Musisz wierzyć że przeżyje , wiara wiara wiara ....sama to przechodzilam ogólnie 6 miesięcy męki..jesli będziesz chciała pisz postaram się pomoc chociaż słowem ...zawsze jest nadzieję póki serce bije . Jaki to krwiak ? Mów do brata podczas wizyt ,opowiadaj mu co się dzieje u ciebie u rodziny ja wierzę że to ma wpływ . Glaskaj po ręce niech czuje że jesteście tam . Będzie dobrze . Powodzenia , ta walka jest ciężka Ale wy gracie ją.