ja niestety jestem już 3 lata po wypadku samochodowym i ciągle mnie boli ta noga i biorę leki przeciwbólowe.noga mi marznie i mam wrażenie jakbym miała ją w zaciasnym gipsie a ponad to ciągle w niej się tam cos dzieje jakies prądy przechodzą to znów ściskanie.
A czy pani mąż mniał ostatnio robione emg? i czy ma chudszą tą nogę?.Zastanawiam się czy jest jakieś bad inne niż emg, które by
pozwoliło zobaczyć te nerwy ? MOŻE NIE W POLSCE?
PODAM MÓJ NR NA GG 1276286

witam wszystkich, jak sie macie. Zycze wszyskiego dobrego w nowym roku zeby byl lepszy od ostatniego. Zrobilam sobie badanie na poziom wit.B12 we krwi mam 152 a min.to 193 chyba nie ma rewelacji kup.witamine i biore codziennie to wlasnie dzieki takim ludzi jak wy dowiedzialm sie o tym badaniu i o innych rzeczach staeram sie dostaci na badania do warszawy ale zeby sie tam dodzwonic graniczy z cudem (cala polska). Jeszcze pytanie do "goscia"pisala pani ze wybiera sie na sylwestra z mezem i jak bylo?ja bylam w Londynie bylo super. Dla pani i meza oraz wszystkich innych jeszcze raz wszastkiego naj naj na nowy rok. Bedzie dobrze glowa do gory,piszcie do mnie jak najczesciej o wszyskim,jestem z wami.BUZIACZKI

WITAJ KAROLINO
JA RóWNIEż żYCZę WSZYSTKIM DOSIEGO ROKU
CHCIALABYM DOWIEDZIEC SIE NA JAKIE BADANIA PROBUJESZ SIE DOSTAC DO WARSZAWY?I W JAKIM CELU ROBILAS SOBIE BADANIE POZIOMU WIT B12 W KRWI
POZDRAWIAM [addsig]

witam gosiu. badanie zrobilam potym jak rozmawialam z panem Markiem z warszawy,powiedzial ze powinnam to wiedziec jak rowniez emg czy cos takiego ale to boli i sie boje od niego tez wwiem o dwojce prof. z warszawy podobno najlepszych w polsce,ale nie moge sie dodzwonic bylam w PL.tylko tydzien nie wyrobilam sie zeby tam poj.osobiscie bede jeszcze probowac.to ich nazwiska prof.Husmannowa ul.Pawinskiego5 Instytut Medycyny Doswiadcz.i Klinicznej 0226584501.oraz prof.Fidzianska w szpitalu na Banacha 0225992857. Pozdrawiam cie mocno,powodzenia.

Witam! Pisalem na 3 stronce chyba, pod koniec czerwca mi sie to zrobilo, mowilem po miesiacu ze mi przeszlo, teraz po pol roku nie ma juz nic.
Wtedy lekarz ZABRONIL mi jazdy na rowerze, ale ja to olalem (taki juz jestem), a ze jezdze caly czas to pojechalem sobie trase Lublin-Zamosc-Lublin (180km), potem tydzien nie moglem chodzic, potem zaczalem grac w pilke (jakos przy bieganiu to nie przeszkadza i sie nie potyka), no i dokonczylem zabiegi i przeszlo.
3majcie sie, starajcie sie zyc aktywnie (mnie pomoglo)
Pozdro, Hubert

Mam porażenie nerwu strzałkowego od 10 lat,najpierw była to 1 noga,po 4 latach doszła druga.Ponieważ nie naleze do osób zbyt interesujących sie swoim zdrowiem,wiec żyje sobie z tym,pracuje-i to dużo,chodze po górach...Nie nosze płaskich butów,bo sie potykam,tylko 4-5cm obcasy(koturnie).Jako kobieta nie wstydze się szczupłych nóg-wrecz przeciwnie-noszę krótke spódnice.Znajomi czasem pogonią mnie do lekarzy-ale za wyjatkiem emg nic mi nie poradzono-wznoszono ramiona.Generalnie dolegliwosc ta w niczym mi nie przeszkadza-zastanawiam sie tylko czy nie przestane kiedyś chodzić.ale mam nadzieję,że tak żle nie będzie.Wasze wypowiedzi zmobilizowały mnie do tego by jednak cos spróbowac zdobić,choc zupełnie nie mam czasu.Zycze wszystkim powrotu do zdrowia.Małgorzata

czesc Malgosiu,milo ze napislas do nas dalas nam kolejny dowod ze mozna z tym zyc jak sie chce ze nie mozna sie podawac zasiadac w "kacie"zamykac sie w domu Ty chodzisz po gorach super.Takie osoby jak ty daja nam wiare w siebie i swoje mozliwosci.Ja tez zyje normalnie robie wszystko co zdrowi ludzie nawet wiecej nie wiem co to wolny czas.Czasem tez przeleci mi przez glowe co bedzie jesli usiade na wozku albo poloze sie w lozku bo nie dam rady zrobic kroku nie wiem co bedzie ale wiem ze robie wszystko zeby kiedys powiedziec sobie ze niczego nie zaluje.Mam 28 lat i nie chce myslec co bezie za 20 30 czy 40 zycie jest jedno tu i teraz. Malgosiu zrob sobie poziom wit.B12 we krwi jesli jest maly kup witaminke i lykaj raz dziennie ja tak robie niestety od niedawna ale chyba pomaga wchodzeniu a moze tylko tak mysle nie wiem wazne ze czuje ze jest lepiej heheha. Pozdrawiam was mocna wszystkich glowa do gory.buziaczki. P.s.moje gg 7824593piszcie.[addsig]

witam
Moj chłopak 3 lata temu miał poważny wypadek, ledwo z niego wyszedł początkowo nie mógł chodzić jeździł na wózku, po pół roku zaczął chodzić. Ma złamaną szyjkę kości udowej lewej wraz z tym uszkodzony nerw strzałkowy, nie może zgiąć nogi w kosce, stopa mu ucieka w prawą stronę , palcami porusza. Lekarz powiedział że jedynym rozwiązaniem jest operacja. Czy ktoś z was może przechodził przez taką operacje, czego można jeszcze spróbować oprócz operacji. Proszę o pomoc. Pozdrawiam Monia

Mo mąż miał neurolizę, tzn operację mającą na celu przeczyszczenie tehgo nerwu. Nie wiem, co to dało. Na początku po kontuzji nie poruszł palcami, stopa była skierowana w bok, chodził używają ortezy. Myślałam, że tak pozostanie. Od tamtego czasu minęło 1,5 roku. Mąż codziennie chodzi na rehabilitację. Nie używa już ortezy, stopa się wyprostowała, porusza palcami oprócz dużego. Myślę, że głownią rolę grają tu ćwiczenia, rehabilitacja i oczywiście czas. To jest bardzo długotrwały proces, ale trzeba mieć nadzieję. Za miesiąc będzie miał EMG i myśłę, że będzie ono pozytywne. Ostatnio jak był na kontroli, to lekarz był zaskoczony, że zaczął poruszać palcami i że jest postęp. Powodzenia.

Witam.Ja rowniez mam porazenie nerwy strz. co objawilo sie dlugim kucaniem podczas zakladania listw podlogowych. jestem po 5 zastrzykach Nivalinu i moge juz ruszac stopa do gory,a le jest to jeszcze powolny ruch. Kilka metrow ujde normalnie,a pozniej miesiec sie meczy i juz stopa opada, ale ja i tak staram sie ja unosic do gory. miesien boli ,ale sie nie poddaje, jezdze na rowerze i wydaje mi sie ze to pomaga. nie mialem ani elektrostymulacji ani solux. Mama nadzieje ze wszystko szybko wroci do normy, ponieaz trenuje pilke nozna i zalezy mi na tym zeby jak najszybciej wrocic do tego co kocham.Pozdrawiam i zycze wszystkim szybkiego powrotu do pelnej sprawnosci.Ł
Łukasz