Witaj Ingulinko mój tato niestety nie gryzie, umie niby żuć i tak mlaszcze przy tym strasznie he he. My dajemy jedzenie w Nuby dla niemowląt bo boję się że się zaksztusi. A je to papki, dość gęste, ziemniaki to na pire, mięso mielone. W nuby i to na tasiemce jeszcze to daję tacie do pomamlania kawałeczek kiełbaski, mięsa, skórkę chleba czy jabłka owoce i co popadnie w kawałku również ciastka ale bez nasion, potrafi jak by to rozgnieść w buzi, ale boję się że jak bym dała w kawałku to mi się zaksztusi. Tak najbardziej to tata lubi z butelki ze smoczkiem pić lub miękkim silikonowym okrągłym ustnikiem pije i zupki też, próbowałam innych ustników i dzióbków ale nawet kilka godzin tylko tak dawane picie nie zachęca go do ssania i koniec musi być okrągłe.
Już dawno zauważyłam że tata słucha i jak by chciał coś momentami powiedzieć, ale niestety nie wydaje poza kaszlem żadnych dźwięków, kiedy go pytam czy chce coś powiedzieć patrzy na mnie tylko takim dziwnym pustym wzrokiem i zero reakcji. My uparcie ćwiczymy odpowiedzi tak i nie oczami, coś nam tam idzie, ale tylko z obrazkami, literek wogóle tata chyba nie rozumie, jak by miał
afazję mówi pani logopeda. Nie wiem sama czasami wątpię czy on tam w środku jest, mój tato czy to zupełnie obcy człowiek. Jeszcze kilka dni i będą 2 lata od wypadku i tak cieszy mnie to że jest z nami, że mamy się do kogo przytulić, ale w środku to nie mój tato jest, tylko ten ktoś. Szukam do niego nowej drogi, ale na razie nie idzie nam to, mamy nadzieję i to jest najważniejsze. Pozdrawiam Bożenka