Jasminowe, my jesteśmy na dziennej reha w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. Super atmosfera, bardzo mili ludzie. Nie wiem dokładnie na jakim programie misiek ćwiczy - coś mu dobrali do ćwiczeń pamięci i
afazji - bo z tym największy problem i rzeczywiście jest ciut lepiej. Odnośnie ćwiczeń, to zaczęli od diagnostyki bo u nas na odmianę jest jeszcze zwyrodnienie i przykurcz biodra i chcą coś z tym robić bo to blokuje wyprost nogi. W ogóle podoba mi się podejście rehabilitantów do pacjenta. Nie spisują nikogo na straty, jak dotychczas się z tym spotykałam. Wręcz pocieszają, podają przykłady innych pacjentów, którzy wyszli z oddziału na własnych nogach
. To mi dobrze robi, trochę nadziei wlewają mi do serca. Po rozmowie z logopedą misiek został "zdyskwalifikowany" z zajęć. Okazuje się, że są niepotrzebne! Praca się opłaciła
Logopeda będzie Tadzia sprawdzać raz na dwa tygodnie, czy jest poprawa i afazja się cofa.
Aniu, ja dowiadywałam się w wielu źródłach o komorze hiperbarycznej dla staruszka, bo w Krakowie jest w szpitalu Rydygiera. Nie można skorzystać na NFZ, bo udar nie jest wskazaniem do komory. Popytałam neurologów i lekarzy rehabilitacji i w naszej sytuacji odradzili. Nie jestem w stanie fachowo wytłumaczyć dlaczego ale chodziło o to, że ryzyko przewyższa ewentualną i niepewną korzyść. Dlatego na razie zrezygnowałam. Nie wiem jak to jest po NZK. Może dla was będzie ok.
Ale się rozpisałam
.
Jasminowe, będzie dobrze.
Całuski Pa