Reklama:

śpiaczka (15631)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkująca
24-06-2008, 20:32:00

To znowu ja, tak na chwileczkę...
Muszę odpisać jeśli chodzi o posty Aghi i Angeliki - NIE DOPUŚĆCIE do tego, żeby te małpy zrobiły krzywdę Waszym Śpioszkom !
Ja nie wybaczę sobie do końca życia, że tak łatwo dawałam się zbywać pielęgniareczkom ! Nie wybaczę, bo przez ich LENISTWO, OBOJĘTNOŚĆ i RUTYNĘ nie wiadomo co będzie z moją Mamą.
Nie ważne jest to, że ktoś na Was popatrzy krzywo, nawet jeśli coś powiedzą - mówcie, że OPIEKA nad chorym jest ich *** obowiązkiem - czy potrzebuje ich 1,2 czy 122 razy dziennie!!!!!
Nie popełnijcie proszę mojego błędu, bo to kosztuje zdrowie, a może nawet życie naszych bliskich...

Ściskam mocniutko i tulę Wszystkich tych którzy mają dzisiaj doły :***
Aforyzm na dzisiejszy dzień:
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"
Cieszmy się, że wszyscy nasi Podopieczni tak bardzo walczą żeby być obecnym wśród nas... że są na tyle silni, że każdą kruszynkę energii przeznaczają na to, by nas nie opuścić...

Do Alicjamax - aż ciężko czytać to, co Ty przeżywałaś na własnej skórze... musisz być dzielna, kiedyś musi przyjść ten lepszy dzień, nie może być zawsze pod górkę - ona zawsze się kiedyś kończy - gdzieś jest jej szczyt! jak tylko masz ochotę to pisz o każdym najmniejszym problemie, wiem po sobie, że jeśli się z kimś podzielimy smutkami to mniej się je odczuwa.
Jestem z Wami wszystkimi swoim sercem - małe, ale pomieści dużo miłostek, porozkrusza problemy, poroztapia smutki!
DOBREJ NOCY WSZYSTKIM :-***[addsig]
Mulatka Białystok
Wtajemniczona
25-06-2008, 07:03:00

Po wylewie mam porażony aparat mowy.
Często miewam doła. Co wtedy? Łzy mi nie lecą, mowa- to jakiś bełkot (szczególnie gdy "płaczę". Chcę wyrazić głośno to co czyję. W takie dni na okrągło słucham:
http://starymarzyciel.wrzuta.pl/audio/zjqtnkx1YU/edyta_geppert_-_zamiast
http://maclisc.phorum.pl/
gość
25-06-2008, 07:29:00

Aghi jama ustna nie jest teraz "używana"(przepraszam za słowo)przez Twojego męża więc nic dziwnego że coś się zrobiło.Ja pędzlowałam dziubek brata AFTINEM i czyśćiłam w miarę możliwości płynem antybakteryjnym(gazik na palec bądz szpatułkę na to płyn i tak oczyszczałam jamę ustną)Najgorsze jest to że do Naszych śpiochów przyplątuje się wszystko a każda infekcja każdy stan zapalny każda rana oslabia strasznie organizm,który i tak z wielkim trudem funkcjonuje.Moj brat 4 miesiące pobytu w szpitalu był skazywany na straty.Codziennie słyszałam jest gorzej,przygotujcie się,to już niedługo itd...31 maja minął rok a on nadal jest ze mną .Jest różnie-czasem tak żle że już gorzej być nie może a czasem tak jak dzis cudownie-ja siedze pisze a on spogląda na mnie i sam bez proszenia się uśmiecha a na pytanie -jak się dzisiaj czujesz- kiwa glowa że dobrze.Ale się rozpisałam.Uciekam i zaczynam ćwiczonka z bratem-znowu będzie miał mi za złe że Go męcze ale cóż ktoś musi!!!Pa pa .Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.Aska.
gość
25-06-2008, 07:33:00

To jeszcze raz ja-gdzie się podziała nasza Niebieskooka rehabilitantka?Aśka
Forumowiczka
25-06-2008, 09:30:00

Mariolu - dziękuję za starego marzyciela [addsig]
Aniaiania
Wtajemniczona
25-06-2008, 10:48:00

http://maclisc.phorum.pl/
Wtajemniczona
25-06-2008, 12:27:00

Coś dla strapionych:

Samotni ludzie

Czy znasz samotność swoich bliżnich?
Samotność więźnia, który widzi słońce
i wie, że na zewnątrz nikt o nim nie myśli.
Samotność chorego, który ma niewielkie,
jeśli nie żadne, widoki na wyzdrowienie,
i który całymi dniami czeka na odwiedziny.
Samotnośc starego mężczyzny, starej kobiety,
którzy żyją sami i których żonate lub zamężne dzieci
nie mają dla nich czasu i nie interesują się nimi.
Samotność matki bez męża,
która sama musi troszczyć się o dzieci.

Czy znasz rozdzierającą samotność ludzi,
którzy wygłodzeni leżą w tak wielu miejscach Azji, Afryki
czy Ameryki Południowej i czekają na śmierć?
Wewnętrzną samotność tak wielu współczesnych ludzi,
którzy przesyceni dobrobytem i przyjemnościami
zaczynają się bać bezsensu swojego życia.

