Dziękuję z odpowiedź, ja wiem że nie jest łatwo, mamy takie konto na 1 % w zaszłym roku jak mąż bratowej jeszcze żył. Nie chcę się chwalić ale udało nam sie zebrać ponad 7tyś w zaszłym roku podatkowym, pieniądze od lipca wydawaliśmy na rehabilitację co do złotówki, na nic innego. Teraz na święta od dobrych ludzi dostaliśmy ponad 4,5 tysięcy i jeszcze drobne sumy spływają. Z takich datków całorocznych 10-20 zł to nazbierało sie ponad 2 tysiące. Ale nie chcę sie chwalić sumami ale sukcesem który został osiągnięty w
rehabilitacji, niestety ta infekcja zniweczyła prawie cały nasz sukces rehabilitacji. Mam piękne foldery o mojej bratowej zrobione przez znajomego grafika, tekst w formie historyjki napisany przez fajną polonistkę. Wysyłam to wszystko do fundacji, nikt jeszcze sie nie odezwał przez tyle miesięcy od maja. Ale nic nie mam zamiaru rezygnować. Dziś dzięki wam dostałam znowu pałera do pracy. Jutro porozmawiam ze znajomym zajmującym się filmami video, nagramy płytkę ze zdolnościami mojej bratowej. Przedstawię ją taką jaka była krótko po wypadku, mam takie nagranie chyba z 2 miesięcy po wypadku zrobione przez mojego brata i jak jest teraz, dołożę coś rzewnego ale prawdziwego i wyślę gdzie sie da, do telewizji kablowej też. Generalnie to bratowa i brat byli moją jedyna rodziną i mam zamiar o nią walczyć, choć nieraz siły opadają
. Mimo tego że spotykają nas tak trudne sytuację, siostra bratowej twierdziła że załatwiła pieniądze na rehabilitacje od znajomych 2,4 tys, a teraz dzwoni z płaczem że prowident ją ściga i błaga o pomoc, i trzeba będzie oddać prawie 3,5 tysiąca bo co zrobić dać żeby jej zrobili krzywdę, bo jej grożą. A ona sama nie wiem co myśleć że nie będzie spłacać i to przycichnie. W banku było by taniej, a tak wzięła w połowie października i tyle odsetek narosło 1100 zł, jutro pojadę z nią do tego przedstawiciela i spróbujemy się dogadać, może choć 200-300 zł uda mi sie wydrzeć z tych odsetek to kilka godzin rehabilitacji więcej. Mąż kazał sobie odpuścić, sama sie wpakowała, sama niech to rozwiązuje, a z drugiej strony jak była nam kasa potrzebna na rehabilitacje to załatwiła a teraz co, ją zostawić. Pozdrawiam i dzięki za wsparcie