Zacznę tak po kolei.
Marzeno u mnie generalnie bez zmian. Pod względem zdrowotnym jest tak średnio. Czasami boli mnie głowa, czasami jestem bardziej zmęczony. Aczkolwiek jeśli chodzi o moją chorobę to póki co nie mam typowych ataków. Natomiast teraz aktualnie staram się o przyznanie grupy i poszukaniu sobie pracy w zakładach pracy chronionej.
Czyli Twoja siostra zmaga się z
epilepsją. Życzę jej aby wszystko się dobrze ułożyło.
Sandra niestety z lekami jest różnie. Jednym pomagają, a innym już nie. Trzeba mieć jednak nadzieję, że w końcu się wszystko unormuje, i leki zaczną przynosić pożądany skutek.
To w sumie staramy się o to samo. Miejmy nadzieję, że obojgu nam uda się osiągnąć zamierzony cel. Tego nam życzę
Nawiążę do wypowiedzi odnośnie posiadania dzieci i leczenia lekami. Callisto podobno jak człowiek czegoś bardzo chce to to osiąga. Sądzę, że przy odpowiednim leczeniu uda się Tobie urodzić zdrowego dzidziusia i oboje z mężem będziecie cieszyć się rodzicielstwem. Jeśli chodzi o leki. Sam zażywam Depakine 500 rano i wieczorem. Lek ten jako główną substancję leczniczą ma kwas walproinowy. Nie zgodzę się ze ten lek jest zły. Mi akurat on pomaga. Praktycznie od 12 lat nie miałem ataków. Co do jego szkodliwości, ma on swoje skutki uboczne, ale nie oszukujmy się każdy lek je ma. Te, które przepisuje wspomniany tutaj lekarz Zwoliński, także mają soje skutki uboczne. Nie ma leku idealnego. Każdy lek, który bazuje na związkach chemicznych będzie miał swój ujemny wpływ na organizm. Do tego należy nadmienić, że każdy organizm jest inny, i zupełnie inaczej zareaguje na dany lek.
Wiem, że rozmowa dotyczyła ciąży i być może negatywnego skutku kwasu, ale właśnie po to są lekarze, żeby odpowiednio dostosowali się do danej sytuacji i np. wprowadzili inny lek. Nie oznacza to jednak, że lek, zawierający w swoim składzie kwas, jest z góry zły. Tu przychyliłbym się do tego, że Callisto powinna zmienić lekarza. Jeśli jej dotychczasowy lekarz nie uwzględnia planów swojej pacjentki, to raczej nie zachęca do kolejnych wizyt u niego. Tak jak wspomniałem zadaniem lekarza jest tak prowadzić chorego by uczynić jego życie jak najbardziej komfortowe i normalne. Przecież ciąża jest czymś normalnym, a sama epilepsja nie jest przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę. Wszystko jednak wymaga odpowiedniego leczenia, a przede wszystkim podejścia
Pozdrawiam