Wycisz się i zadumaj, zadając sobie pytanie:
Co warte jest moje życie? Czy nie otrzymałem zbyt dużo?
Dlaczego tak wielu musi tak cierpieć?
Jeśli możesz swą obecnością i dobrym sercem
uczynić choćby jednego człowieka szczęśliwym.
poprawiłeś świat.

Phil Bosmans
http://maclisc.phorum.pl/
Wtajemniczony
25-06-2008, 19:25:00

Cześć. Dziekuję za życzenia Tatusiowe. Marychaj, wtedy w Bydgoszczy Paulinka złapała anginę i dostawała antybiotyk aby przywrócić rytm snu dostawała przez 5 dni Stinlox w tym czasie brała;
Polprazol, Fraxiparine, Metocard, Baclofen, No-spa, Stinlox, Mieszanka Lityczna, Nifuroksazyd, Lakcid, Nystatyna, Gynalgin, Phenazolinum, Hydroksyzyna, Cloranxen, Flukonazol, Metronidazol, Paracetamol, 5% glukoza, Pseudovac, Edicin, Trilac, Ketokonazol, Pyralginum, Gentamycinum, Papaweryna, ACC, Codipar.

Do domu miała zalecone;
Polprazol 20,Fraxiparine 0,3, Metocard 50, Baclofen 15-0-10, Cloranxen 5 na noc, Flukonazol przez 3 dni, Vitaminum B complex, Tegretol cr 200mg x 1

Dzisiaj dostaje;
Polprazol 20,Fraxiparine 0,3, Metocard 25, Baclofen 0-0-10, Neurontin 700-700-700-, Lamotrix 100-0-125, Sirdalud 0,6 SR, Diphergan 10

Jednak zupełnie nie pamiętam dawek dziennych z Bydgoszczy.
Pozdrawiam TataPaulinki
pozdrawiam TataPaulinki www.paulinka.org.pl www.rodzinyon.pl
gość
25-06-2008, 20:22:00

Witam byłam dzisiaj u taty w szpitalu i dyzur miały te same pielegniary co wczoraj.Powiedziałam na wczorajszej wizycie u taty ze jezeli nie zmienia podejscia do pacjeta nasle na nich gazete powiatowa efekty sa bardzo widoczne sa miłe i na ze tak powiem skinienie palca ja nie pozwole na to aby one omijaly sale w ktorej lezy moj tata wkoncu płacimy podatki skladki zdrowotnie i wogole dlaczego maja zlewac swoja prace niech pokarza ze ich praca jest z powołania a nie z wyboru bo... takie jest moje zdanie.Dzisiaj juz tata wyglada niezle jak mowiłam do niego to burczal tak jakby chciał cos powiedziec ale niestety nie moze, poczekam cierpliwie na dzien w ktorym bedziemy mogli sobie porozmawiac. Pozdrawiam wszystkich na forum i ich rodziny no i oczywiscie tych ktorzy maja naprawde doła trzymajcie sie.Angelika.
gość
25-06-2008, 20:27:00

Do Taty Paulinki - jednak to jest nie sposób coś tu wykluczyć i na coś wpaść, Paulinka za dużo lekarstw brała w Bydgoszczy, ale wiesz jedno mnie zastanowiło - Paulinka zarówno brała antybiotyki i miała podawaną szczepionkę Pseudovac, jestem laikiem, ale mnie to zastanowiło, że szczepionkę podawano razem z antybiotykami, chyba jest to błąd w sztuce, zamiast zlikwidować zakażenie mogli wyhodować mutanta bakteri i teraz to dopiero kłopot. Muszę się kogoś z lekarzy spytać o to. Zastanawia mnie też Fraxiparyne, podajesz jej w zastrzykach? - to jest lek na rozrzedzenie krwi, który ma za zadanie działać przeciw zkrzepowo w złamaniach lub chorobach serca. Jeśli ten lek podaje się tylko przy złamaniach, to podaje się okresowo, myślę, że Paulinka nie ma problenów krążeniowych, że tylko podawano jej ten lek przy złamaniach, więc dawno powinien być odstawiony - spytaj lekarzy. Takie nasunęły mi się uwagi, proszę przedyskutuj to z jakimś mądrym lekarzem. Reszty leków oprócz p.spastycznych nie znam, to się nie wypowiadam. Nie jestem teraz mądrzejsza o Twoje informacje, ale bardzo Ci dziękuję, że tak bardzo się postarałeś, miałam taką nadzieję, że może chodzić o jednen lub dwa leki. Poprostu spróbuję z polskim lekiem i nie będę kombinować. A tak dla pocieszenia innych, że jednak postępy idą, to powiem, że Jackowi coraz lepiej idzie sprowadzanie rąk z pozycji zza głowy do tułowia, już mu tak na środku wysokości ręce nie spadają, ciągnie je sam prawie do końca, a miał porażenie 4-kończynowe 100%. Pozdrawiam Wszystkich - Marychaj

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: