Sebik89 2009-12-14 06:14:52 Witam. Trafiłem na to forum próbując dowiedzieć się czegoś o śpiączce. Moja babcia(92l.) leży w szpitalu od tygodnia, lekarze mówią że jest w śpiączce cukrzycowej. Babcia ma wysoki poziom cukru oraz miażdzycę. Sprawa wygląda tak że babcia oddycha sama i oddychała sama w domu. Po przewiezieniu do szpitala było tak samo, nie podłączali jej tlenu. Ponadto reaguję na dotknięcie, jeśli dotknie się ją w miejscu, które ją boli to krzyczy, że boli, gdy jej zimno, mówi że zimno. Słyszy również, ale raczej nie wie co się do niej mówi. Jeść i pić bierze do ust i przełyka gdy jej podajemy. Problemem jest jednak to, że babcia ma zamknięte oczy, nie otwiera ich prawie w ogóle, ale gdyby nawet otworzyła nie rozpoznała by nas ze względu na miażdzyce.Czasem się zdarzyło że otworzyła oczy ale tylko na parę sekund.
I właśnie odnośnie tego mam pytanie. Czy to świadczy o tym że jest w śpiączce? Bo mi się wydaję, że nie. Dlaczego nie otwiera oczu na dłużej? Babcia gorączkuje. Poza tym trochę dziwnie jest z tym, że babcia jednego dnia się czuję świetnie, cały czas mówi aczkolwiek nie wiadomo co, rusza rękoma obraca głowa a drugiego dnia leży i się nie rusza.
Babicia napewno nie jest w śpiączce, może to jakiś sopor http://pl.wikipedia.org/wiki/Sopor lub inny stan świadomosci. Spytajcie jakie leki podają babci - może to one powodują że babcia jest śpiąca (podają leki uspakajające, żeby pacjenci nie zatruwali im życia ciągłymi prośbami. Zresztą przy gorączce, nawet nam zdrowym nie chce się otwierać oczu bo światło razi więc nie ma sie co dziwić babci. Martwi mnie jednak fakt skąd ta gorączka. Może babcia załapała zapalenie płuc. W tym wieku to może być niebezpieczne.