Witajcie!W 2009 miałem wypadek w pracy.Z samochodu ciężarowego spadło mi na głowę 480kg szyb balkonowych!Miałem złamane dwa wyrostki osciste C5 C6 kręgów szyjnych!W 2012 r miałem pierwszą operację.Rozpoznanie spondyloza szyjna,miascenia,złamanie wyrostkow oscistych C5C6!Zero poprawy,
ból szyi,lewego barku,lewej ręki,aż do palców,
ból głowy,szum w uszach,RWA barkowa jednostronna,
RWA kulszowa lewostronna!Tydzień temu miałem drugą operację kręgosłupa szyjnego:Rozpoznanie:Sondyloza C5/C7
Stan po dyscektomii C4-C7 z płytą przednią zephir
RWA barkowa lewostronna(bóle neuropatyczne)
Zastosowane leczenie:
Microdiscektomia C4-C7 z płytą przednią Zephir C5-C7 i do tego wszystkiego zerwanie nerwów obwodowych w kregoslupie szyjnym!Walczę z bólem już 8 rok i jest mi ciężko!Od roku przyjmuję Oxycontin 80 2x1;Gabapentin gęba 300;Lorafen2x1;Fluxemed 2x1!!!!Kręgosłup jak bolał tak boli!Nie mogę ruszać szyją,jeśli zdarzy mi się przełamać ból i bardziej ją wygiąć paraliżuje mi lewa rękę i lewą nogę!Trwa to od kilku do kilkunastu sekund potem wraca do normalności,przez jakiś czas jeszcze bardzo boli by wrócić do tego mojego codziennego bólu W czasu takiego paraliżu L,następuje szok,panika,załamanie,że stało się to i to jest początek paraliżu,masakra!!!!Boli mnie cała lewa dłoń,cała lewa ręka,bark,łopatka ostry palący ból,zerwanie,ból nie do zniesienia!!!!!Może mi ktoś pomoże,podpowie jak żyć dalej,mam 370zł renty powypadkowe!Dziękuję!