Moja mama miała udar mózgu 29 12 2009r miała embolizację naczyniaka Po tym zabiegu wszystko było okey. Rozmawiała z tatą i babcią. Ok. godz. 20 (coś może przed albo po 8) dostała udaru, embolizowany naczyniak pękł. Została sparaliżowana prawostronnie. Lekarze mówili, że trzeba się przygotować na najgorsze. Byłam w szoku. Na dzisiajeszy dzień mama rusza (trochę ale rusza) lewą ręką (podnosi ją zamyka dłoń itd.), rusza stopami (i lewą i prawą) nogami też trochę, prawa ręka niedawno zaczęła się ruszać w reamieniu i od czasu do czasu mama rusza kciukiem prawej ręki. potrafi sama poołykać papkowate pokarmy (mimo to m pega bo to co zje buzią nie starczyłoby zeby była najedzona) kręci głowoą potrafi utrzymnać się na łóżku jeżeli posadzimy ją ze spuszczonymi nogami w dół przez kilanaście sek., jej mimika bardzo się poprawiła, mama bardzo często się śmieje mimo, że nie mówi, "mruczy" na polecenie. mama była w 4 ośrodkach, ma tez rehabilitację 6 razy w tyg. logopeda przychodzi raz w tyg. mysle że mama zrobila duże postępy ale chcę się dowiedzieć jakie są najlepsze prywatne ośrodki reh. na terenie PL albo w czechach, na słowacji . zależy mi na tym, ponieważ babcia, która się opiekuje mamą (ja i siostra jestesmy niepelnoletnie, zosajemy z tatą, ale u mamy jesteśmy każdego dnia po parę godz.) chce byc pry niej caly czas a w szpitalu się tak nie da. a i mam jeszcez dwa pyt. co zrobic zeby nakonic mamę do jedzenia buzią w większej ilości, i jak spowodować, żeby w nocy spała cały czas (bo nie zawsze jej to wychodzi )