Aghi - Bardzo mi przykro z powodu Twojego męża - napisz coś więcej czy oddycha samodzielnie czy przez respirator, jak / czy jest karmiony, gdzie leży czy na OMIE? Czy możesz z nim być długo czy ograniczony czas odwiedzin? Jesli możesz być u niego długo to mów jak najwięcej do niego i głaszcz go - niech czuje że jesteś blisko. Jeśli nie możesz być tam długo to zacznij czytać coś na temat śpiączki - polecam całe to forum, potem inforacje które przeczytasz bedą Ci pomocne, później możesz nie mieć już na to czasu. Zapytaj jeszcze lekarzy czy mąż jest w "zwykłej śpiączce" czy może oni sami go utrzymują w śpiaczce lekowej. To ważne - bo jesli jest w śpiączce farmakologicznej to musisz poczekać na to aż ostawią leki. Bądź silna i wierz w to że twój mąż będzie jeszcze zdrów. I pochwała dla Ciebie że robiłaś reanimację sama - może to własnie go uratowało.