Witam wszystkich:D Jestem Natalia i bardzo mi milo.
Na forum od czasu do czasu wchodzę i zawsze miałam nadzieję że kogoś poznam, kogoś z taką chorobą kto będzie w stanie mnie zrozumieć. Wyobraźcie sobie że tak właśnie się stało, poznałam dziewczyne która również ma tę nieszczęsną chorobę, jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. W końcu mam kogoś kto mnie rozumie, nawet nie wiecie jakie to dla mnie było ważne. Mamy ze sobą kontakt i często rozmawiamy. Ta dziewczyna daje mi strasznie dużo siły, ja się za bardzo ograniczałam i coraz mniej robiłam a na pole mało co wychodziłam, jednak to był błąd!!! ta dziewczyna uświadomiła mi że ja mogę zrobić prawie wszystko tylko w nieco inny sposób. Po rozmowie z nią poszłam do ogródka i zaczęłam plewic a wcześniej myślałam ze ja nie dam rady tego zrobić, pograbalam kolo domu i wcale nie było to az tak trudne, wytrzepalam chodniki i posprzątałam na klatce, gdzie nie mam barierki, myslalam ze nie dam rady ale swietnie sobie poradziłam. Dziewczyny nie poddawajcie się, bo z tym można zyc!
Jest oczywiście trudniej ale trzeba się przyzwyczaić i pokonywać trudności. Ja zamknęłam się w domu i mało co wychodziłam ale zrozumiałam ze to jest złe. my musimy się dużo ruszać, nie możemy pozwolić aby nasze miesnie się zastały, kochani nie można wyleczyć tej durnej choroby ale można nauczyć się z nią żyć. Wiem co to znaczy bo każdy dzień zmierzam się z tym problemem, jednak postanowiłam otworzyć się na swiat, jesteśmy wyjątkowi i Pan Bóg dał nam tą chorobe abyśmy mogli pokazac innym zdrowym ludziom ze mimo tej choroby mozna sobie z tym radzic, może nas nie rozumieją a ważne że my wiemy jak jest. Nie można się załamywać, bardzo ważne jest nastawienie psychiczne, trzeba isc do przodu i myslec pozytywnie. Pewna osoba którą poznałam na tym forum przekonala mnie zyć normalnier, że mogę iśc do pracy i wcale nie musze się ograniczać, jestem jej bardzo wdzieczna, jeśli wy też potrzebujecie pomocy i wsparcia to ja chętnie pomogę.
kochani pozdrawiam was wszystkich i trzymam za was kciuki:))) nie poddawajcie się i walczcie, z tym można zyć, :))) Jeśli ktoś by chciał pogadać podaję maila:
natalia.dyminska@spoko.pl BUZIAKI***
mam poli...i chetnie cos sie dowiem o tej chorobie'