Pewnie, że im więcej tym lepiej. tyle wytrzymał to jeszcze pare miesięcy też jakoś da radę

Zobaczymy jak to będzie wyglądać. Nawet jak mi się uda uzyskać od neurologa pozytywną opinię i lekarz medycyny pracy da mi "zielone światło", to jeszcze nie koniec.
Lekarz może np. napisać zawiadomienie w związku z nasuwającymi się zastrzeżeniami co do stanu zdrowia.
Oraz w 2009 roku na komisji wojskowej zgłaszałem, że choruję na padaczkę. Więc z dużym prawdopodobieństwem organ wydający prawo jazdy ma zawiadomienie, że choruje na padaczkę.
Także zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Czy, jak mi się uda, i pójdę odebrać prawo jazdy, to dostanę dokument, czy skierowanie na badania lekarskie?

Mam pytanie, czy osobie której cofnięto uprawnienia do prowadzenia pojazdu ma obowiązek jeszcze raz przechodzić cały kurs na "L" czy wystarczy jakaś mniejsza liczba godzin?

Aby odzyskać prawo jazdy, musi ustać przyczyna jego cofnięcia.
W zależności od okresu jaki upłynął od cofnięcia dokumentu, będzie potrzebne sprawdzenie kwalifikacji. Czyli egzamin teoria i praktyka.
Jeszcze, podkreślam jeszcze w Polce nie obowiązuję prawo, które nakazywało by robić kurs na prawo jazdy od nowa.
Ale to się zmieni, z tego co pamiętam najpóźniej w lutym 2013roku.

marco- przecież jeżeli dostaniesz karte od neurologa, WOMP da Ci zielone światło, zdasz pomyślnie egzamin to odbiór prawka jest czystą formalnością przecież.
Ja np. fizycznie dokument mam przy sobie. Nikt nie kazał go oddać a podobno przychodzą zawiadomienia, że trzeba oddać na policję czy coś.
Zastanawia mnie tylko czy faktycznie zdawanie teorii na egzaminie jest konieczne. Jeżeli tak to trzeba się uczyć pytań :/

"marco- przecież jeżeli dostaniesz karte od neurologa, WOMP da Ci zielone światło, zdasz pomyślnie egzamin to odbiór prawka jest czystą formalnością przecież."
W takim przypadku tak.
Tylko, że ja jako osoba ubiegająca się o prawo jazdy po raz pierwszy, nie mam obowiązku robić badań w WOMP.
Chce zrobić te badania u lekarza medycyny pracy w przychodni prywatnej.
I w związku z tym, zastanawiam się czy organ wydający prawo jazdy nie skieruje mnie na takie badania do WOMP w związku z zaświadczeniem z wku.
Przy odbiorze dokumentu.
"Ja np. fizycznie dokument mam przy sobie. Nikt nie kazał go oddać a podobno przychodzą zawiadomienia, że trzeba oddać na policję czy coś.
"
Niektórym każą zwracać niektórym nie.
A jak odzyskasz prawo jazdy, to wydadzą Ci nowe. Z nowym terminem ważności.
"Zastanawia mnie tylko czy faktycznie zdawanie teorii na egzaminie jest konieczne. Jeżeli tak to trzeba się uczyć pytań :/"
Z tego, co wiem, to jesteś kierowany na caly pełen egzamin.

Jak będziesz się brał za robienie prawka to wszędzie się zorientujesz co zrobić żeby uniknąć takiej niespodzianki, innego wyjścia chyba nie ma :)

Witam !
Mój problem przedstawia się następująco... W grudniu ubiegłego roku miałem atak związany ze stresową sytuacją. Trafiłem do szpitala, gdzie zrobiono mi kompleks badań: Rezonans magnetyczny, tomograf, EEG itd. We wszystkich przypadkach wyniki wyszły poprawnie, mimo tego skierowano mnie do WOMP. Czy w związku pozytywnymi wynikami badań ze szpitala mam się obawiać utraty prawa jazdy? Na padaczkę się nie leczę.
Dziękuję za wszelkie próby pomocy.
Pozdrawiam !

"Czy w związku pozytywnymi wynikami badań ze szpitala mam się obawiać utraty prawa jazdy? Na padaczkę się nie leczę."
Przeczytaj sobie i oceń:
8. Osobie ubiegającej się o prawo jazdy kategorii A, A1, B, B1, B+E, T albo posiadającej prawo jazdy kategorii A, A1, B, B1, B+E, T, która miała pierwszy w życiu napad o symptomatologii padaczkowej, można wydawać prawo jazdy albo przedłużać okres jego ważności po przedstawieniu opinii neurologa potwierdzającej okres 1 roku bez napadów.
Do bart87:
Za dużego pola manewru, nie mam.
Jak będą chcieć mnie skierować do WOMP, to takie skierowanie wydadzą. Mogę tam iść, i najwyżej wyjaśnić, albo zanieś jakieś wyjaśnienia na piśmie(załączyć kartę konsultacyjną neurologiczną).
Oczywiście mogę też się odwołać od decyzji, do SKO, potem do sądu.

@marco, czyli w związku z powyższym mam rozumieć, że jeśli "atak" był w grudniu, to zostanie i tak zawieszone prawko przez rok, nawet, jeśli badania wyjdą pozytywnie?