Reklama:

Obrzęk mózgu śpiączka (43)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
17-10-2016, 05:08:17

dziękuję mam nadzieję że da mały radę- bradzo bym chciała...
gość
27-10-2016, 19:09:19

Jak maluszek ??? Proszę daj znać , ja wierzę że jest dobrze . Trzeba walczyć i mieć nadzieję .musicie mieć teraz dużo siły . Wiara !
gość
03-11-2016, 22:02:52

Moj brat mial wczoraj wypadek , potracil go na rowerze gdy jechal , mial krwiaka w glowie lekarze go usuneli ale ma tez obrzeg mozgu i pluca , prosze powiedzcie mi czy on przezyje ? On ma dopiero 18 lat , bardzo sie boje jest w spiacce farmakologicznej czy bedzie zyl ?
gość
05-11-2016, 20:47:40

Musisz wierzyć że przeżyje , wiara wiara wiara ....sama to przechodzilam ogólnie 6 miesięcy męki..jesli będziesz chciała pisz postaram się pomoc chociaż słowem ...zawsze jest nadzieję póki serce bije . Jaki to krwiak ? Mów do brata podczas wizyt ,opowiadaj mu co się dzieje u ciebie u rodziny ja wierzę że to ma wpływ . Glaskaj po ręce niech czuje że jesteście tam . Będzie dobrze . Powodzenia , ta walka jest ciężka Ale wy gracie ją.
gość
20-02-2017, 18:50:00

Mój siostrzeniec miał wypadek spadł z 9.5 m. Ma krwiak w mózgu obrzek mózg z czego najbardziej cierpi lewa strona i plat czolowy ma tez peknieta cała czaszkę. Lekarze nie wprowadzili to w śpiączkę dostaję leki.dzis minął tydzień a obrzek się powiększa proszę o pomoc jakieś rady. Czy to normalne.
gość
04-12-2017, 22:50:07

Moja mama pojechała na planowany zabieg zaklipsowania tętniaka. Po operacji wybudziła się. Potwornie bolała ją głowa. Na drugi dzień zaczeła puchnąć i ciągle spała.Na trzeci zero kontaktu,potworna opuchlizna.Ale lekarz powtarzał,że to normalne i nic nie robił. Trzeciego dnia zrobili tomografię i powiedzieli,że pękło naczynie już po zabiegu.Jest obrzęk. Mama jest nieprzytomna. Dociera do mnie co będzie. Moja mama pojechała tam uśmiechnięta,zdrowa,a oni ją wykończyli. Ojciec zwracał uwagę,że coś jest nie tak ale go zbywali. Zniszczyli ją. Mordercy. Szpital kliniczny w Lublinie. Mogli zrobić tomograf wcześniej.Wystarczyło się zainteresować. Niech ich piekło pochłonie
gość
06-01-2018, 17:05:55

Witam . Mam pytanie. 23.12.2017 roku mój 32 letni szwagier miał wypadek. Lekarze twierdzą że najpierw był wylew a potem uderzenie. Do dnia dzisiejszego leży we wlasnej spiace a lekarze nie dają mu żadnych szans a nam żadnych nadziei. Dziś dowiedzieliśmy się że krew jest rozlana po całym mózgu obrzęk się nie zmniejsza a operacji nie mogą wykonać. Mam pytanie czy ktoś miał taka sama sytuacje ? Czy są jakieś szanse aby wszystko było dobrze
Wtajemniczony
06-01-2018, 22:24:45

Witam.Szansę są zawsze i ja jestem tego żywym i sprawnym przykładem...Wyszedłem ze stanu w jakim znajduje sie twój szwagier ,też nikt mi nie dawał zadnych szans. Pozdrawiam...Jacek.
gość
10-01-2018, 14:05:35

Mój wujek miał wypadek następstwem tego był ciężki Uraz mózgu stłuczenie Płata czołowego i uszkodzenie pnia mózgu .Od dwóch tygodni jest w śpiączce ale ma otwarte oczy mam wrażenie że nas słyszy bo kiedy mówimy do niego patrzy w stronę osoby która do niego mówi rusza prawą nogą czasami zaciska rękę ale nie jestem pewna czy jest tego do końca świadomy ma 60 lat czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy są jakieś szanse może ktoś był w podobnej sytuacji bardzo się martwię .Nie wiem czy to jest Śpiączka czy nas słyszy czy nas rozpoznaje czy jest świadomy tego co się dzieje jeśli ktoś był w takiej sytuacji napiszcie proszę
gość
11-01-2018, 11:39:09

Witam, moja mama ma 68 lat w grudniu ubiegłego roku miała zabieg na udrożnienie tętnicy szyjnej lewej, po tym zabiegu dostała udaru lewej półkuli,nastąpił paraliż lewej strony, została przeniesiona na oddział udarowy gdzie na szczęście udar i jego skutki puściły, po 9 dniach na oddziale została wypisana w stanie dobrym, po dotarciu do domu po ok 1h od wyjścia ze szpitala mama źle sie poczuła musiałam wezwać pogotowie i wróciła do szpitala z którego niedawno wyszła. Okazało się że to udar ten sam co puścił w szpitalu tylko dużo silniejszy i rozległy, po 4 dniach okazało sie przy badaniu TK że jest to krwiotoczny, moja mama od 328 grudnia ubiegłego leży nieprzytomna , nie ma z nią kontaktu, ma niedowład prawostronny, oddycha samodzielnie, jest karmiona przez sondę, a ja ciągle się modle i mam nadzieję że wyjdzie z tego choć lekarze nie dają nadzieji mówić ze stan jest ciężki , beznadziejny :(

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: