Witam Was . Pozwólcie że do was dołącze
. Na początek opiszę swoją historyjkę .
Jestem Magda i mam 34 lata . Od małego jestem podatna na choróbska .Mając 3latka
zachorowałam na astme .Po 3latach zmagań z dusznościami pozbyłam się tego jednakże
w gratis otrzymałam
epilepsję heh.. Początkowe objawy to były chwilowe zamyślenia ,
zazwyczaj w nocy podnosiłam się i patrzyłam w jeden punkt . Mama prowadziła mnie także
po bioenergoterapeutach gdzie po wizytach miałam o wiele więcej ataków ,co jest
bardzo ciekawym tematem . Do tej pory ,po 28 latach leczenia i zmianach wielu lekarzy,
przyczyna jest nadal nieznana a choróbsko sie nadal rozwija. Na obecną chwilę biorę 3000 mg
leveritacetam i 600 mg trileptalu. mam ok 20
ataków na miesiąc . Ataki mam różne w większości są to utraty świadomości . Najlepiej wiem
że był atak gdy widzę nowe siniaki .
Będąc nastolatką nie zależało mi na niczym więc żyłam
chwilą .Wtedy brałam 600mg depakine (albo i więcej) .W skutkach ubocznych wystąpiło mi pcos
, przez co też hirsutyzm co mnie załamywało psychicznie ( w lato chodziłam w golfie i ściemniałam
że jest mi tak zimno
) . Ataki natomiast miałam może ok 5 na miesiąc a może i więcej ale ich
tak nie odczuwałam.
Ok 5 lat temu poznałam męża po czym zaczęło mi zależeć
na życiu i tok myślenia się zmienił . Zmieniłam lekarza i zmieniono mi leki z myślą o ciąży.
Od tamej chwili zaczęła mi się poprawiać gospodarka hormonalna lecz w zamian powiększyła mi się
częstotliwość ataków.( więc wychodzi na to że hormony też mają duży tu wpływ )
Jednak bardziej zależało mi na ciąży niż tym moim zdrowiu .
W marcu udało się i zaszłam w ciążę lecz krótko po tym poroniłam . Po następnych 3 msc
starań ( i piciu ziółek o .Sroki na płodność ) zaszłam ponownie lecz niestety i tym razem
zakończyło się jeszcze gorzej . Okazało się że była to ciaża pozamaciczna i musieli mi usunąć
prawy jajowód
.
Lekarza nie mam zbyt dobrego ,bo np gdy pytam o cokolwiek to odpowiada
że ja nie muszę tego wiedzieć więc co to za lekarz ?? .
Staram się szukać jakichkolwiek informacji co może pomóc w tym naszym zdrowiu .Jak widać to
zbyt dużo nie można liczyć na naszą medycynę . Dieta?
naturalne metody leczenia ? czego unikać ? Chemii mam już dosyć ,w ostatnim czasie jak
na złość to i serce zaczęło mi wysiadać
Mogłabym jeszcze wiele pisać ale może następnym razem . Pozdrawiam