Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
01-05-2016, 21:10:55

Dzieki Sylwio. Jeśli moge zapytać jaka jest sytuacja u ciebie ?
Młody ma materac anty odleżynowy.
Dowiedziałam sie ze jest to szpital Agia Sofia General Children's Hospital - sprawdziłam , największy dziecięcy szpital w Grecji i jeden z największych w Europie .
Na oddziel intensywnej terapi jest 10 łóżek i wszystkie zawsze sa zajęte , lekarzy jest chyba 12 i pielęgniarek 25 .
Młody miał operacje nogi , złamane , pogruchotana piętę , noga jest na szynach? , drutach ?wiec moze dlatego nie wolnego ruszać ? Ciagle chodzą i sprawdzają wszystko.
Moze to głupie , ale tak sobie mowię ze moze to i lepiej ze ta tragedia stała sie tam a nie w Pl ( jak kolesiem to brzmi) . Może tam bedzie miał większe szanse. Moze ten szpital jest naprawdę dobry .
Szpitale w Polsce sa rożne i maja rożne oponie czasem dobre ,a czasem bardzie złe . Jednak mam wrażenie ze tych złych jest więcej .
Wyczytałam tez ze bardzo ważny jest czas w którym udziela sie pomocy dotyczącej urazu głowy, u młodego odrazu wiedzieli i działali , jeszcze na Rodos.
MACIEK - to super wrócę te parenascie stron dalej i nadrobię .
Tak sie zastanawiam jak potoczyły sie losy tych osób , ilu sie udało i ilu przegrało walkę ile dalej walczy.
Młody jest stabilny , chyba beda go trzymać w śpiączce 7-14 dni , ale tak naprawdę sami nie wiedza. Jest na intensywnej terapi , wszystkie dzieci sa w śpiączce .
Doczytałam o lekarzu Talara, miał bardzo dobre opinie tutaj , ale cos mnie podkusiło i zaczęłam grzebać w Google i okazało sie ze nie moze juz leczyć , przebywa w Norwegi, ze miał chora rządze bycia bogiem .ze wygaduje brednie , wykorzystywał ludzi , którym nic nie pomógł , wyciągał kasę , a ta jego klonial to nie klinika . Nie wiem co mam o tym myślec . Człowiek chwyta sie każdej iskierki , szuka grzebie, czyta .
Znacie kogos osobiście kto wyszedł ze śpiączki ? Kogos kto jest w pełni lub prawie w pleni sprawny fizycznie intelektualnie , swiadomy . Opisał wam sam od siebie swoje własne wrażenia ? Co z tego pamięta , co czuł . To chyba odwieczne pytanie osób ktore sie z tym zmagają.
Monika
Wtajemniczony
01-05-2016, 23:26:15

Jednym się udało, innym nie, inni nadal walczą - poprzeglądasz tę dyskusję to zobaczysz. Nie ma reguły, nie ma recepty, trzeba walczyć. Pani Sylwia jest najlepszym przykładem, że warto.
Co do Talara to sam mam mieszane uczucia właśnie :/
Nie znam nikogo takiego, kto wyszedł ze śpiączki. Mój Tata na chwilę przed całym zdarzeniem kupił książkę Ebena Alexandra "Dowód" - jest to historia neurochirurga, który przez tydzień był w śpiączce z minimalnymi szansami na wyleczenie. Do tej pory zastanawia mnie to, że zakładka w książce jest włożona dokładnie w momencie gdy autor traci przytomność.
gość
02-05-2016, 00:19:57

Przeczytałam ostatnie 20 stron , wiec trochę zapoznałam sie z waszymi jurorami, rownież z historia pani Sylwi . Jednak przyznam sie z jeszcze sie gubię w szczegółach . Cieżko mi sie skoncentrować i skupić.
Znowu natrafiłam na nazwisko dr Talara , a juz myślałam ze nie leczy , jednak wpisy sa bardzo świeże .
Nie wiem ile jest prawdy w tym co ludzie opisują , ale zainteresowałam sie tymi ćwiczeniami dr Talara , ktore muszą wykonywać 4 osoby . Zawsze ktoś o tym wspominał ,ale nikt nigdy nie podał źródeł, filmików . Szczerze to nawet sama jeszcze nie zaczęłam szukać.
Ogrom informacji ,które trzeba przetworzyć w bardzo krótkim czasie .
A mnie zastanawia czy Tata miał zainteresowania pod tym kątem czy poprostu to zbieg okoliczności z ta książka ? a może tak musiało byc , bo to co miało sie stać - stało się, jest w stanie jakim jest i ty ( o ile mogę) miałeś natrafić na ta książkę, aby dać ci siły ? Aby mu pomoc ? Aby zrozumieć ? Cokolwiek.
(Zawsze doszukuje sie czegos w czymś ,
Rownież w wypadku kuzynki syna , czas pokaże , najważniejsze ,aby z tego wyjsć ).
gość
02-05-2016, 00:20:39

Znowu sie nie podpisałam.
Muszę sie zalogować , bo ciagle k tym zapominam .
Monika
Wtajemniczony
02-05-2016, 12:36:42

Tata ma zainteresowania głównie związane z jego zawodem, czyli fizyką i astronomią. Także historią. Ale takimi rzeczami raczej się szczególnie nie interesował. Tym bardziej jest to zastanawiające.
gość
02-05-2016, 13:40:41

Witam cos malo czasu mam ostatnio teraz tez pisze z auta czekam na kolezanke szybkie zakupy w castoramie ( to tez jakis relaks dla mnie) dzialka juz skoszona dzieki takim chwila odzyskuje wiare w ludzi. Pani Moniko mam nadzieje ze nie zostawi Pani kuzynki bo jak Pani wie ten chlopiec moze wyjsc bez szwanku a moze zostac w łóżku jyz do konca życia. Mam cwiczenia Talara uwazam ze wiele im zawdzieczm ale to moze wieczorkiem jak posadze kwiaty na tarasie i zamontuje fontanne.
gość
02-05-2016, 14:07:49

Oczywiscie ,ze nie zostawię. Juz analizowałam w głowie wszystkie możliwe scenariusze jakie jestem w sobiew stanie wyobrazic , ale i tak wiem , ze moze byc całkiem inaczej.
Jak mozna pomoc tym osobom, które przechodzą przez ten koszmar, gdy ich bliskich spotkała taka tragedia. Co jeszcze moge zrobić ? Jak jej pomoc ? Czy słowa przykładowe " bedzie dobrze " sa na miejscu ? Chyba nie wszystkim sie to podoba no bo skąd ta osoba która je wypowiada moze to wiedzieć , to takie gadanie dla gadania . Moze wywołać to odwrotny skutek , dlatego wole unikać tego typu pocieszeń.
Dzisiaj czekam na jakies wiadomości
i cisza, narazie nie pytam bo moze to byc drażniące ciagle takie
wypytywanie , przeciez nic sie nie zmienia od tak o i trzeba czasu. Dużo czasu.
Kurczę powoli to idzie do przodu , a właściwie nie idzie , a chciałoby sie usłyszeć jakies dobre wiadomości, im dłużej jest w śpiączce tym chyba gorsze prognozy , chociaż z drugiej strony brak wiadomości to tez dobra wiadomość , równie dobrze mogłaby być to zła wiadomość .
Człowiek funkcjonuje w takim zawieszeniu , robię to co musze ale ciagle myślami jestem z nimi.
gość
02-05-2016, 14:08:22

Oczywiscie ,ze nie zostawię. Juz analizowałam w głowie wszystkie możliwe scenariusze jakie jestem w sobiew stanie wyobrazic , ale i tak wiem , ze moze byc całkiem inaczej.
Jak mozna pomoc tym osobom, które przechodzą przez ten koszmar, gdy ich bliskich spotkała taka tragedia. Co jeszcze moge zrobić ? Jak jej pomoc ? Czy słowa przykładowe " bedzie dobrze " sa na miejscu ? Chyba nie wszystkim sie to podoba no bo skąd ta osoba która je wypowiada moze to wiedzieć , to takie gadanie dla gadania . Moze wywołać to odwrotny skutek , dlatego wole unikać tego typu pocieszeń.
Dzisiaj czekam na jakies wiadomości
i cisza, narazie nie pytam bo moze to byc drażniące ciagle takie
wypytywanie , przeciez nic sie nie zmienia od tak o i trzeba czasu. Dużo czasu.
Kurczę powoli to idzie do przodu , a właściwie nie idzie , a chciałoby sie usłyszeć jakies dobre wiadomości, im dłużej jest w śpiączce tym chyba gorsze prognozy , chociaż z drugiej strony brak wiadomości to tez dobra wiadomość , równie dobrze mogłaby być to zła wiadomość .
Człowiek funkcjonuje w takim zawieszeniu , robię to co musze ale ciagle myślami jestem z nimi.
Monika
gość
02-05-2016, 14:11:11

Zalogowlam sie wczoraj ale cos nie przyszedl mi e-mail potwierdzający.
Znowu dubla zrobiłam . Ehh .
Poproszę o te ćwiczenia . Z góry dzieki.
Monika
Wtajemniczony
02-05-2016, 23:48:45

Jeśli chodzi o konto to proszę spróbować się zarejestrować jeszcze raz na ten sam adres mailowy. Jak się nie uda to jest na pewno opcja przypomnienia hasła, albo ponownego wysłania maila weryfikującego.
Moim zdaniem mówienie, że będzie dobrze jest złe. Nikt nie wie co będzie. Ale trzeba dopingować, żeby iść ku dobremu. Chory czuje atmosferę wokół niego. Jeśli czuje, że wszyscy obok się załamują to czuje, że jest źle. A jeśli czuje, że każdy myśli pozytywnie to sam dąży do szybszego powrotu do zdrowia.
Mój Tata dzisiaj był najbardziej kontaktowy od samego początku. Najpierw pielęgniarka mi zwróciła uwagę, że wydaje jej się, że Tata reaguje. A potem sam kilkanaście razy zauważyłem, że robi to co mówię. Wyciągał rękę w moim kierunku. To już nie może być przypadek.
Jolu gdzie jesteś? Jak u Was?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: