Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
14-08-2007, 08:41:00

Ulu, o czy skóra już jest własciwa na tej odlezynie? nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się że arguduflanem to się smaruje odleżyny "paprzące" się. Ja też chciałam stosować tą maść, ale w ulotce wyczytałam, że nie stosuje się u osób bez kontaktu i że trzeba coś tam kontrolwać we krwi i dałam sobie spokój. Ulu najlepiej to zapytaj lekarza, czy jesze stosować tą maść.
My Michałowi smarujemy pięty sudokremem. wczoraj nowa rehabilitantka kazała mi lekko oklepytać (pukać) w odleżyny, żeby poprawić krążenie. Ulu to fajnie, że będziesz miała urlop od męża, a ile płaciliście za pobyt w tym ośrodku?[addsig]
Aniaiania
Forumowiczka
14-08-2007, 09:44:00

Podacie jakich firm uzywacie elektrosymulatorów? Które są lepsze? jakie macie doświaczenia?[addsig]
Aniaiania
gość
14-08-2007, 13:15:00

Aniu nie wiem czy skóra jest już właściwa. Ale jak bedzie mąz w tym ośrodku to poprosimy lekarza o informacje na ten temat.
za pobyt w osrodku zapłaciłam 2840. Ale bede musiała dokupić dodatkową intensywna rehabilitację ok. 650 zł.. Program ustali lekarz także jeszcze nie wiem.
Jak mąż wróci z Jarosławca będę próbowała pojechac z nim do Konstancina ale ja mieszkam na pólnocy i mam prawie 500 km.
Może ktoś miał tam swoich bliskich. Proszę o informację.
Słyszałam że w m. Mielno nad morzem jest Centrum MedyczneEuromed ale koszt. za 4 tygodnie wynosi ok. 12 tyś zł. Tam stosuja jakieś skafandry. Wysyła sie dokumentacje medyczna i lekarz stwierdza czy moga pomóc czy nie ale na dzień dzisiejszy to trochę za duży koszt. Ale wysle tam papiery żeby popatrzył przecierz nie zaszkodzi
Ula
gość
14-08-2007, 19:27:00

Witam wszystkich.Mam na imię Dorota.Mój syn był w śpiączce 3 tygodnie.To,że się obudził było cudem.Szybko wracał do zdrowia,wróciła mu pamięć,miał plany.W czasie śpiączki miał robiona tracheotomie.Piszę aby przestrzec tych którzy maja kogoś w śpiączce i miała ta osoba tracheotomię.Jeżeli się wybudzi błagam pilnujcie aby powikłania po tym zabiegu nie zabrały Wam najbliższych.Mój Jacuś zmarł na skutek powikłań po tym zabiegu.Zaczęły występować u niego duszności,kaszel.Nikt nie zdiagnozował prawidłowo od czego to jest,był kardiolog,pulmunolog,zalecili inchalacje,niestety.Zwężenie tchawicy było tak duże,że musieli mu ratować życie robiąc kolejny zabieg,śmiem twierdzić,że coś im się nie udało.Przewieźli go do szpitala im.Kopernika w Łodzi.Tam coś poprawiali,wystapiła odma Boże nie poznałam swojego dziecka.Lekarz zapewniał o 19 wieczorem że jutro wszystko wróci do normy niestety o 5.10 zadzwonili do mnie,że po godzinnej reanimacji zmarł.Miał 22 lata.
gość
14-08-2007, 20:00:00

Mój brat jest nadal w śpiączce. Jednak w niedzielę wodził wzrokiem za nami. patrzył prosto w oczy, lekarz mówił że nastapiła poprawa. W poniedziałek rano znowu ustała mu akcja serca, był reanimowany i wystapiło kolejne niedotlenienie mózgu. Wróciliśmy do punktu,w którym był przyjmowany do szpitala.
Wspomnę, że był na oiomie w instytucie kardiologii.
Wtajemniczona
14-08-2007, 21:51:00

Witajcie,
do Uli - jeśli chodzi o Konstancin (ośrodek Konstancja) byłam tam ale średnio mi się podobało. dyrektor ma muchy w nosie, male szanse na pobyt refundowany od razu, najchetniej przyjmuja (najbardziej im sie oplaca) na kilka miesiecy na tzw. pobyt komercyjny (ok 2500 plus rehabilitacja od kilkuset do kilu tysiecy miesiecznie). opieka jest niby bardzo dobra, ladne miejsce, ale z tego co sie zorientowalam z rehabilitacja krucho (nie maja zadnej rehabilitacji wodnej) - cwiczenia bierne, pionizacja. pokoje 2-3 osobowe. osoby w roznych stanach, w spiaczkach tez, ponoc kilka osob sie wybudzilo. wiecej nie wiem ale jakos nie bardzo mi to miejsce podpasowalo.
Dorota - bardzo bardzo mi przykro z powodu twojego syna, w takich sytauacjach brak slow po prostu. u mojej mamy byly powiklania ale nie po tracheostomii tylko po lataniu przelyku, bo wczesniej byla perforacja. tez miala odme i byla w ciezkim stanie. potem druga operacja i w jej trakcie zatrzymanie krazenia, niedotlenienie, spiaczka. tak sie zastanawiam czy tamw przelyku lub krtani nie jest cos przewezone, bo oprocz dziwnych odruchow wymiotnych (na tle neurologicznych chyba bardziej niz zoladkowym ale moze to cos z przelykiem? nie wiemy) czasami trudno jej przelykac sline, tak jakby tam jakas gula byla. teraz juz nie ma rurki, nie odsysamy jej, pulmonolog nie stwierdzil zalegania, ale martwimy sie, ze moze tam cos sie zroslo nie tak. napisz prosze jakie byly objawy u Twojego syna, zaczal je miec jak sie obudzil czy wczesniej tez? napisz dokladnie, moze u mamy jest cos podobnego, nie daj boze.
pozdrawiam cieplo, dobrej nocy
Kasia
Isabell48
gość
15-08-2007, 08:08:00

Witam!
Moja mama miała ostre zapalenie trzustki i po tym jak zatrzymało się jej krążenie i była reanimowana była nieprzytomna. To trwa już 1,5 miesiąca, oddycha przez respirator. Najpierw lekarze mówili, ze umrze, potem, ze są niewielkie szanse na wybudzenie. Ale ponieważ mylili się co rokowań w sprawie jej życie, mam nadzieję, ze mylą się i w sprawie wybudzenia. Mama zaczęła otwierać oczy, gdy do niej przychodzimy. Nadal jednak oddycha przez respirator. Lekarze mówili najpierw o śpiączce, teraz o stanie przytomności, ale bez świadomości. Padło także sformułowanie: stan wegetatywny. Ale nikt nie jest w stanie precyzyjnie wytłumaczyć nam sytuacji.
Chciałabym dowiedzieć się kiedy można przenieść pacjenta na oddział rehabilitacyjny, czy tam są w stanie wybudzić człowieka? Czy pacjent podłączony do respiratora może tam się znaleźć? Jak trudno się tam dostać? Co jest potrzebne - skierowania, zaświadczenia, inna papierologia?
Pomóżcie.
Agniecha
gość
15-08-2007, 19:09:00

witam!
Doroto jest mi naprawde przykro z powodu twego syna. Moze to dziwnie zabrzmi, ale jesli tu na forum odchodzi kogos bliska osoba, to jest mi bardzo smutno. my tu sie znamy, duzo wiemy o sobie i swoich bliskich i jest to tak jak by odchodzila nasza bliska osoba.
Przynajmniej ja tak czuje. lacze sie z Toba.

Przppadkowo wlasnie sie dowiedzialam, ze bardzo istotne jest to w ktorym miejscu jest zrobiona tracho. ponoc to nie jest takie , bo jesli zle sie wykona to potem sa wlasnie tego typu powiklania. takie jak pisze Dorota czy Kasia.
a wogole jestem ciekawa czy u Waszych spiochow ta rurka sie rusza. u mojego taty praktycznie mozna ja wyjac. Prawidlowo powinno sie ja wyparzyc co jakis czas, ale my tego nie praktykujemy. a Wy?

agniecha pytasz o rehabilitcje. to nie jest prosta sprawa. Otoz w kazdym szpitalu jest inaczej. wszystko zalezy od ,,zaangazowania'' lekarzy. a jesli chodzi respirator to sadze ze tu moze byc problem. moge byc w bledzie ale raczej na rehabilitacje lacznie z respirarorem to raczej sie nie da.
dlaczego lekarze stopniowo nie steraja sie odlaczyc od respiratora? to by wiele posunelo do przodu.

pozdrawiam
agnieszka
Forumowiczka
16-08-2007, 07:41:00

Doroto tak mi przykro, nie wiem co Ci napisać, bo żadne słowa nie są odpowiednie w takiej chwili.
Doroto jeśli jesteś w stanie to napisz, dlaczego twój syn znalazł się w śpiączce. Czy to był wypadek, czy może coś innego. Czy była tomogragia, co wykazła w głowie? itp.

[addsig]
Aniaiania
gość
16-08-2007, 08:40:00

Dzięki agnieszka. Tak myślałam, ze z respiratorem nie bardzo. Mam wrażenie, ze nasi lekarze są co najmniej średnio zaangażowani. Nic nam nie mówią. A jak wspomniałam o oddziale rehabilitacyjnym to lekarka zrobiła dziwną minę. Czy nam mogą robić jakieś problemy w związku z rehabilitacją?
Agniecha

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: