Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
10-03-2009, 08:48:00

Mamo Matiego, napewno podjełąś najlepszą decyzję, jaką mogłaś podjąć i to zarówno tą o zabraniu syna do domu i tą o jego dalszym pobycie w domu i nieoddaniem go do Ośrodka (nawet jeśli ono ma opinię najlepszego). Nie wiem w jakim stanie jest teraz Mati i jak zorganizoawaliście sobie opiekę nad nim i rehabilitację. Ale napewno sama wiesz ile Mati potrzebuje, zarówno miłości jak i innych rzeczy, żaden obcy człowiek nie jest w stanie tego mu dać, co najbliższa rodzina. Napisz czy widzisz już jakieś oznaki u Matiego, że dom mu służy.

OchKarol i Facecjonistka bardzo nam przykro z powodu odejścia waszych bliskich, życie niestety zawsze musi się kończyć śmiercią, tylko my czasem o tym zapominamy albo się nam wydaje, że ten moment musi następić nie teraz. Nie my o tym decydujemy i z tym faktem musimy się pogodzić, choć ból jest ogromny.
Życzę wam, żeby ten bół był najkrótszy a pamięć o waszych bliskich najdłuższa.
gość
10-03-2009, 10:24:00

Mamo Matiego, oglądałam wczoraj chyba w TWN króciutki reportaż o tym ośrodku. Wyglądał całkiem rozsądnie.
Jednak cokolwiek by mówili i zachwalali, ja i tak jestem zdania, że dom to najlepsze miejsce dla KAŻDEGO chorego. Zastanów się, czy będąc chora chciałabyś być w domu czy w najlepszym ośrodku. Myślę, że wszyscy odpowiedzielibyśmy to samo.
Moja mama jest wybudzona i świadoma. Codziennie każe nam przyrzekać, że już nigdzie jej nie zawieziemy...

DOM - to magiczne słowo i zarazem miejsce. To ciepło. To znajome konty. To przyjaciele. To rodzina....
gość
10-03-2009, 10:27:00


10-03-2009 o 08:02, gość :
Jakieś 2 tygodnie temu opisywałam przypadek mojego taty, w ciezkim stanie leżał ponad miesiąc. 4 marca umarł , pochowałam ojca 60-latka w wieku 23 lat.. okropne uczucie. Dziękuje za wszelkie rady. Pozdrawiam

Facecjonistka


Ktoś wcześniej napisał: "Życzę wam, żeby ten bół był najkrótszy a pamięć o waszych bliskich najdłuższa."
To piękne słowa, przyłączam się do nich...
magda
Początkująca
10-03-2009, 11:12:00

Mamo Matiego, podjęłaś najlepszą decyzję że masz syna w domu. Ja mam tatę od 4 miesięcy w domu i wiem że pobyt w nim mu służy, na początku nie wiedziałysmy co i jak, jak to wszystko sobie poukładać, a teraz po takim czasie jest wszystko ok, widzę że dom tacie służy, nie ma odleżyn, nie ma infekcji, pionizujemy już tate i niedługo będzie siedział na wózku, podnosi nam głowę, mimo że ma sonde i rurkę tracheostomijną to dajemy jeść do buzi i je już nawet jaczecznice . Także trzymam kciuki za Ciebie i Matiego bo dom to ostoja ciepła i rodziny a tego trzeba naszym chorym.
Gdybyś miała jakieś pytania to pisz a postaram się pomóc.

Pozdrawiam
Gosia[addsig]
Gonia217
gość
10-03-2009, 14:58:00

nawet nie zdajecie sobie sprawy jak mi ulżyło ,tak czułam ze podjełam dobrą decyzje.mati ma w domu zapewniona rehabilitacje i opieke .zreszta nie moze byc inaczej,kazdy robi wszystko aby spiochowi było jak najlepiej.bardzo wam dziekuje w tych ciezkich chwilach zawsze mogłam na was polegac.wielkie dzieki.mama matiego
gość
10-03-2009, 22:27:00

Witam

Piszę tu z bezradności, w poszukiwaniu informacji, rady - sam nie wiem.
Może zacznę od początku.
6 tygodni temu mój ojciec (60 lat) miał zawał serca, zatrzymanie krążenia. W ciągu 2,3 minut rozpocząłem reanimację. Po kilkunastu minutach pogotowie przyjechało, dostali go na "nogi" przywracając tętno itp.
Jeszcze tej samej nocy z pobliskiego szpitala przewieziono go do AM w Gdańsku, gdzie miał koronanografię - tam spędził ok. 2 tygodni, potem blisko miesiąc w naszym szpitalu na kardiologii.
Były wzloty i upadki z jego stanem ogólnym, ale jest stabilny i 2 tydzień znajduje się w ZOLu w Prabutach w stanie śpiączki mózgowej spowodowanej niedotlenieniem mózgu
Od pierwszych dni zrobił postępy: otwiera oczy, rozgląda się, czasem nawet jakby patrzał na osobę co stoi przy nim. Gdy go prosimy aby zamknął na chwilę oczy, potem otworzył wykonuje to - kilka razy, ociężale, ale to robił. Podobnie jest z palcami u stóp.

Trochę mnie martwi, że jest daleko od domu. Nie możemy go odwiedzać częściej niż raz na tydzień i tym samym codziennie już nie do niego nie mówimy, a to takie ważne

Z tego powodu zacząłem poszukiwać ośrodki bliższe naszego miejsca zamieszkania.
Co polecacie w rejonie Trójmiasta najlepiej z rehabilitacją?
W Prabutach ma 2 razy dziennie po 15 minut rehabilitację przyłóżkową. Myślałem o ośrodkach Caritas w Gdyni lub w szpital w Tczewie, ale wszędzie ciężko jest się dostać :|

Dzięki za wszystkie odp.
gość
11-03-2009, 08:31:00

http://nauka.wp.pl/title,Komorki-macierzyste-moga-zalatac-dziury-w-mozgu,wid,10926753,wiadomosc.html?ticaid=17a62

Hej nowy z ojcem w Prabutach - nie znam osobiście tego ośrodka, ani innych w twojem rejonie ale kiedyś czytałam, że ten ośrodek miał organizować profesor Talar ale nie wiem czy tak stało. W każdym bądż radzie najlepiej jest jak rodzina może często odwiedzać chorego, więc spróbujcie tak zorganizaować żeby to było możliwe, czego z całego serca Tobie życzę, choć wiem, że nie zawsze jest to łatwe. Pozdrawiam
Wtajemniczona
11-03-2009, 08:58:00

Hej Gościu, bezdyskusyjny jest fakt, iż chorego trzeba odwiedzać codziennie. Tata szybciej wróci do siebie. Musicie próbować metod wszystkich żeby go wybudzić, zapachy, muzyka, masaże, wasza bliskość. Zycze Ci zebyś jak najszybciej zorganizował ośrodek blisko Twojego miejsca zamieszkania.
Mam nadzieję, ze ktoś Ci tutaj cos pomoze. Ja niestety jestem z woj. śląskiego wiec nie orientuje sie.
Powodzenia[addsig]
Aga
gość
11-03-2009, 09:27:00

Aga - jak tam Tomek? pionizujecie go już, nie zwlekajcie zbyt długo z pionizacją, najpierw w rejonie łóżka, ze spuszonymi nogami, potem, wózek, pionizator (lub stół pionizujący). Przypilnuj tego bo rehabilitantom z regóły się nie chce (ciężka praca) ale to jest konicze żeby szybciej powrócic do formy.
Wtajemniczona
11-03-2009, 10:10:00

Cześć, rehabilitant dopiero zaczął od zeszłego tygodnia ćwiczyć Tomka dodatkow ( czyt. prywatnie ) Pierwszy etap to rozćwiczenie rąk i nóg ponieważ są zastane. Dzisiaj bedę z nim rozmawiać na temat dalszego planu ćwiczeń. W ogóle to sie zastanawiam co będzie lepsze dla Tomka oddział neurologii czy rehabilitacji.
Kurde boje się kolejnego etapu, ciesze się , że wyjdzie z oiomu ale wiem, że będzie trudniej bo jest już świadomy i będzie sie wkurzać , ze nie da sie od razu wszystkiego wyćwiczyć.
Szukam teraz też psychologa.
A mam pytanie a propos pionizacji. Czy istnieją jakieś wytyczne odnośnie tego jakie warunki musi spełniać pacjent , żeby mógł być pionizowany.

Dzięki trzymajcie sie

Cytat lekarza wczoraj: " nie wiem co sie dzieje, ale jest dobrze. Tomek spełnia polecenia" hahaha lepiej , sie skapnąć poźno niż w cale
[addsig]
Aga

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: