bardzo dziekuje za slowa wsparcia, czytajac je az chcialo mi sie plakac. nie wiem czy ze wzruszenia czy z " malego" szczescia, ze jednak nie jestem sama i ktos chce mi pomoc. ja pochodze z wielkopolski i w tej okolicy szukam jakiegos szpitala, bo wierze ze rehabilitacja jej pomoze, ale moja obecnosc tez!!!
moj spioch oddycha sam, ma otwarte oczy i zatrzymuje wzrok jak sie do niej mowi, jak pilegniarka cos spadnie to moj spioch odwraca glowe w ich strone. to znaczy dobrze?ze idziemy w dobrym kierunku? czy ciesze sie niepotrzebnie, bo to odruch bezwarunkowy? juz raz sie cieszylam ze jak ja laskotalam po stopie, to uciekala noga. myslalam ze czuje i sie broni, a okazalo sie ze to odruch. dziekuje
becia