Po pani od taty podobnie jak Ania wierzę w to że twój tato się obudzi, że dacie radę. Mój tato jest już ponad 2 lata w śpiączce, mamy go w domu i codziennie jak wszyscy tu na forum podejmujemy walk wierząc w to że się uda go wybudzić.
Popieram wasze postępowanie 100% starajcie się być u taty ile tylko możecie, przytulajcie, głaszczcie mówcie, czytajcie książki, gazety włączajcie radio czy muzykę na słuchawki, opowiadajcie o świecie, o dobrych rzeczach o tym że tęsknicie za jego głosem czy radami. Starajcie się mimo tego że nie mówią o to by nic mu nie brakowało proszę pamiętać też o maści sudocrem i o płynie do płukania jamy ustnej. Lekarze jak lekarze starają się być neutralni a raczej wyjść obronna ręką, a pielęgniarki wcale im się nie dziwie że wolą by rodziny nie było bo nie trzeba nic wyjaśniać mówić, zrobią co trzeba, coś tam pogadają do chorego i ok, a jednak rodzina wchodzi im w plan dnia dlatego by się pozbyli chętnie :)
Musisz walczyć o swojego tatę, iść z mamą lub inna bliską osobą porozmawiać co dalej planują z tatą, gdzie go chcą umieścić po wypisaniu ze szpitala. Jest dość trudno znaleść w ogóle oddział rehabilitacji czy inną odpowiednią z wysokiem standardem opieki placówkę. Pozdrawiam cieplutko i wierz proszę w to że tato się wybudzi, musisz tylko wiedzieć że może nigdy już nie być taki jak kiedyś ale będzie to najważniejsze. Pozdrawiam ciepło Bożenka