Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
14-03-2018, 16:57:15

Mama miała zabieg tracheotomii. Co to oznacza ? Lepiej ?Gorzej ?
AniaB
gość
15-03-2018, 17:52:54

Czy nikt tu nie zagląda już ?
gość
16-03-2018, 11:26:07

Moja mama tez ma tracheotomie. Jest po to aby ominac gorne drogi oddechowe i oddychac przez rurke w gardle. Podpiety jest tlen i wtedy te wszystkie.bakterie sie nie dostaja. Jesli ktos nie odkasluje to odsysaja wydzieline prosto przez rurke ssakiem.
Aldi
Ps poczytaj na necie. Tam jest duzo info
gość
16-03-2018, 14:12:06

Aldi dziękuję. Byłam ciekawa jak to jest przy ciężkiej niewydolności oddechowej. Czy ona zawsze już będzie pod tlenem. Ale nic nie znalazłam . Nic najważniejsze że mam teraz lepsze nastawienie niż tydzień temu. Pozdrawiam
AniaB
gość
17-03-2018, 12:00:22

AniaB w kazdej chwili mama moze podjac oddychanie i nie bedzie potrzebowala tlenu, a rurke moze miec dlugo ale to dla jej dobra, zawsze mozna ja usunac ,jak juz nie bedzie potrzebna i zaszyc otwor
gość
17-03-2018, 23:09:41

No właśnie się dowiedziałam że zmniejszyli tlen do 60% i dążą do 35 % i będą mamę wybudzać wtedy. Tak mi brakuje kontaktu z nią. Gadałyśmy po 3 godziny dziennie a teraz taka cisza. Ale ważne coś się zaczyna dziać, jakaś zmiana :)
gość
18-03-2018, 16:06:28

Witam mój tata miał próbę samobójcza byl reanimiwany 40minut.. Najpierw 3tyg na oiomie zero kontaktu z tatą. Odczowa tylko ból i ciepło zimno.. Dostałam wypis uszkodzenie pnia mózgu 😑potem trafił na oddział chirurgiczny był wspomagany tlenem. Samodzielne oddycha bardzo ciężko.. Dostałam kolejna diagnozę stan apaliczny.. Lekarz coś mówił że mózg nie działa i że tata nigdy się nie obudzi. Udało mi się załatwić ośrodek opieki i rehabilitacji dla taty mija już 2miesiace a tata nic.. Próbowałam wszystkiego co dowiedziałam się na tym forum.. Powiedzcie czy jest jakaś szansa że tata się obudzi? :( mam 23 lata zostałam sama z tym wszystkim już nie wiem do których drzwi pukac..
gość
18-03-2018, 17:54:05

Tak mi przykro z powodu taty :( Szanse zawsze są. Trzeba wierzyć i myśleć pozytywnie. Wiem że to trudne. Może ktoś na grupie miał taką diagnozę i będzie wiedział więcej. Jest w ośrodku i to jest najważniejsze.
gość
18-03-2018, 22:19:26

Dziękuję za słowa otuchy. Właśnie najbardziej przeraża mnie to że lekarze twierdzą że niby mózg nie pracuje :(... Tylko zastanawiam się po co pomagali mi znaleźć ośrodek.. Pierwszy raz Pan Bóg postawił mnie przed taka sytuacja...
gość
19-03-2018, 00:35:44

Witajcie. Moje rok od kiedy mój mąż zapadł w śpiączkę.. szukałam tu wtedy pomocy.. to forum było moją nadzieją... Liczyłam czas w tygodniach a 20 marca minie rok. Nadal wierzę w to, że jeszcze otworzy oczy.. Jestem teraz już trochę doświadczona, więc jeśli będę mogła to Wam pomogę. Nie wiem na której stronie jest opis mojej sytuacji.. byłem wtedy w ciąży.. urodziłam drugą córeczkę i walczę z córkami o każdy dzień dla naszego tatusia..
Agnieszka

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: