi ale nie jest prawdą to, co piszesz, że w oczach kobiet epileptyk jest zerem. Jeżeli Ciebie ktoś tak potraktował - przykro mi... ale to nie powód, by wrzucać wszystkich do jednego worka
Komentatorka
07-11-2014, 17:31:30

Gość 2014-11-07 17:17:01
Epileptyk?Nie warty jest niczego.Epileptyczka?Zawsze jest kobietą.Facet z epi jest zwyczajnym zerem dla polskich kobiet.Jesteście żałosne.
A kto jest żałosny pisząc takie rzeczy...- to sobie potrafisz odpowiedzieć, prawda? A na przyszłość może najpierw pomyśl, a potem pisz
gość
10-11-2014, 13:03:54

Powinieneś bardziej optymistycznie myśleć nie można tak się dołować, ja choruję na epilepsję od urodzenia i mam wspaniałą żonę i cudownego synka. Mimo choroby jestem szczęśliwy. Nie wszystkie kobiety patrzą na mężczyzn chorych na epilepsję przez pryzmat choroby i zauważają także w nich inne pozytywne cechy. Przede wszystkim epilepsja jest chorobą jak każda inna ma tylko dość charakterystyczne objawy ale pozwala mieć normalne i szczęśliwe życie trzeba ją tylko w pełni zaakceptować.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Torbiel w okolicy podgnykowej
Czy może ktoś miał usuwaną torbiel w okolicy podgnykowej? Wykonanych wiele rezonansów, ostatnio usg szyi pokazuje, że torbiel raz jest większa raz mniejsza. Nie wiem czy to niedokładność pomiarów wykonujących badanie czy faktycznie zmienia wymiary. Syn chodzi z tym już 5 lat i do tej pory żaden lekarz nie określił się co z tym robić. Ostatni lekarz wykonujący usg stwierdził, że syn musi pójść na operację, nie czekać i to wyciąć. Poczytałam sporo na ten temat i okazuje się, że to poważna operacja a nie wizyta u stomatologa. Jednak żaden lekarz tego nie powie, nie wyjaśni. Czy my trafiamy tylko na takich właśnie lekarzy? Może ktoś mógłby polecić lekarza, szpital etc. komu udało się wyjść bez skutków ubocznych po takiej operacji?
gość
Fasd
Witam serdecznie chciałabym porozmawiać z neurologiem dziecięcym na temat diagnozy u 3 letniego dziecka któremu zdiagnozowano po 2 latach od narodzin Fasd. Otóż przedstawię państwu moją historię. Byłam w toksycznym związku mój partner a ojciec naszego dziecka to specyficzna osoba. Podczas kłótni wyrzucał nas z domu . Ja po kilku dniach wracała z dzieckiem spowrotem. Ojciec dziecka jest wrogiem alkoholu nie pije i nie pali. Jak i również ja jestem wrogiem alkoholu. Tak owszem pale papierosy. Z naszych kłótni wyszła taka sytuacja że odebrano nam dziecko tymczasowo z powodu kłótni i niestebilizacji. Dziecko będąc w rodzinie zastępczej 10 miesięcy temu miało badanie pod kątem fasd. Z badań rozwoju dziecka wyszło że moja córka ma Fasd. Ja nie piłam w ciąży i nie pije alkoholu, ojciec dziecka również nie pije. . Czy na podstawie rozwoju można stwierdzić u dziecka Fasd. ? Jestem załamana ta diagnoza i wogole się z nią nie zgadzam. Czytając szukając po internecie wiem że wyszło by to na badaniach USG jak i po urodzeniu dziecka. Jednak takiego czegoś nie stwierdzono u mojej córki. Jestem przerażona ta diagnoza. Córka po swojej babci odziedziczyła w genach jedno większe ucho i odstające. Do tego badanie rynienki pod nosem miała wąskie przed podcięciem wędzidełka górnego pod górną warga. Jeżeli by się odezwała jakaś pani neurolog pediatra bo nawet nie wiem gdzie zaczerpnąć informacji może wysłać na priv wyniki badań. Gdzie dostałam je od pani opiekunki po 10 miesiącach od ich wykonania. Nawet nie wiedziałam że moja córka miała robione takie badanie. Dodam iż doktor rodzinny również potwierdził że to nie możliwe by dziecku po 2 latach stwierdzono Fasd gdy matka i ojciec nie pili alkoholu. Pani z opieki społecznej również potwierdziła i potwierdzi w sądzie że u nas alkoholu do domu nigdy nie było. Nie mogę sobie dać z tym rady że z mojego dziecka jest robione dziecko kaleka. Proszę o jakąś odpowiedź Email pani jakieś neurolog bym mogła uzyskać jakiej kolwiek informacji . Dziękuję
gość
Rezonans głowy i angiografia bez kontrastu
Proszę o odpowiedź czy muszę się martwić wynikami? Kilka razy pojawił się ból głowy, dwa razy przestawałam widzieć i wrażenie wykręcania gałek ocznych, zawroty głowy. Narazie ustało. Pojawia się pisk lub szum w uchu. Okulista zapisał okulary. Poniżej wynik badania: Badanie angio-MR: hipoplazja odcinków A1 t. mózgu przedniej prawej i P1 t. mózgu tylnej prawej, wady naczyniowej ani ewidentnej niedrożności w obrębie tętnic koła Willisa badanie nie wykazało. Opis badania: Badanie MR głowy wykonane w sekwencjach FSE, SE, FLAIR, opcji DWI, SWAN w obrazach T1- i T2- zależnych w płaszczyznach czołowej, strzałkowej i poprzecznej wykazuje: Układ komorowy położony pośrodkowo, nieposzerzony. Przestrzenir podpajeczynówkowe prawidłowej szerokości. W nad namiotowej istocie białej okołokomorowej przy rogach czołowych komór bocznych pojedyncze drobne ogniska hiperintensywne w obrazach T2-zależnych i FLAIR o śr. do 3mm - zmiany o charakterze niedokrwiennym. Poza tym intensywność sygnału istoty białej i szarej prawidłowa. Struktury podnamiotowe prawidłowy obraz MR. Cech ograniczenia dyfuzji w badaniu DWI ani ognisk krwotocznych w SWAN nie stwierdza się. Czy muszę się martwić?
gość
Dziwne bóle głowy i szyii
Witam piszę do was z zapytaniem ponieważ może ktoś przechodził coś podobnego i dalej mi podpowie co robić. Około dwa miesiące temu zaczęła boleć mnie głowa z tyłu po prawej stronie ból nie jest mocny raczej lekki po tabletce przeciwbólowej ustępuje na cały dzień lecz najbardziej męczące jest to iż trwa co dzień od rana aż do położenia się w łóżku wtedy ustępuje. Byłam u kilku neurologów którzy nie stwierdzili objawów neurologicznych każdy "szedł" w kierunku napięcia mięśni potylicznych barkowych ogólnie mięśni znajdujących się w tym obrębie. Robiłam rtg które wykazało zniesienie lordozy szyjnej oraz boczne lekkie skrzywienie kręgosłupa korzystałam z kilku różnych fizjoterapii (tylko jedna przyniosła ulgę ból zniknął na dwa tygodnie) gdy pojawił się ponownie postanowiłam wykonać rezonans odcinka szyjnego który wykazał zniesioną lordoze (rezonans był niskopolowy 0,4 T zastanawiam się czy nie był zbyt słaby i czegoś nie przeoczył) ostatnio ból zniknął samoistnie na kilkanaście dni ale wczoraj się znów pojawił czasami promieniuje za ucho do skroni zdarzyło się też do oka ale zazwyczaj odczuwam go w jednym miejscu z tył głowy bardzo nisko czasami czuję jakby mrowienie w karku i ciągnięcie zdarza się także iz ból pojawia się w innych częściach głowy ale jest to kilkusekundowy ból kłujący który szybko mija obecnie czekam na rezonans głowy ponieważ zaczęłam się zastanawiać czy to nie jakiś guz myślę s gdzie jeszcze mogę szukać przyczyny może ktoś przechodził coś podobnego. Będę wdzięczna za rady.
Reklama:
Reklama:
Reklama: