Reklama:

śpiaczka (15631)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
04-02-2010, 09:24:00

Olu twoje wyobrażenia nie są przesadzone.
Forumowicz
04-02-2010, 09:38:29

Gość 2010-02-04 09:00:34 ... Grzesiu... wiem, że znieczulica i zgony to norma. Ja się nastawiam na najgorsze, jednakże mam przed oczami obraz taty jak się dusi i nikogo nie ma albo jak serduszko przestaje mu bić a pielęgniarki nic nie robią, bo takich osób się już nie reanimuje i umiera w cierpieniu. Przepraszam za te słowa, Wiem, że niektórym popsuję w tym momencie nastrój, no ale niestety. Po ostatniej wizycie mam takie wyobrażenia. Może przesadzone, ale jednak.

Ola

Hej. Właśnie o tym mówie. Pamiętam jak dawno temu leżałem sam na sali,dzwonka po pielęgniarki nie było z resztą ręca i tak miałem nie władne. Budze się w nocy(miałem rurkę) a tu tyle się w rurce nazbierało wydzieliny,że nie dośc tego że super głośno charczałem to ledwo oddychałem i do tego ciężko. Drzwi otwarte na korytarz.W myślach prosze by ktoś zajrzał.... Dosłownie nie mogłem oddychać i tak leżałem z pare godzin (miałem zegarek tak,bym go widział) Już siódme poty mi wyszły,odgłos łomotania serca w uszach i myślałem,że zejdę w końcu. I modliłem się o odessanie. Ale gdzie tam! Dopiero przypadkiem szedł w nocy lekarz korytarzem bo miał nocny dyżur na innym oddziale. Uslyszal jak oddycham,i zajrzał alleluja!!
Pozdr
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
gość
04-02-2010, 09:42:03

Dziękuję Grzesiu za namiary na ośrodki rehabilitacyjne, dzisiaj będę tam dzwoniła zobaczymy jakie będą terminy.

Pozdrawiam
GosiaczekTM
gość
04-02-2010, 19:57:37

Grzesiu własnie czytam twój wpis i tak sobie myślę że mój teść jak umarł na paliatywnym oddziale to też nikt nie wiedział o tym ponoć umarł 0 16.00 a dzwonili o 16.40 do domu tylko o której on naprawdę umarł?: Jak byłam u niego parę dni wcześniej to widziałam jak leżał w jaki sposób i od piątku do wtorku popołudnia nie dostawał jeść powiedziałam lekarzowi prosto w oczy że on długo nie będzie żył jak oni się nim tak zajmują i miałam rację w piątek umarł. Jutro będzie 2 tygodnie. Elua. Pozdrawiam wszystkich.
gość
08-02-2010, 09:59:56

Grzesiu,
aż mi ciarki przeszły... Masakra. I teraz sobie wyobraź, że ja taki widok mam przed oczami. Ale wiem, że nie ma innego wyjścia.
Ola
gość
08-02-2010, 10:51:02

grzesiek_81 2010-02-04 10:38:29
Hej. Właśnie o tym mówie. Pamiętam jak dawno temu leżałem sam na sali,dzwonka po pielęgniarki nie było z resztą ręca i tak miałem nie władne. Budze się w nocy(miałem rurkę) a tu tyle się w rurce nazbierało wydzieliny,że nie dośc tego że super głośno charczałem to ledwo oddychałem i do tego ciężko. Drzwi otwarte na korytarz.W myślach prosze by ktoś zajrzał.... Dosłownie nie mogłem oddychać i tak leżałem z pare godzin (miałem zegarek tak,bym go widział) Już siódme poty mi wyszły,odgłos łomotania serca w uszach i myślałem,że zejdę w końcu. I modliłem się o odessanie. Ale gdzie tam! Dopiero przypadkiem szedł w nocy lekarz korytarzem bo miał nocny dyżur na innym oddziale. Uslyszal jak oddycham,i zajrzał alleluja!!
Pozdr


Grzesiek to nie był lekarz tylko twój Anioł
gość
08-02-2010, 10:51:49

grzesiek_81 2010-02-04 10:38:29
Hej. Właśnie o tym mówie. Pamiętam jak dawno temu leżałem sam na sali,dzwonka po pielęgniarki nie było z resztą ręca i tak miałem nie władne. Budze się w nocy(miałem rurkę) a tu tyle się w rurce nazbierało wydzieliny,że nie dośc tego że super głośno charczałem to ledwo oddychałem i do tego ciężko. Drzwi otwarte na korytarz.W myślach prosze by ktoś zajrzał.... Dosłownie nie mogłem oddychać i tak leżałem z pare godzin (miałem zegarek tak,bym go widział) Już siódme poty mi wyszły,odgłos łomotania serca w uszach i myślałem,że zejdę w końcu. I modliłem się o odessanie. Ale gdzie tam! Dopiero przypadkiem szedł w nocy lekarz korytarzem bo miał nocny dyżur na innym oddziale. Uslyszal jak oddycham,i zajrzał alleluja!!
Pozdr


Grzesiek to nie był lekarz tylko twój Anioł
Forumowicz
08-02-2010, 11:35:13

Gość 2010-02-08 11:51:49
Grzesiek to nie był lekarz tylko twój Anioł

Też tak myślę Pozdr
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
Forumowicz
11-02-2010, 07:52:15

http://www.paczekdlaciebie.pl/50019
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
gość
11-02-2010, 11:53:52

Grzesiu - nie ma to jak polskie paczki :)
pozdrawiam,
Megi

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Straszna obawa przed zabiegiem wszczepienia zastawki
Hej, piszę tu bo bardzo się boję operacji mam 42 lata i przed sobą operację w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czytam tu o powikłaniach o nie właściwym ułożeniu Drenu w Jamie Otrzewnej. Czy ktoś ma pozytywne doświadczenia ? Proszę o wsparcie duchowe. Dziękuję Aleksander
gość
niewydolność żylne?
Witam proszę o wskazówki bo nie wiem co robić od 4 lat brałam tabletki antykoncepcyjne, odstawiłam od około 3 miesięcy i po odstawieniu mam ciągle objawy takie jak, kłucie w brzuchu, kołatanie serca, obrzęk żył na rękach, żyły powiększają się i drętwieją ręce, i nogi nie dam rady spać w nocy,lekarze rozkładają ręce nie znają diagnozy, zaczęłam zdjęcia już nie wiem co robić
gość
Dyskopatia c5/c6
Cześć, mam zdiagnozowaną dyskopatie szyjną c5/c6 z centralną prawostronną przepukliną dyskową. Od marca miałam 3 nawroty bólowe (2 x prawa ręka- blokada ruchu, zamieniająca się w promieniujący ból od karku łopatki do przedramienia ostatni nawrót wyszedł na ręce lewej razem z drętwieniem całej ręki- trwało to dobrych parę tygodni) od lat w nocy wybudza mnie drętwiejący kark z mocnym tępym bólem głowy (ciężkość głowy do tego stopnia, że aby wstać muszę złapać przedramionami głowę i się zerwać do góry) kiedyś podczas fizycznej pracy w nocy drętwiały mi obie ręce. Lekarz neurochirurg powiedział, ze kwalifikuję się do operacji. Mam 29 lat i nie wiem czy operować czy się jednak wstrzymać, co lepsze, czy robić i odczuć komfort życia (mam nadzieję) powrót do sportu, aktywne życie bez bólu, czy czekać nie wiadomo na co ( może ta przepuklina się wchłonie? jest taka szansa)
gość
Podejrzewam u siebie początki Parkinsona
Skończyłem 87 lat, Pewne objawy utraty sprawności są zrozumiałe. Znalazłem w sieci opis objawów wczesnego Parkinsona. Utraciłem powonienie, mój charakter pisma odpowiada opisowi symptomu Parkinsona. Nie odczuwam żadnych ubytków w sferze psychiki. Nie odczuwam problemów z pamięcią i sprawnością w prowadzeniu samochodu. Zwracam się do autorów postów na forum, .czy opisane objawy widzieli u znanych sobie osób ze stwierdzoną chorobą.
Reklama: