Moi drodzy podziele się moim przypadkiem. Na rwe kulszową zacząłem chorować od jakiś 4 lat łapała mnie raz w roku na 2 tygodnie później wszystko wracało do normy. Do tego roku pod koniec stycznia 2017 złapała mnie ponownie 2 tygodnie i wróciłam do formy, niestety już w marcu był nawrót choroby leczono mnie cały czas na rwe kulszową wybrałem 35 zastrzyków typu opokan, dicloratio nic nie pomagało następnie 5 sterydów w zastrzyku diphropos zero rezultatów poprawy do tego że miałem zastrzyki brałem tabletki 9 rano 9 wieczorem zero ulgi. Przyszedł czas na rtg zwężenie krążka miedzykręgowego l5-s1 dalsze leczenie zastrzykami i nic. Zrobiłem prywatnie rezonans magnetyczny wyszło ze przepuklina miedzykręgowa L5-S1. W międzyczasie odwiedzałem wiele specjalistów, którzy mieli mnie wyleczyć m.in kręgarz w ŁOdzi, osteopata w Sosnowcu, ortopeda w Będzinie Fizjoterapeuta z Zawiercia - wszyscy twierdzili że mnie wyleczą że nie ma szans na operacje. Niestety z marnym skutkiem udałem sie do szpitala do Bytomia Szpital Górniczy przyjął mnie tam neurochirurg Pan Szydlik po obejrzeniu płyty z rezonansu stwierdził że trzeba operować poddałem sie operacji 11.09.2017 wczoraj wyszedłem ze szpitala czuje sie znacznie lepiej, zabieg robiłem prywatnie w Sanvimed Zabrze Szpital specjalistyczny - super lekarze Pan Szydlik i Pan Trompeta operacja 8 tys złotych taniej nie znalazłem. Co do samego zabiegu wykonany metodą endoskopową - powiem szczerze zabieg trwał ok 1,5h w pełnym uśpieniu po przyjechaniu na salę i wybudzeniu zero jakiegokolwiek bólu pooperacyjnego jedynie problemy z przewracaniem sie z boku na bok (strach że coś sie rozleci w kręgosłupie) rano normalnie wstałem poszedłem do ubikacji. Jeżeli masz podobne objawy co ja nie zastanawiaj sie i poddaj sie operacji naprawde ja sie bałem jak cholera, ale po operacji stwierdzam że naprawde nie było czego sie bać. Przepraszam za brak przecinków i kropek ale się spieszyłem. Jacek.