Reklama:

śpiaczka (15631)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
12-02-2010, 00:00:19

Witam Was wszystkich serdecznie! Ślędzę to forum i jestem pełna podziwu dla Was wszystkich! Nie znajduję się w podobnej sytuacji jak Wy, więc nie mogę powiedzieć że wiem co czujecie, jednak łączę się w pewien sposób z Wami. Jestem studentka I roku nauk o mózgu i tematyka śpiączek jest mi bliska. Dzięki temu co piszecie dowiaduję się co śpiączka tak naprawdę oznacza- ból, czekanie, ciągła praca, silna wiara... To dzięki takim ludziom jak Wy, człowiek tak naprawdę może się czegoś nauczyć... :)

Czytam forum od niedawna, zaczęłam od początkowych post jeszcze z 2007 roku i jestem gdzieś na 100 którejś stronie i od końca od tego 841 też czytam :)

Chciałam zadać Wam pytanie, bo niestety nie mam jeszcze dużo przeczytane, czy na forum mamy osobę która była w śpiączce i się wybudziła i jest z województwa kujawsko- pomorskiego :)??

Bo widzę że na forum są osoby, które są wybudzone np Pan Grzegorz :) ale jest Pan z Warszawy :)

Proszę Was o informacje :)

Jeśli będzie potrzebne wiedzieć w jakim celu potrzebuję te informacje oczywiście to wyjaśnię :)

Pozdrawiam Was wszystkich!

Ania Z. :)
Forumowicz
12-02-2010, 05:49:40

Hej. Aniu Z. tak z Warszawy i proszę nie Pan. Pozdr
\"Sapiens est invictus, cuius etiam si corpus constringatur, animo tamen vincula inici nulla possunt\" http://www.spioch.org.pl
Wtajemniczony
12-02-2010, 18:19:38

Witajcie moi mili , śpiochy i opiekunowie. Dawno mnie tu nie było ale czasami zaglądam. Grzesiek po przeczytaniu twojego postu przypomniał mi się jeden poranek z pobytu Paulinki w szpitalu. Przychodzę rano, a Paulinka ledwo oddycha tak zalana wydzieliną, to ja nieśmiało do pielęgniarek aby odessać i co? ssak zepsuty i nie mają czym i pielęgniara sobie poszła, a dzieciak się dusi. Dobrze, że z czasów pobytu na OIOM-e zostawiliśmy dobre wrażenie , pobiegłem po pomoc na inny oddział, wyobrażacie sobie, przybiegła dziewczyna i przenośnym ssakiem załatwiła sprawę. Cholerna znieczulica.
Więcej teraz udzielam się na forum razem-mozemy-wiecej.org/forum
tam walczymy o prawa naszych podopiecznych, a naprawdę mamy dużą siłę, zajrzycie tu czasami mam taki sam login jak i tu. Paulinka czyni postępy, ale ciągle nie je i nie mówi paulinka.org.pl
Pozdrawiam wszystkich na forum TataPaulinki
gość
12-02-2010, 18:39:41

Cześć,
Chciałam spytać Cię Grzesiek czy podczas śpiączki zgrzytałeś zębami? Ale do tego stopnia, że zza ściany można było to usłyszeć?
Pozdrawiam,
Dominika.
Początkująca
12-02-2010, 18:46:40

Witam Was serdecznie :) no właśnie Grzesiu a opowiesz mi co pamiętasz z okresu śpiączki?

Ja tak czytałam wcześniejsze posty i bardzo chciałabym nawiązać kontakt z NEXT2008 oraz z Olą :) gdybym mogła prosić o jakiś odzew, bo chciałabym z wami porozmawiać o śpiączkach, a jesteście z tego samego województwa co ja i byłoby mi prościej :)

Grzesiu gdybyś mógł mi to opowiedzieć o co pytam :) jeśli chcesz możesz mejlowo annazielinska1990@gmail.com

Wasze sugestie dotyczące śpiączek są dla mnie cennymi wskazówkami! Wierze, że Wasze śpiochy się obudzą :) i cieszę się, że istnieje takie forum, bo dużo ułatwia i przede wszystkim pomaga tym co są dotknięci problemem śpiączki.

Ja wierzę, że dzięki ludziom i postępom medycyny śpiączka przestanie być tematem tabu i "zjawiskiem" gdzie czeka się na cud.

Ania Z.
gość
12-02-2010, 20:48:09

Dominiko - mój Jacek zgrzytał zębami tak gdzieś do 18 miesięcy, póżniej mu to minęło. Czytałam gdzieś /teraz sobie nie przypomnę gdzie/, że zgrzytanie świadczy o porażeniu jamy ustnej, ele widzę, że z czasem to porażenie ustępuje. Dzisiaj widziałam ranno w TVN, że stomatolog wykonała specjalny odlew na noc dla pani, która w nocy zgrzytała zębami i mocno zaciskała zęby, może można wykonać taki wycisk dla śpiochów / bo przecież musi się trzymać w nocy na zębach, żeby go nie połkąć, ale kto go wykona? Na chirurgii szczęki? I czy by chcieli wykonać? Wiem, że warto, bo szkliwo pęka, a tym samym zęby szybciej się psują u śpiochów, no i widzę, że u Jacka dolne zęby "położyły się" prawie na języku, tak je zaciskał i tak mocno je ssał. Wezwałam jego stomatologa, bo też zaczyna się problem z jednym zębem, ale nie podjął się tego, nie miał takich pacjentów i dał mi skierowanie do Kliniki, gdzie jest oddział chirurgii szczękowej, ale jest to ten sam szpital, który zrobił tą krzywdę Jackowi. Ciarki mi przeszły po krzyżu, Jacek mruganiem też nie wyraża zgodę na ten szpital. Narazie się wstrzymujemy - pozdrawiam Marychaj
gość
12-02-2010, 20:54:33

Ania Z - tez jestem z kuj - pom. ale obecnie mieszkam za granica. Jestem corka spiocha, ktory spi od ponad dwoch lat, prawie rok spedzilam przy lozku taty prawie dzien w dzien. Jesli chcesz to odezwij sie na maila. megimegi31@wp.pl Moj tata nadal jest bez kontaktu.
pozdrawiam
Megi
gość
12-02-2010, 20:56:01

witam czy jest ktos zbybgoszczy kto ma spiocha maria
gość
13-02-2010, 08:03:49

Moj tato tez na poczatku bardzo zgrzytal zebami, ale po jakims czasie ustalo. Pzdrawiam Paula
gość
13-02-2010, 08:16:44

Paulinka też na początku zgrzytała ale jej przeszło, gdzieś tak w pierwszym roku po wypadku

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
RM glowy
Ognisko malacji12 X6 mam w prawej półkuli móżdżku W płacie czołowym prawym widoczny naczyniak zylni.
Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
gość
Dr Nikodem Przybyłko.
Witam, czy kogoś z Państw operował dr Nikodem Przybyłko? Wydaje się, że jest to naprawdę super fachowiec. Czeka mnie operacja. Pozdrawiam Piotr
gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
Reklama: