Dziękuję Kochani, Marta, Iwa, Aldi i wszystkim innym...
Kochani, dokarmiajcie swoich śpiochów. Powinni dostać ok. 4000 kcal więc trzeba przynosić swoje posiłki, dobrej jakości, zmiksowane i podawać z dużej strzykawki przez sondę/Peg'a. Nas zbywano, nie pozwolono ale walczcie o to. Nasz tata po tyg. na wew. schudł strasznie, więc skąd organizm miał czerpać siły do walki?? Do tego zaniechano badań i leczenia kardiolog., pojawiły się odleżyny, infekcja bakteryjna. Walczyliśmy, domagaliśmy się, zbywano nas a nawet przez dwa dni lekarze nas unikali zupełnie...Tata zaczynał powolutku reagować, tycimi odruchami, słyszał nas na 100% tylko serduszko nie dało rady.
Walczcie o bliskich, domagajcie się wszelkich badañ i podejmowania leczenia i intensywnej rehab.
A najlepiej zabierajcie bliskich do domu, do konkretnych ośrodków, np. do kliniki Budzik dla dorosłych w Olsztynie itp. Trzymam za Was kciuki i modlę się o siłę dla Was zdrowie i wybudzenia Waszych bliskich i cieszę się, z wszelkiej poprawy u Nich...
Pozdrawiam,
MartaŚ