Reklama:

po śpiączce (521)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Wtajemniczona
08-08-2014, 20:15:21

tylko nie wiem czy uda się bez zamartwiania. Jedziemy w Bieszczady - największe marzenie K. badzi tam chcielismy jechac jescze jak K. był zdrowy, ale wiecie jak to ejst.. wciaż cos było na drodze... i jakoś padł temat w kwietniu, krzych podłapał i bardzo chciał ja sie zgodziłam.. ale od kilku dni zwątpiłam czy to jednak dobry pomysł... mamy do pokonania 600km, no i klimat inny.. pocieszam sie, ze nie wysoko, a przeciez K. spedzil ostatnie 3 lata w krakowie na rehab, to i w bieszczadach nic sie nie powinno zdarzyc .. prawda? koszmary ostatnio mam takie..
czy to juz moja paranoja...?? nerwica?
gość
09-08-2014, 17:42:18

http://vimed.pl/2013/02/nareszcie-jest-szansa-dla-uszkodzonego-mozgu/
znalazłam w internecie informacje o komorze hiperbarycznej, ciekawe jaka jest szansa, by się tam dostać i jakie wchodzą w grę pieniądze...
pozdrawiam Ania
PS. Jasminowe będzie dobrze
gość
10-08-2014, 17:36:03

Treść zablokowana przez moderatora

Wtajemniczona
11-08-2014, 07:52:40

Jasminowe, my jesteśmy na dziennej reha w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. Super atmosfera, bardzo mili ludzie. Nie wiem dokładnie na jakim programie misiek ćwiczy - coś mu dobrali do ćwiczeń pamięci i afazji - bo z tym największy problem i rzeczywiście jest ciut lepiej. Odnośnie ćwiczeń, to zaczęli od diagnostyki bo u nas na odmianę jest jeszcze zwyrodnienie i przykurcz biodra i chcą coś z tym robić bo to blokuje wyprost nogi. W ogóle podoba mi się podejście rehabilitantów do pacjenta. Nie spisują nikogo na straty, jak dotychczas się z tym spotykałam. Wręcz pocieszają, podają przykłady innych pacjentów, którzy wyszli z oddziału na własnych nogach. To mi dobrze robi, trochę nadziei wlewają mi do serca. Po rozmowie z logopedą misiek został "zdyskwalifikowany" z zajęć. Okazuje się, że są niepotrzebne! Praca się opłaciła Logopeda będzie Tadzia sprawdzać raz na dwa tygodnie, czy jest poprawa i afazja się cofa.
Aniu, ja dowiadywałam się w wielu źródłach o komorze hiperbarycznej dla staruszka, bo w Krakowie jest w szpitalu Rydygiera. Nie można skorzystać na NFZ, bo udar nie jest wskazaniem do komory. Popytałam neurologów i lekarzy rehabilitacji i w naszej sytuacji odradzili. Nie jestem w stanie fachowo wytłumaczyć dlaczego ale chodziło o to, że ryzyko przewyższa ewentualną i niepewną korzyść. Dlatego na razie zrezygnowałam. Nie wiem jak to jest po NZK. Może dla was będzie ok.
Ale się rozpisałam.
Jasminowe, będzie dobrze.
Całuski Pa
gość
11-08-2014, 16:53:59

Post o Tlenoterapii Hiperbarycznej / wczoraj 19:36:03 /
moderator wyciął. Może te informacje przejdą?
Trwają badania kliniczne nad zastosowaniem HBO w takich schorzeniach jak: udary mózgowe, dziecięce porażenia mózgowe, obrzęk siatkówki gałki ocznej, stwardnienie rozsiane, zawały serca oraz migreny.
W innych przypadkach w Rydygierze w Krakowie:
Konsultacja lekarska (kwalifikacja) - 150 zł
Terapia hiperbaryczna (1 sprężenie u jednego chorego)*** ***powyżej 6 zabiegów - rabat w wysokości 15 % za każdy kolejny zabieg" ***minimalna liczba zabiegów - 6" - 510 zł
Test ciśnieniowy - 450 zł
Pozdrawiam.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
15-08-2014, 20:25:41

Witam Was
Czytam wasze wpisy i podziwiam ile cierpliwosci i siły macie.Pisze do was poniewaz mój tato jest po udarze mózgu i jestem w podobnej sytuacji co Wy.trzy tygodnie temu to sie stało,nie był w spiaczce,ale ma niedowład prawej strony,słabo mówi,pampersy itd.Zakwalifikował sie na rehabilitacje w Piaskach i w tej chwili tam jest.Moze wiecie cos na temat tego szpitala to jest koło Gostynia.W pierwszym dniu jak go zawiozłysmy przezyłam szok!!Pokoje piecioosobowe,smród,brudno.Mój tato po pierwszej nocy sie rozpłakał.Wiem bo mama wynajeła pokój zeby z nim tam byc.Tymi ludzmi nikt sie tam prawie nie zajmuje,pielegniarki widac bardzo rzadko.Tam zony zostaja zeby opiekowac sie swoimi mężami,ludzie z tamtad uciekaja.Przynajmniej tak jest jesli chodzi o osoby które nie moga sie same ruszyc i musza liczyc na innych.Słyszałam tyle dobrych opini na temat tego szpitala i bardzo sie zawiodłam.Moze i rehabilitacja jest ok ale opieka nad pacjentami jest straszna(mam na mysli leżące osoby).Mama tam została po to zeby sie tato nie załamał i zeby sie nim opiekowac.Tracimy pieniadze na wynajem pokoju a przeciez to nie bedzie koniec rehabilitacji.Jak wróci do domu to bedzie trzeba zapewnic mu prywatnie rehabilitacje.Jestem załamana i wykonczona,teraz jeszcze martwie sie o mame jak ona to wszystko zniesie.Pozdrawiam K.
Wtajemniczona
16-08-2014, 14:07:06

K. Zdziwiona jestem tym co piszesz, my tam byliśmy 4 lata temu(aż 4 m-ce), na początku naszej tułaczki udarowej, na początku też miałam takie wrażenie, że mało się zajmują, bo wiemy jak ważne by chory miał jak najwięcej bodźców itd ale trzeba uczciwie sobie powiedzieć że wiadomo że w takim ośrodku tak jak w szpitalu nie można oczekiwać, że ktoś będzie przy naszych miskach siedzieć cały czas, sama musiałam do tego dojrzeć, takie realia, ale brud i syf to ostatnie co mogę im zarzucić,w porównaniu do innego co byliśmy, to my oceniamy ten ośrodek na plus, a słyszałam że teraz duże zmiany na plus bo Nowa osoba zarządzająca.
Ile osób tyle opinii
Wtajemniczona
16-08-2014, 14:12:17

My odpoczywamy od wszystkiego w takim krajobrazie.
Wtajemniczona
16-08-2014, 14:13:22

Hmm miała być fotka..
gość
16-08-2014, 18:54:40

Chochlik?
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: