Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
20-08-2007, 12:13:00

witam!

Do Ula: ja niestety mam nie mile doswiadczenie z tym miejscem. a dokladnie z chlowiekiem, ktory jest tam dyrektorem. zadufany i bezczelny. podczas rozmowy zauwazylam, ze nie ma on pojecia jak leczyc takich ludzi. rehabilitacja pozostawia duzo do myslenia. Jednak uwazam, ze moze mial zly dzien badz cos w tym typie. biore poprawke i proponuje bys osobiscie sama to zbadala. tak bedzie najlepiej.

ostatnio cos tu cicho.

kochani mam pytanie do was. czy wasze spiochy przyjmuja cos na epi i jak to co i w jakiej dawce? Juz dawno chcialam o to spytac, ale zawsze zapominam.

Magda przyznam sie szczeze, ze to co pisalas o tych metodach t jest dle mnie obce . ja pierwszy raz o czyms takim czytalam. fajnie, ze choc TY sie orientujesz bo ja jestem zielona. mozesz napisac cos wiecej jak to w praktyce wyglada. bede wdzieczna.

pozdrawiam
agnieszka
Wtajemniczona
20-08-2007, 14:03:00

Hej,
Pisałam juz wcześniej o Konstancji, generalnie miałam podobne odczucia co Agnieszka.
a co to epi?
U nas w zasadzie bez zmian, sadzamy mame na wozek, w miare mozliwossci codziennie, ostatnio ma dosc czesto otwarte oczy czasami caly dzien, ale postepow konkretnych niestety, niet
pozdrawiam wszystkich
Kaska
Isabell48
gość
20-08-2007, 17:20:00

4 lata temu mój tata po nieudanej operacji usunięcia woreczka żółciowego został wprowadzany w stan sztucznej śpiączki, trwał w nim 11 dni (podobno tylko dlatego ze miał serce jak dzwon) podczas operacji została poważnie uszkodzona trzustka, miał 63 lata kiedy zmarł, a ja byłam w 6 miesiącu ciąży
Początkująca
20-08-2007, 19:05:00

Do Mateusza. Ja znam Roberta i wierze ze kiedys sie obudzi,to tylko kwestia czasu. Ty tez musisz w to wierzyc.Wiem ze przeniesiono go do innego szpitala, czy jego stan sie poprawil?
kate
gość
20-08-2007, 19:43:00

Agnieszko napisz mi o jakie metody tobie chodzi bo niewiem ktore mialas na mysli
pozdrawiam
magda
gość
21-08-2007, 08:59:00

edyta
czytam wasze linki i wiem że ni jestem sama, mój wojtek śpi od 8 marca z winy lekarza bo był tydzień wcześniej w szpitalu z bólem głowy i wymiotami a lekarz twierdził że to nerki 7 marca wypisał go do domu a 8 marca pękł tętniak na operację było już późno w klinice był od 8 do 20 marca tam nabawił się odleżyny do naszego szpitala przewieźli go 21 marca z wypisem bez żadnych reakcji tylko z drzewa oskrzelowego, jak byliśmy u niego w klinice 18 marca to lekarz powiedział że do końca tygodnia nie dorzyje. byliśmy u prof Talara , prof był u nas robimy to co kazał ,teraz otwiera oczy czasami połyka, reaguje na ból, many go w domu od 25 maja, mój wojtek ma 44 lata
edyta
gość
21-08-2007, 13:31:00

Do Edyty: Witaj na naszym forum. Nie stety nie jesteście odosobnionym przypadkiem. Ludzi w spiaczkach albo, którzy byli w takim stanie jest bardzo dużo. Ciągle kogos spotykam, ale najgorsze sa te długie śpiączki tz. stan wegetatwyny. Mój mąż zaraz bedzie w takim stanie 7 miesiecy. Robimy duzo dla niego aleoberwał od życia zapalenie opon, sepse, wodogłowie - po takich dodatkowych chorobach jest cięzko wytrwać. Ale sie trzymamy i niepoddajemy Ciagle na drodze spotykam dobrych ludzi którzy nam chcą pomóc. Fajnie że dołaczyłaś do forum bo coś ostatnio jesteśmy trochę zapracowani i przemeczweni. Pewniue trochę nas ta cała sytuacja przerasta. ja też mam. męża w domu więć rozumiem wszą rodzinę że jest ciężko.
Jak wcześniej pisąłam mąż jest w Jarosławcu w panoramie ale to nie jest ośrodek dla naszych śpiochów. rehabilitacja jest na wysokim poziomie(jest pięknie) ale do tego ośrodka musi jechać 2 opiekunków jeden nie da rady- brak pomocy. Nawet wybudzeni na wózkach nie dają rady. Będe próbowała z Konstancinem. Na poczatku prywatnie później zobacze na ile mi starczy kasy. Nie mogę ciągle go mieć w domu i czekać że sie wybudzi. Ja wóci to zajme się tym cewnikiem zewnętrznym. Teraz odpoczywam- nadrabiam stracony czas. Dzieccko oddałam na tydzieć siostrze a ja sie ralaksuje. Pozdrawiam Ula

gość
21-08-2007, 15:26:00

czesc wszystkim ! moj brat miałpowazny wypadek samochodowy i jest w spiaczce od miesiaca blagam pomozcie nie wiem co mam robic jestem z okolic poznania .iwona
gość
21-08-2007, 15:48:00

witaj Iwono.jaki jest stan ogolny twojego brata i jakich obrazen doznal podczas wypadku? co mowia lekarze?
gość
22-08-2007, 05:41:00

Iwono. miesiąć to krótki okres mam nadzieje że twój brat się szybko wybudzi. Bo śpiochom jest cięzko w tym kraju. Mam nadzieje że spotkasz na swojej drodze wspaniałych ludzi, którzy Ci pomogą ja znajduje cały czas. Są jeszcze dobrzy ludzie. Przedewszystkim musisz rozpocząć rehabilitacje. Bo szpitalna to może być zamało. Pilnuj czy nie robią mu się odlezyny bo na OIOm to standart, to cód jak ktoś tak długo leży i ich niedostanie. Codziennie go oglądaj. Duzo do niego mówcie, żeby czół waszą obecność to napewno da mu siłę. Mój mąż był 4 miesiace w szpitalu- codziennie go odwiedzaliśmy rozmawialiśmy, czytałiśmy, rehabilitowaliśmy (robiliśmy wszystko goliłam, przebierałam- bo wiedziałam,że pewnego dnia wezmę go do domu a nie mam przygotowania zawodowego więc podglądąłam pielęganiarki i sie uczyłam).Mój mąż przetrwał wiele chorób oprócz śpiączki nie było dnia żeby coś się nie działo ale jakoś przetrwał. Po dwóch miesiącach w domu wiem że on rozumie i czuje wie jak jest ktoś obcy w domu wtedy *** i ma cały czas oczy otwarte. Także Iwonko głowa do góry dla ciebie i twojej rodziny to będzie cięzki czas i przeprawa z lekarzami ale nie poddawajcie się. Ula

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: