Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
17-08-2018, 19:54:19

Czy ktoś miał spiocha dłuższy czas pod respiratorem bez własnego oddechu? Udało się że zaczęli samiboddychac? I po jakim czasie?
Pysia
gość
20-08-2018, 11:14:08

2-miesiące.
gość
20-08-2018, 14:16:58

Witajcie ponownie
Minął tydzień od odstawienia leków nasennych a z mamą dalej nie ma kontaktu. Otwiera oczy, rusza rękami i nogami-i to na tyle. Mama jest młoda ma 52 lata. Oddycha sama- jestem załamana. Pozdr Monia
gość
22-08-2018, 20:32:14

Gość dzięki za odp. A jak teraz wyglada u Was sytuacja ?
Monika wiem,że jest ciężko nikt nie może sie pogodzic z tym co nas spotyka, i dlaczego tak ciężko doswiadcza nas życie.....ale bądź silna trzeba wierzyć i być dobrej myśli. Dobrze ,że Twoja mam reaguje wgl, dzialajcie pobudzaj mamę. Życzę jak najlepiej.
Pysia
gość
24-08-2018, 08:26:30

Cześć Monia, chyba naprawdę nie ma reguły z powrotem do świadomości. Każdy przypadek jest trochę inny. To nie jest jak na filmach - odstawiają leki, osoba się budzi i wszystko gra. Mój Mój Brat był prawie 5 miesięcy w takim stanie jak opisujesz. Czasami wodzil wzrokiem i patrzył na osobę która do niego mówi, ruszał się ale tylko jedną połową ciała i to było na tyle jeśli idzie o kontakt. Potem z dnia na dzień zaczął mówić. Twoja Mama już oddycha sama i to po tygodniu - to jest bardzo ważne! U nas trwało to dobre 1,5 miesiąca... Po prostu bądź dobrej myśli i bądź przy Mamie. Trzymam kciuki!
M.
gość
26-08-2018, 19:47:02

Hej. Jak tam wasze śpiochy?
Niestety moja mama dostała zapalenia płuc. Jest na bardzo silnych lekach- znowu jest pod respiratorem, do tego wszystkiego ma arytmię ;/ jesteśmy z nią codziennie - już było troszkę lepiej - a teraz znowu dwa kroki do tylu. Piszcie coś . Pozdr Monia
gość
28-08-2018, 15:54:09

Hej Monika. Wiem co czujesz-niestety 😥😢trzeba wierzyć cały czas,że będzie dobrze. Różne rzeczy się zdarzają. U nas już 3 msc,brat w śpiączce😢nie ma żadnych odruchów,jest młody....strasznie to wszystko ciężkie. Zaatakowal go wirus lekarze nawet w 100%nie wiedzą jaki. Jest to noe pojęte dla mnie,nie sądziłam,nie wiedziałam że jakiś wirus może doprowadzić do takiego stanu.
Pysia
gość
30-08-2018, 19:25:13

Witajcie
Pysia trzymaj się, a jakieś leki mu pomagają? To wszystko jest bardzo trudne- cały czas wierze ze mama z tego wyjdzie. Trzymam kciuki za waszych bliskich. Wspierajmy się a będzie nam troszkę lepiej na duszy. Pozdr Monia
gość
30-08-2018, 19:30:31

Pysia, u nas to trwalo ok 2 miesiace, ale wtedy juz nie byl w spiaczce, niestety bez kontaktu ciagle
gość
31-08-2018, 06:02:11

Witam. Zagladalam tu rzadko, zazwyczaj żeby podzielić się jakaś nowinka. Od tygodnia syn przyjmuje nowy suplement fosfatidylserine. Duży postęp jeśli chodzi o pamięć i koncentrację oraz nastrój. Może waszym bliskim to coś pomoże. Pozdrawia wszystkich, szczególnie dawnych bywalców u nas małymi kroczkami do przodu. To już 2,5 roku od wypadku :) Iwa

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: