Madzior, trudno powiedziec czy dobrze czy nie. Fizycznie jest bardzo silny , pokonal wszystkie trudnosci , lekarze zaczynaja myslec , ze kiedys bedzie mozliwe usuniecie rurki, ale nie budzi sie , rehabilitant mowi , ze on sie boi otworzyc , ze potrzebuje czasu , poradzil mi , zebym mu troche odpuscila , bo ja codziennie go cwicze , daje smaki do probowania , zapachy do wachania, masuje go , czytam mu i tak kilka godz dziennie. Chyba ma racje. Np . powiedzial mi , ze zle robie proszac go czesto : otworz oczy , rusz reka , bo jak teraz nie jest w stanie tego zrobic , to sie zniecheci , wycofa