Hej, jakiś czas mnie tu nie było, ale musialam wrocic do pracy. Kraze teraz miedzy szpitalem i robotą. Michał dalej spi. Zrobili mu tracheotomie i powoli przechodzi na swoj oddech, dzis mial juz srednio 12 swoich oddechów. Zaczyna coraz berdziej ruszac rekami, otwiera jedno oczko. Podczas cwiczen biernych czasem stawia mi opór:) stopa reaguje na łaskotki...mam nadzieje ze te wszystkie objawy to poczatek wybudzenia:) dziekuje wszystkim za pocieszenie, naprawde to pomaga. U Michala leci juz piąty tydzień snu. Puszczamy mu ulubiona muzyke, duzo do niego mowimy, ćwiczymy z nim, masujemy. Cały czas wierzymy sie do nas wroci. Czy ktos moglby na[isac jak przebiega wybudzania z takiej spiaczki?? ile to trwa, jakie sa pierwsze objawy, bo domyslam sie ze jest to dluzszy proces. Jak wasze spiochy maja sie po przebudzeniu? domyslam sie ze potrzebna jest dluga rehabilitacja, ale chcialabym sie dowiedziec czegos wiecej od osób ktore sa w podobnej sytuacji. pozdrawiam wszystkich opiekunów spiochow