Cześć wszystkim.Sandro zgaza się,że w Polsce aby się leczyć to pierw trzeba mieć zdrowie,a później pieniądze.Bo lekarze i urzednicy predzej wykączą ludzi nerwowo zanim nas wylecza.Nie wiem jakie jest podejście lekarzy w Belgii do pacjenta,ale w Polsce to liczy się kasa,a nie to czy wyleczy się pacjenta.Tu to pacjent musi być madrzejszy od lekarza.Wiem to po swoim przykładzie.Podam ci jeden przykładóNaJa MRI miał em ok.2-3 lata temu.Na przedostatniej wizycie prosilem o MRI to lek.twierdził ze nie ma potrzeby.To tylko dlatego ze nie miałem zbytnio czasu to nie moglem siedzieć i wymusić na lekarzu MRI,ale teraz mialem trochę czasu to już nie wyszłem bez skierowania.Ale widzisz jak lekarz niechciał mi teraz dać na MRI to dopierojak powiedzialem mu co jaki czas powinno robić się powturne badania i że bez skierowania nie wyjdę,to dopiero jak zobaczył,ze nic nie wskura swoimi argumentami aby nie dać mi skierowania to wtedy mi dał skierowanie.I teraz pomyśl czy to nie jest granie na emocjach,i denerwowanie pacjenta.Takie są fakty,a my nie jesteśmy wstanie tego zmienić.Też mam taką cichą nadzieję że będzie tak że będę mógł brać tylko minimalną dawkę leków.Czas pokaże jak to wszystko się potoczy.Narazie jeden plus jest taki że nie mam tak dużej agresji.Bywa ona jeszcze ale nie aż taka jak była.A tak wogóle to co tam u was wszystkich słychać?.Jak tam wasze zdrowie?.