Mój tata jest dwa miesiące po wylewie. Miał ostry przypadek wylewu., Lekarze zapewniają że tata będzie leżący i nie stanie nigdy na nogi. Ja w to nie wierze i absolutnie robie wszystko żeby tacie pomagać i przez myśl nie przechodzi mi taka myśl że tata mógłby być na wózku do końca życia bądź w łóżku. Jest przytomny rozumny. Ma paraliż prawostronny ale lewą stroną rusza żwawo. Rehabilitantke od 3 tygodni dopiero ma przydzieloną osobistą i godzine dziennie rehabilituje tatę, a resztę my robimy(łącznie z własną rehabilitacją). Ma rurkę tracheotomiczną, ale oddycha sam. Sondę z nosa ma wyjętą od kilku dni, bo sam przełyka. Jje powoli i przełyka mu się ciężko. Ma odruch wykrztuśny, potrafi sam flegmę z rurki wyrzucić i wtedy zbieram ją w chusteczke i wyrzucam żeby spowrotem nie wciągał. Śluzowanie ma raz dziennie już tylko.
1,5 miesiąca był na oiomie i nabawił się odleżyny 4 stopnia na pupie i 1 stopnia na karku. Na oiomie zapewniali nas że tata jest kąpany co mnie bardzo zdziwiło, że jest przewracany z boku na bok i oklepywany. Pielęgniarki zapewniały że rzadna odleżyna napewno się nie zrobi. Widzieliśmy sami że tata był zadbany i nie miał odleżyn. Dopiero jak został przewieziony na neurologie zobaczyliśmy tą odleżynę, To dosłownie pięciozłotówkowy czarny dołek,który jest naświetlany lampą i dostaje tata albuminę raz w tygodniu, a na karku krwawiące zaczerwienienie(odleżyna 1 stopnia)
O czym może świadczyć krwawiąca odleżyna?
Czy z odleżynami przyjmują na oddział rehabilitacyjny w szpitalu bądź do jakiegokolwiek ośrodka rehabilitacyjnego?
Zna ktoś ośrodek reh. w którym leczą odleżyny nawet odpłatnie?
Co podawać choremu do jedzenia lub picia przy odleżynach na własną rękę w szpitalu bądź czym smarować to miejsce?
Czy odleżyny mogą zostać wyleczone w szpitalu, tak ja ta 4 stopnia na pupie czy raczej tylko w domu sami możemy go wyleczyć.
Proszę pomóżcie bo nie wiem co robić.
Jameska