Witam. Zachorowalam na opryszczkowe zapalenie mózgu z zapaleniem opon mozgowych w lato 2019roku. Zaczeło sie od zwyklych objawow przypominajacych zapalenie zatok. Bylam leczona antybiotykiem przepisanym przez lek rodzinego. Stan sie pogarszał. Kilka razy otrzymalam kroplowki na wzmocnienie. Po 2 tyg maz zawiozl mnie do sor. Kolejna kroplowka, pobranie krwi, tomografia zatok nic nie wykazalo. Stan okreslony jako dobry. Wypis do domu. Na drugi dzien juz całkiem jestem nie do życia. Maz znow wiezie mnie na sor. Tam dopiero lek neurolog zaczal podejrzewac ze cos ze mna jest cos nie tak. A nie tylko zatoki. Siły zero. Nie wiedzialam gdzie sie znajduje. Bol i zawroty glowy. Nie potrafilam wykonac prostych czynnosci. Np. dotknac palcem nosa. Kiedy lekaz poprosil meza i powiedzial co podejrzewa i ze beda walczyc nie tylko o moje zdrowie ale moze i zdrowie. Zostalam skierowana do szpitala zakaznego. Przewieziono mnie karetka. A tam pan pan doktor powiedzial ze mnie nie przyjma bo "szef bedzie na mnie zły". Wracam z ratownikami do swojego szpitala. Tam klada mnie na neurologie. Przechodze rozne badania. Pobranie krwi, moczu, tomografia, rezonans, punkcja z kregosłupa. Mam sie nie ruszac przez dobe. Po 15 min nie moge ulezec. Czuje ze to kiniec, ale ostatkiem sil wzywam pielegniarke. Dostaje leki na uspokojenie. Po pobraniu probki nastepuje zespol popunkcjny. Bardzo zle sie czulam przez pierwszy tydz. Pozniej juz lepiej. Leczona bylam przez 3 tyg. w szpitalu. Po wypisie do domu chodzilam o kulach. Nie pamietalam prostych rzeczy. Potrafilam zaniesc szklanke do pralki a nie do zmywarki. Czasem gdy opowiadam cos, moge za chwile sie zaciac i juz nie pamietam o czym mowilam. Dzis po po roku od choroby nadal jestem na lekach przeciwbolowych bo boli glowa. Utrzymuja sie zawroty glowy, brak pamieci, mrowienie twarzy, otepienie, czasem nie wiem gdzie jestem i brak siły. Mam wrazenie ze głowa nie jest moja.
Mam kilka pytan. Czy choroba moze wrocic? I dlaczego wogole zachorowalam?. Spotkalam sie z opinniami ze przegrzalam glowe bo ciezko pracowalam na słoncu.
Mam nadzieje ze komus przyda sie artykul. Pozdrawiam.
Wybaczcie, jezeli moje zdania sa nie skladne.
I jeszcze jedno. Bardzo dziekuje Panu doktorowi A K.