Aniałódzkie - mój podopieczny nie ma odleżyn, maści o której piszesz w ogóle nie znam i podejrzewam, że osoby, które mają podobną sytuację do naszej również, i dlatego nikt nie pisze o tym, o co pytasz, tym bardziej, że maść jest pochodzenia włoskiego. Na forum raczej przyjęte jest, że odpowiada się, jeśli coś wie się na ten temat . Wobec powyższego, Twoje zdenerwowanie jest nieuzasadnione. Ja używam do pielęgnacji, jeśli się zdarzyło, że zrobił się jakiś odgniot, mojego kremu, który sama sporządzam na bazie surowców naturalnych, taki ziołowo-propolisowy, powiem, że jest świetny i nie mam problemów ze skórą mojego chorego. Pozdrawiam - Marychaj