Gość 2016-03-07 02:29:51
Choruje od 9 lat na neuralgie nerwu trojdzielnego. Jest ciężko. Biorę duże dawki leków w różnych kombinacjach. Zapisałam się jakiś czas temu do tego forum zamkniętego dla ludzi z "neuralgia trojdzielna" - Trójdzielni na Facebooku i dzisiaj się stamtąd wypisalam. Dlaczego? Czytając wpisy niektórych osób straciłam nadzieję i wiarę w to ze moze być lepiej. Nie otrzymałam wsparcia. Napisałam tam jak to na mnie wpływa i ze to raczej nie dla mnie to dostałam odpowiedź: "Nie wchodź tu"! Może komuś to pomaga ale mi się pogorszylo. Zaczęłam martwić się ze o swoją przyszłość ze to już na zawsze, że leki przestaną działać, ze facet ode mnie odejdzie, ze nie ma od tego lekarzy bo wszyscy to niedouczeni itd itd. Ludzie pisza tam o smierci o checi eutanazji, samobojstwach 50% gdzie dowiedziałam się niedawno ze nie ma tak naprawde żadnych statystyk na ten temat. Dużo rzeczy o kyorych ludzie tam pisza mija się z prawdą. Poza tym większość osób nie ma tam neuralgìi nerwu trojdzielnego tylko inne choroby. Ludzie głównie tam wchodzą żeby sobie diagnozy postawić. Ja niczego nowego się nie dowiedziałam, nie dostałam wsparcia i tylko się zdolowalam. Efekt jest taki ze od jutra zaczynam psychoterapię żeby na nowo odbudować wiarę i nadzieję i zmienić podejście do choroby. Moi bliscy doradzili mi żebym po prostu wypisala się z tej grupy i tak zrobiłam. Dodam jeszcze tylko ze jeżeli ktoś coś takiego zakłada to powinien mieć nad tym kontrolę a nie pojawiać się okazjonalnie i przede wszystkim ogromba wiedze na temat choroby. Wiele wpisów powinno być moderowanych. Moze komus to pomaga ale ja dziekuje to nie dla mnie. Magda
Pani Magdo, to TO NIE JEST TYLKO PANI ZDANIE! Prawdą jest, że jak się zbierze grupka osób i zacznie sobie narzekać i pocieszać się to ok. Ludzie potrzebują się wygadać, potrzebują zrozumienia, świadomości, że nie są sami z tym bólem. Ale jak się zbierze grupka osób i zacznie narzekać, mówić MIĘDZY INNYMI, że NIE CHCE SIĘ ŻYĆ, ŻE POWINNO BYĆ PRAWO DO EUTANAZJI TAK JAK W BELGII, że ŻE POŁOWA LUDZI Z TYM BÓLEM POPEŁNIA SAMOBÓJSTWA, CO JEST OCZYWIŚCIE NIEPRAWDĄ!, zaczną uprawiać CZARNOWIDZTWO w stylu: "lekarz mi przepisał leki, zabiegi,etc. , ale to I TAK TO NIE POMOŻE", "to TO JEST CHOROBA DO KOŃCA ŻYCIA" - to ja się pytam JAKIE TO JEST WSPARCIE?!!!!! - założyciel grupy powinien reagować na takie wpisy jeżeli podejmuje się już prowadzenia takiej "grupy wsparcia" (napisałam w cudzysłowiu, bo wobec powyższefo nic wspólnego to z grupą wsparcia nie ma), jak również mieć wiedzę na temat choroby, żeby reagować na WPISY, KTÓRE LUDZI WPROWADZAJĄ W BŁĄD i tym samym utrudniają właściwe leczenia. Taki chory naczyta się tego i pójdzie do lekarza i domaga się rzeczy abstrakcyjnych, a później ma pretensję, że lekarz traktuje go jak np. hipochondryka, czy odsyła go do psychiatry.
Jeżeli czlowiek będący sam ze sobą, z tym bólem i ogromnym cierpieniem, wejdzie na taką grupę i przeczyta takie wpsiy to rzeczywiscie załączy mu się czarne myślenie, które może mieć w rzeczywistości opłakane konsekwencje. Takie wpisy, negatywne odbierają chęci do życia i jakiegokolwiek działania. To jest dołowanie ludzi, zarażanie negatywnym nastawieniem do leczenia, do życia, więc nie dziwię się Pani, Pani Magdaleno. Trzeba się od tego odciąć. Życzę Pani powodzenia w odzyskaniu wiary i nadzieji! Z tego co wiem, nie tylko Pani się stamtąd wypisałaś i proszę pamiętać, ma Pani prawo do swoich odczuć i opinii. Tego co napisała p. karolina w ogóle proszę nie brać pod uwagę. Bardzo dobrze, że Pani poszła na psychoterapię. Trzymam za Panią kciuki i proszę się nie poddawać! I miło, że Pani napisała publicznie co Pani pomaga na ten ból a co go pogarsza.