Dzieki Sylwio. Jeśli moge zapytać jaka jest sytuacja u ciebie ?
Młody ma materac anty odleżynowy.
Dowiedziałam sie ze jest to szpital Agia Sofia General Children's Hospital - sprawdziłam , największy dziecięcy szpital w Grecji i jeden z największych w Europie .
Na oddziel intensywnej terapi jest 10 łóżek i wszystkie zawsze sa zajęte , lekarzy jest chyba 12 i pielęgniarek 25 .
Młody miał operacje nogi , złamane , pogruchotana piętę , noga jest na szynach? , drutach ?wiec moze dlatego nie wolnego ruszać ? Ciagle chodzą i sprawdzają wszystko.
Moze to głupie , ale tak sobie mowię ze moze to i lepiej ze ta tragedia stała sie tam a nie w Pl ( jak kolesiem to brzmi) . Może tam bedzie miał większe szanse. Moze ten szpital jest naprawdę dobry .
Szpitale w Polsce sa rożne i maja rożne oponie czasem dobre ,a czasem bardzie złe . Jednak mam wrażenie ze tych złych jest więcej .
Wyczytałam tez ze bardzo ważny jest czas w którym udziela sie pomocy dotyczącej urazu głowy, u młodego odrazu wiedzieli i działali , jeszcze na Rodos.
MACIEK - to super wrócę te parenascie stron dalej i nadrobię .
Tak sie zastanawiam jak potoczyły sie losy tych osób , ilu sie udało i ilu przegrało walkę ile dalej walczy.
Młody jest stabilny , chyba beda go trzymać w śpiączce 7-14 dni , ale tak naprawdę sami nie wiedza. Jest na intensywnej terapi , wszystkie dzieci sa w śpiączce .
Doczytałam o lekarzu Talara, miał bardzo dobre opinie tutaj , ale cos mnie podkusiło i zaczęłam grzebać w Google i okazało sie ze nie moze juz leczyć , przebywa w Norwegi, ze miał chora rządze bycia bogiem .ze wygaduje brednie , wykorzystywał ludzi , którym nic nie pomógł , wyciągał kasę , a ta jego klonial to nie klinika . Nie wiem co mam o tym myślec . Człowiek chwyta sie każdej iskierki , szuka grzebie, czyta .
Znacie kogos osobiście kto wyszedł ze śpiączki ? Kogos kto jest w pełni lub prawie w pleni sprawny fizycznie intelektualnie , swiadomy . Opisał wam sam od siebie swoje własne wrażenia ? Co z tego pamięta , co czuł . To chyba odwieczne pytanie osób ktore sie z tym zmagają.
Monika