Reklama:

Porażenie nerwu twarzowego (66)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
25-06-2008, 13:04:00

Już dośc dawno była mowa na forum o tej chorobie, ale może ktoś napisze mi coś nowego...
Od kilku dni cierpię na porażenie nerwu twarzowego! Całą połowę twarzy (prawą) mam sparaliżowaną, sztywną, nie mogę sie uśmiechnąć, zmarszczyć brwi ani normalnie otworzyc ust. W dodatku boli mnie oko, mam spuchniętą powiekę, nie mogę go sama zamknąć, co jakiś czas oko zasnuwa się mgłą, że słabo widzę. Pobolewa mnie też ucho i z tyłu ucha. Czuję sie rozbita, ogólnie źle się czuję. Chodzę prywatnie do neurologa, który stosuje akupunkturę i jakieś prądy... Byłam na trzech zabiegach, na razie nic, ale staram się być dobrej myśli. Neurolog nie zapisał mi żadnych leków ani zastrzyków, bo powiedział, że są i tak nieskuteczne...
Czy ktoś może też na to choruje, bądź chorował? Jakie leczenie u Was zastosowano? Jak długo trwa ta choroba, kiedy mogę spodziewać sie jakiejś poprawy? (mój neurolog mówi, że po 10 zabiegu powinna nastąpić poprawa). Czy ktoś z Was także leczony był akupunkturą? Z jakim skutkiem? Z góry dziekuję za odpowiedzi!
gość
30-06-2008, 12:47:00

witam to jest trudne schorzenie przeszłam przez to ja dostawałam zastrzyki i rehabilitacja prądy lasery i masaże dostawałam też leki na padaczkę bo one na to porażenie też pomagają ja wyszłam z tego miałam lewą stronę zaatakowaną. życzę powodzenia .
leki na padaczkę skutkują i też MEGANE B6 już do końca życia aby nie było nawrotów.
gość
30-06-2008, 12:49:00

A u mnie trwało to około 2 miesięcy. ale wyszłam z tego potrzebny jest dobry specjalista.
gość
01-07-2008, 07:27:00

Dziękuję za odpowiedzi! Wiem, że ta choroba może się ciągnąć tygodniami, a nawet miesiącami. Jestem już po 7 zabiegach akupunktury, jest poprawa, ale wciąż jeszcze daleko do normalności. Trzy dni temu udało mi się ruszyć kącikiem ust, oko też już nie łzawi. Mam nadzieję, że wkrótce poczynię kolejne postępy. Jeszcze raz dziękuję - Atka.
Początkująca
08-07-2008, 18:51:00

Cierpialam na ta chorobe okolo roku temu, mialam trudnosci z zamykaniem oka i objawy zblizone do Twoich, bylam bardzo zalamana poniewaz z dnia na dzien choroba sie pogarszala, ale teraz okolo rok po wystapieniu pierwszych objawow moge stwierdzic, ze wszystkie objawy tej choroby odeszly w zupelnosci, trwalo to coprawda okolo 2.5 miesiaca, ale na dzien dzisiejszy nie mam pozostalosci po chorobie. Najwazniejsze byc dobrej mysli a choroba stopniowo bedzie lagodniec. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
gość
10-12-2008, 09:51:00

Witam. To ja - Atka, autorka pierwszego postu w tym temacie. Porażenie nerwu twarzowego minęło mi po około 3 tygodniach (po kilkunastu zabiegach akupunktury wraz z prądami). Po chorobie nie zostały mi widoczne ślady - ja sama tylko widzę czasami jakiś nienaturalny ruch warg, zwłaszcza gdy jestem zmęczona, ale osoby postronne tego nie zauważają. Zapomniałam więc prawie o tej paskudnej chorobie - aż do teraz! Pod koniec listopada trochę zmarzłam, zbyt lekko się ubrałam, nie miałam szalika. Na drugi dzień poczułam się źle - ból głowy, paskudny ból za uchem, podczas poruszania ustami drgała mi prawa powieka, oko łzawiło. Od razu przypomniała mi się moja choroba z lata! Przeraziłam się, że porażenie wraca! Zaczęłam łykać witaminę B i magnez, siedziałam w cieple - i po dwóch tygodniach nieprzyjemne objawy minęły, porażenie nerwu nie nastąpiło. Nie wiem czy uaktywnił mi się znów nerw twarzowy czy było to coś innego, ale te objawy i samopoczucie bardzo mi przypominały porażenie nerwu twarzowego. Czy po tym jak miałam tą chorobę jestem teraz bardziej narażona na ponowne zachorowanie? Muszę uważać na przewianie, mrozy, itp? Jak to jest? Czy powinnam brać profilaktycznie jakieś witaminy czy leki?
Atka.
Początkująca
28-12-2008, 11:11:00

witam cię. ja mam porażenie od 5 dni jestem załamana nie wiem co dalej mnie czeka szukam artykułów na ten temat moze ktoś mi coś poradzi jak wykonywać masaże bo czytałam ,że to ważne .co robić? poradżcie szybko proszę.Czytałam że choroba może wracać trzeba bardzo uważać na przeciągi i naziębienie twarzy
Początkujący
04-01-2009, 21:59:00

witam, ja właśnie przechodzę porażenie nerwu po raz 5 (!!) ostatni raz miałem to 12 lat temu, w tej kwesti medycyna zatrzymała sie chyba dawno bo dostaję takie same leki jak ostatnio, zainteresowanych zapraszam na gg nr.9989132
mariuszczerniec
gość
19-03-2009, 14:01:00

Cześć. Mam 16 lat.
Na porażenie nerwu twarzowego zachorowałam początkiem listopada, w szpitalu siedziałam 5 tygodni.
Zastrzyki nivalin dostawałam ok. 3 tygodni, chodziłam na rehabilitację.
Na szczęście przeszło mi to ale do dziś czuję poruszający się nerw oka.
Ostatnio podobnie jak jedna z dziewcząt na tym forum przemarzłam w szkole, a dziś jestem chora i wyraźnie czuję jak skacze mi powieka.
Mam nadzieję że porażenie nie powróci chociaż czytałam że jest to możliwe. Jedna osoba miała porażenie ok. 5 razy.
Pozdrawiam.
gość
26-05-2009, 06:21:00

Witam, mam pytanie odnośie leczenia porażenia nerwu twarzowego. Szukam dobrego specjalisty. Od kilkunastu lat mój ojciec choruje, nawroty są co pół roku, został skierowany na rózne leczenia ale nic nie pomaga, czasem tylko przerwa między napadami jest dłuższa. Pare lat temu lekarze zaczęli wypaleanie końcówki nerwu, pomagało aż do momentu odrodzenia. Obecnie specjalista który prowadził leczenie przeszedł na emeryture. Ostatnie wypalanie miał 3 tygodnie temu, niestety nie pomogło, bóle są silne, najczęściej przy schyleniu glowy, nie może dotknąć twarzy, ruszyć policzkiem, miejsce nakłucia opuchnięte więc nie \kwalifikuje się do następnego zastrzyku. czy mozna zrobić coś jeszcze?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: