Witam Was po długiej nieobecności. Mój syn 2 lata temu zachlyslal się, duzo minęło czasu zanim nadeszła pomoc, było zatrzymanie krążenia,
obrzęk mózgu, wprowadzenie w śpiączkę farmakologiczna, diagnoza lekarzy , że to koniec, że w każdej chwili musimy być przygotowani na najgorsze. Jak najgorsze nie nadchodzilo, mówili, że to źle, że teraz już zostanie w takim stanie na zawsze. Jednak , po tych dwóch latach wydaje się, że jest lepiej, że słyszy to wiadomo, ale chyba widzi i chyba coś rozumie. Pisze , że chyba bo nie można nawiązać z nim realnego kontaktu, ma porażenie 4- konczynowe, ale ostatnio widziałam jak sam poruszył głową i skierował wzrok na mnie. Tak bardzo chciałabym wiedzieć czy widzi. Może ktoś wie, czy są jakieś sposoby, badania wzroku, które potwierdziły by, czy mój syn widzi?