Aniu, zanim coś napiszesz zastanów się nad tym.
Wklejam Twoje posty:
Witaj.Troszkę dla mnie dziwne aby tak male dziecko miało ataki padaczkowe. Po części lekarze mają rację.Rozwój dziecka z epilepsją będzie wolniejszy niż dziecka nie chorującego na epilepsję.
Dziwi Cię to, że małe dziecko ma ataki padaczki,a następnie piszesz, że po części lekarze mają racę, że rozwój dziecka będzie wolniejszy.
Małe dzieci mają również ataki padaczki, przyczyną tego może być ciężki poród, jest wiele czynników które mogą przyczynić się do epilepsji u noworodka. Ponadto przyczyną powolniejszego rozwoju dziecka mogą być leki, to są leki które wyciszają mózg.
Czy sama jako dorosła osoba nie odczuwasz zmęczenia, senności?
Aniu jako pedagog powinnaś umieć budować zdanie, przecież jak zaczniesz pracować z dziećmi to musisz ich uczyć poprawnej polszczyzny.
Drugi Twój post, też bez przemyślenia:
Dobrze,że została w Twoim przypadku u Twojego synka stwierdzona wcześniej padaczka. Napady powinny zniknąć do 2- 3 lat.
Aniu, skąd możesz wiedzieć w jakim okresie znikną napady padaczkowe u tego dziecka, przecież nie znasz szczegółów, nie wiesz jaki jest to rodzaj padaczki. O tym przez ile lat będzie leczone dziecko zadecyduje lekarz i stan zdrowia dziecka.
Nie możesz utwierdzać w przekonaniu matki tego dziecka, że po 2-3 latach jej dziecko będzie zupełnie zdrowe, nie jesteś lekarzem.
Wiadomo jest, że dzieci wychodzą z tej choroby, gorzej jest z dorosłymi.
Alicja